Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Magnolia044
Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
...
13
  • [awatar]
    Magnolia044
    „Został pogrzebany żywcem, a do tego leżał twarzą w dół. Oznaczało to, że szanse na odkopanie się były niewielkie. Mógł założyć, że wszelkie próby są z góry skazane na porażkę.” str. 64 • Creed Ryder to profesjonalny ratownik. Dokładnie wie na czym polega jego zadanie i jest bardzo dobry w tym co robi. Swoje doświadczenie zdobył w Afganistanie, gdzie był przewodnikiem psów. Wspólnie z Bolem – psem wyszkolonym do prac na obszarach dotkniętych klęską żywiołową - wyruszają do Karoliny Północnej, gdzie po ulewnych deszczach doszło do obsunięcia terenu i wielu ludzi znalazło się pod lawiną błotną. Zleceniodawcą Rydera jest Departamentu Obrony. Mężczyzna dowiaduje się, że na miejscu osuwiska znajdowało się tajne laboratorium, w którym przeprowadzane były różne doświadczenie na ludziach, a także było to miejsce gdzie prowadzono eksperymenty na bardzo groźnych wirusach, w tym ptasiej grypy czy eboli. Podczas poszukiwań Creed zostaje porwany przez lawinę błotną, jednak jego towarzysz pod postacią psa ratownika wskazuje miejsce, w którym został zagrzebany jego właściciel. Po krótkim czasie zostaje znalezione ciało pierwszego naukowca. Jednak szybko się okazuje, że przyczyną jego śmierci był strzał w głowę. W ten sposób akcja ratunkowa zmienia się w śledztwo prowadzone przez agentkę FBI - Maggie O'Dell. • „Przewodnik myli się raz.” str. 74 • Mam niemały problem z recenzją tej pozycji. Ujmę to w ten sposób, że pod względem literackim książka prezentuje się dobrze. Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Styl oraz język jakim napisana jest powieść są poprawne i lekkie. Rozdziały są krótkie, a czcionka dosyć duża, wszystko to powoduje, że książkę czyta się naprawdę szybko. Ale… z przykrością i ogromnym żalem muszę to napisać, że miałam dużo większe oczekiwania co do lektury „Ściśle tajne”. Czytając rekomendację książki oraz opinie czytelników, którzy są zagorzałymi fanami twórczości Kavy, nastawiłam się na książkę pełną przygód, podczas której nie raz przyspieszy mi serce. Nic z tych rzeczy, bowiem jak dla mnie fabuła była nieco nudna i nie zaciekawiła mnie. • Fabuła zamyka się w czterech dniach, podczas których prowadzone jest śledztwo. Także w krótkim czasie bardzo dużo się dzieje, co niewątpliwie jest plusem, aczkolwiek jak dla mnie zabrakło tego czegoś co trzyma czytelnika w napięciu. • Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki nie do końca udane, niestety autorka tą książką mnie nie "kupiła". Z tego co zauważyłam opinie o tej pozycji są podzielone. Tak jak wcześniej wspomniałam fabuła nie do końca mnie zachwyciła, brakło mi napięcia. Choć książka nie trafiła w mój gust, to mimo wszystko namawiam do poznania przygód Rydera, być może stanie się tak, że wam książka spodoba się o wiele bardziej niż mnie. Musicie ocenić ją sami.
  • [awatar]
    Magnolia044
    Dzisiaj postanowiłam przedstawić Wam dwie kolorowanki, które oferuje Wydawnictwo Siedmioróg. Będzie to „Terapia antystresowa poprzez sztukę. 101 mandali i dzieł sztuki oczyszczających naszą psychikę druga kolorowanka” to „Mandala antystresowa. Fraktalna geometria piękna”. • Wielu z Was nadal dosyć specyficznie i z dużym dystansem podchodzi do antystresowych kolorowanek, które szerzą się jak grzyby po deszczu. Zdaję sobie z tego sprawę, że nie każdemu chce się bawić w kolorowanie. Uważacie, że to dziecinne zadanie, które powinno zostać zamknięte w młodzieńczych latach. Osobiście od najmłodszych lat lubię kolorować, rysować, własnoręcznie coś wykonywać. Lubię to, ponieważ sprawia mi to ogromną radość, a przy tym faktycznie relaksuje i odpręża. Zapominam o problemach, ponieważ skupiam się na wykonywanej pracy. Poprzez kolorowanie zwracamy większą uwagę na wyjątkowo małe elementy. Mam nadzieję, że dzięki przedstawionym kolorowankom zmienię zdanie osób, które krytycznie są do nich nastawione. • Pierwsza kolorowanka to „Terapia antystresowa przez sztukę...”. • Przyznaję, że jestem zachwycona tą książką. Pierwsze co rzuca się w oczy, to przepiękna oprawa graficzna, która przedstawia kolorową mandalę na czarnym tle w dodatku okładka jest gruba i sztywna. • Otwieram książkę i widzę czarno-białe malowidła, które można pokolorować na wzór, który jest podany z tyłu książki, bowiem ostatnie dwie strony są odzw­ierc­iedl­enie­m pierwszych z tym, że końcowe są naznaczone kolorem. • W środku znajdziemy: Sztukę sakralną Tybetu, Sztukę starożytnego Egiptu, Dywany perskie, Sztukę islamu, Witraże katedralne, Sztukę markieterii w XVII i XVIII wieku na koniec Malarstwo secesyjne. Jak widzicie podane rozdziały zostały ułożone chronologicznie. Dodatkowo każdy rozdział posiada krótki opis. Warto również wspomnieć, że na końcu książki znajduje się indeks, który przedstawia wykaz oryginalnych dzieł sztuki, które były inspiracją do stworzenia tej kolorowanki, dlatego też warto jest poszukać ich w internecie. • Obrazki, które mamy pokolorować są różnej wielkości zaczynając od bardzo dużych wzorów przez średnie po maleńkie. Przyznaję, że Perskie dywany są dla prawdziwych twardzieli bowiem ich wzory są tak maleńkie, że pokoloruje je człowiek totalnie wyciszony, któremu nawet nie drgnie ręka. • Ciekawym doświadczeniem są tutaj witraże katedralne, które po raz pierwszy widzę w kolorowankach dla dorosłych. Wcześniej spotykałam kwiaty, zwierzęta i tym podobne, a tutaj autorzy przedstawiają witraże, jak dla mnie jest to bardzo ciekawy pomysł. • Od strony technicznej książka jest bardzo dobrze dopracowana. Poza wcześniej wspomnianą okładką, dodam, że kolorowanka jest szyta, a obrazki są obustronnie drukowane jednak stanowią centralną część kartki, dlatego szycie w niczym nie przeszkadza. Kartki są dosyć grube, białe i gładkie. W środku znajdziecie niemalże 100 stron gotowych do pokolorowania. • Pierwszy raz widzę tak perfekcyjnie wydaną pod każdym względem kolorowankę, czy to pod względem tematycznym czy bogatego wydania, począwszy od okładki kończąc na ciekawych wzorach. • Druga kolorowanka to „Mandala antystresowa. Fraktalna geometria piękna”. • Nie jest ona wydana tak doskonale jak „Terapia antystresowa poprzez sztukę. 101 mandali i dzieł sztuki oczyszczających naszą psychikę druga kolorowanka” jednak nie jest źle. • Książka posiada zachęcającą okładkę, która przyciągnęła mój wzrok i właśnie dlatego po nią sięgnęłam. Jednak pomimo ładnego wyglądu, okładka jest miękka. • W środku znajduje się 47 ilustracji, które są obustronnie drukowane. Co ciekawe ilustracje, które znajdują się w tej książce posiadają swoje wzory matematyczne i ich wizualizację graficzną. To jest naprawdę ciekawe zjawisko, tym bardziej polecam tę kolorowankę fanatykom matematyki, którzy godzinami przesiadują w cyferkach, a na koniec mogą umilić sobie czas spędzając sympatyczne chwile podczas kolorowania na przykład Fraktal Newtona. :) • „Jednak w książce nie chodzi wyłącznie o kolorowanie terapeutyczne, chodzi również o odkrycie samych fraktali. Te niezwykłe figury geometryczne, obdarzone fascynującym pięknem, zostały po raz pierwszy opisane w 1972 roku przez francuskiego matematyka polskiego pochodzenia Benoit Mandelbrota.” (fragment opisu z okładki). • Zdaję sobie sprawę, że kiedy kolorowanka będzie w pełni wypełniona, to będzie tworzyła piękną książkę. Jednak jak dla mnie w tym konkretnym przypadku ilustracje mogłyby być drukowane jednostronnie. Jeżeli chodzi o kartki na których znajdują się obrazki, to mogę je pochwalić ponieważ są dosyć grube i sztywne, koloru białego. Tak jak i w pierwszej opisane kolorowance, tak i tutaj znajdziemy ilustracje różnej wielkości, jednak nie będą tak maleńkie jak w przypadku dywanów perskich. • Podsumowując. Obie kolorowanki należą do tego typu, przy których musimy liczyć na własną inwencję twórczą, nie znajdziemy tutaj żadnych inspiracji oraz podpowiedzi. Kolorujemy według własnego uznania, możemy wykorzystać kredki, mazaki, cienkopisy, czy co Wam leży pod ręką. Nie bójcie się, że coś zepsujecie, będzie co będzie, a Waszym zadaniem jest bawić się kolorami. Mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie. Polecam obie kolorowanki, są bardzo dobrze wykonane, a same ilustracje są nadzwyczaj ciekawe i oryginalne. Mam nadzieję, że któraś Was zaciekawiła na tyle, że prędzej czy później sięgniecie po nią. Polecam.
  • [awatar]
    Magnolia044
    Dzisiaj postanowiłam przedstawić Wam dwie kolorowanki, które oferuje Wydawnictwo Siedmioróg. Będzie to „Terapia antystresowa poprzez sztukę. 101 mandali i dzieł sztuki oczyszczających naszą psychikę druga kolorowanka” to „Mandala antystresowa. Fraktalna geometria piękna”. • Wielu z Was nadal dosyć specyficznie i z dużym dystansem podchodzi do antystresowych kolorowanek, które szerzą się jak grzyby po deszczu. Zdaję sobie z tego sprawę, że nie każdemu chce się bawić w kolorowanie. Uważacie, że to dziecinne zadanie, które powinno zostać zamknięte w młodzieńczych latach. Osobiście od najmłodszych lat lubię kolorować, rysować, własnoręcznie coś wykonywać. Lubię to, ponieważ sprawia mi to ogromną radość, a przy tym faktycznie relaksuje i odpręża. Zapominam o problemach, ponieważ skupiam się na wykonywanej pracy. Poprzez kolorowanie zwracamy większą uwagę na wyjątkowo małe elementy. Mam nadzieję, że dzięki przedstawionym kolorowankom zmienię zdanie osób, które krytycznie są do nich nastawione. • Pierwsza kolorowanka to „Terapia antystresowa przez sztukę...”. • Przyznaję, że jestem zachwycona tą książką. Pierwsze co rzuca się w oczy, to przepiękna oprawa graficzna, która przedstawia kolorową mandalę na czarnym tle w dodatku okładka jest gruba i sztywna. • Otwieram książkę i widzę czarno-białe malowidła, które można pokolorować na wzór, który jest podany z tyłu książki, bowiem ostatnie dwie strony są odzw­ierc­iedl­enie­m pierwszych z tym, że końcowe są naznaczone kolorem. • W środku znajdziemy: Sztukę sakralną Tybetu, Sztukę starożytnego Egiptu, Dywany perskie, Sztukę islamu, Witraże katedralne, Sztukę markieterii w XVII i XVIII wieku na koniec Malarstwo secesyjne. Jak widzicie podane rozdziały zostały ułożone chronologicznie. Dodatkowo każdy rozdział posiada krótki opis. Warto również wspomnieć, że na końcu książki znajduje się indeks, który przedstawia wykaz oryginalnych dzieł sztuki, które były inspiracją do stworzenia tej kolorowanki, dlatego też warto jest poszukać ich w internecie. • Obrazki, które mamy pokolorować są różnej wielkości zaczynając od bardzo dużych wzorów przez średnie po maleńkie. Przyznaję, że Perskie dywany są dla prawdziwych twardzieli bowiem ich wzory są tak maleńkie, że pokoloruje je człowiek totalnie wyciszony, któremu nawet nie drgnie ręka. • Ciekawym doświadczeniem są tutaj witraże katedralne, które po raz pierwszy widzę w kolorowankach dla dorosłych. Wcześniej spotykałam kwiaty, zwierzęta i tym podobne, a tutaj autorzy przedstawiają witraże, jak dla mnie jest to bardzo ciekawy pomysł. • Od strony technicznej książka jest bardzo dobrze dopracowana. Poza wcześniej wspomnianą okładką, dodam, że kolorowanka jest szyta, a obrazki są obustronnie drukowane jednak stanowią centralną część kartki, dlatego szycie w niczym nie przeszkadza. Kartki są dosyć grube, białe i gładkie. W środku znajdziecie niemalże 100 stron gotowych do pokolorowania. • Pierwszy raz widzę tak perfekcyjnie wydaną pod każdym względem kolorowankę, czy to pod względem tematycznym czy bogatego wydania, począwszy od okładki kończąc na ciekawych wzorach. • Druga kolorowanka to „Mandala antystresowa. Fraktalna geometria piękna”. • Nie jest ona wydana tak doskonale jak „Terapia antystresowa poprzez sztukę. 101 mandali i dzieł sztuki oczyszczających naszą psychikę druga kolorowanka” jednak nie jest źle. • Książka posiada zachęcającą okładkę, która przyciągnęła mój wzrok i właśnie dlatego po nią sięgnęłam. Jednak pomimo ładnego wyglądu, okładka jest miękka. • W środku znajduje się 47 ilustracji, które są obustronnie drukowane. Co ciekawe ilustracje, które znajdują się w tej książce posiadają swoje wzory matematyczne i ich wizualizację graficzną. To jest naprawdę ciekawe zjawisko, tym bardziej polecam tę kolorowankę fanatykom matematyki, którzy godzinami przesiadują w cyferkach, a na koniec mogą umilić sobie czas spędzając sympatyczne chwile podczas kolorowania na przykład Fraktal Newtona. :) • „Jednak w książce nie chodzi wyłącznie o kolorowanie terapeutyczne, chodzi również o odkrycie samych fraktali. Te niezwykłe figury geometryczne, obdarzone fascynującym pięknem, zostały po raz pierwszy opisane w 1972 roku przez francuskiego matematyka polskiego pochodzenia Benoit Mandelbrota.” (fragment opisu z okładki). • Zdaję sobie sprawę, że kiedy kolorowanka będzie w pełni wypełniona, to będzie tworzyła piękną książkę. Jednak jak dla mnie w tym konkretnym przypadku ilustracje mogłyby być drukowane jednostronnie. Jeżeli chodzi o kartki na których znajdują się obrazki, to mogę je pochwalić ponieważ są dosyć grube i sztywne, koloru białego. Tak jak i w pierwszej opisane kolorowance, tak i tutaj znajdziemy ilustracje różnej wielkości, jednak nie będą tak maleńkie jak w przypadku dywanów perskich. • Podsumowując. Obie kolorowanki należą do tego typu, przy których musimy liczyć na własną inwencję twórczą, nie znajdziemy tutaj żadnych inspiracji oraz podpowiedzi. Kolorujemy według własnego uznania, możemy wykorzystać kredki, mazaki, cienkopisy, czy co Wam leży pod ręką. Nie bójcie się, że coś zepsujecie, będzie co będzie, a Waszym zadaniem jest bawić się kolorami. Mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie. Polecam obie kolorowanki, są bardzo dobrze wykonane, a same ilustracje są nadzwyczaj ciekawe i oryginalne. Mam nadzieję, że któraś Was zaciekawiła na tyle, że prędzej czy później sięgniecie po nią. Polecam.
  • [awatar]
    Magnolia044
    „Przede wszystkim podoba mi się mój przyrodni brat i nie mogę znieść myśli, że ktoś mógłby się o tym dowiedzieć. Zostalibyśmy osądzeni, wykluczeni ze społeczeństwa i wygnani. Ale chodzi nie tylko o to, że Tyler jest moim przyrodnim bratem. Ma też wiele wad, których nie potrafię nienawidzić, chociaż wiem, że powinnam. Dlaczego fascynuje mnie ktoś, kogo nic nie obchodzi? Powinnam go nie cierpieć za to, że jest takim arogantem i egoistą. A nie potrafię. Mimo tych wszystkich niestosownych uwag, które wygłasza, mimo wypalonych skrętów, wypitego w ciągu godziny alkoholu i wszystkich tych rzeczy, które robi tylko po to, żeby nie odstawać od towarzystwa, w którym się obraca. Tu chodzi o coś więcej: pod maską twardziela ukrywa się ktoś naprawdę intrygujący. Jestem tak zafascynowana i zauroczona, że chyba się w nim zakochuję. Chciałabym, żeby było inaczej.” str 249 • Powieść rozpoczyna się w momencie, kiedy ojciec Eden odbiera ją z lotniska w Kalifornii. Rodzice dziewczyny są po rozwodzie, ojciec przez trzy lata nie utrzymywał z córką żadnego kontaktu. Teraz chcąc się w jakiś sposób wynagrodzić zaprasza ją do siebie na wakacje. Nastolatka nie liczy na poprawę kontaktów z ojcem, jednak postanowiła dać mu szansę, a przy okazji spędzić miłe lato w słonecznej Kalifornii. Jednak nic nie jest takie proste jakby się wydawało, okazuje się, że ojciec Eden ma nową rodzinę, żonę i trzech przybranych synów. • Najstarszy z braci Tyler, to sied­emna­stol­atek­, który lubi łamać wszelkie zasady. Utrzymuje kontakty z podejrzanym towarzystwem. Pije, pali, ćpa, często nie wraca na noc do domu, ma problemy z kontrolowaniem agresji. Jednak to wszystko to tylko maska, która pozwala chłopakowi żyć. Traumatyczne wydarzenia z przeszłości ukształtowały go na kogoś kim tak naprawdę nie jest. W głębi duszy to miły, ciepły i troskliwy chłopiec, który nieco się pogubił. • „Jest bezbronny, a ja miałam rację. Mury, którymi się otoczył, są maską. To wszystko poza, rola, w którą próbuje się wcielić. Chamskie komentarze, uganianie się za Tiffani i uzależnienia – wszystko to jest nieprawdą. Jest inny, niż to pokazuje. Jest taki, jakim widziałam go dziś w kuchni, kiedy tulił się do Elli. Nie był żadnym twardzielem, tak samo, jak nie był nim wtedy, kiedy żartował z Jamiem. Czasami zrzuca maskę i pokazuje prawdziwą twarz.” str. 198 • Z kolei Eden, to szesnastolatka, która nadal przeżywa rozstanie rodziców. Nie chce wybaczyć ojcu, że odszedł do innej kobiety, że założył nową rodzinę, a o niej- jedynej córce zapomniał. Dziewczyna często wypomina ojcu jego zachowanie, przez co wszelkie kłótnie, to ona wygrywa ponieważ ojciec czuje się w pewnym stopniu winny. Eden jest zaskoczona tym, jakie intensywne życie prowadzi młodzież z Santa Monica, ciągłe imprezy, alkohol jest u nich na porządku dziennym. W Kalifornii zaprzyjaźnia się z rówieśnikami, często ucieka na różne imprezy nie wspominając o tym ojcu, zaczyna pić alkohol, a na dokładkę zakochuje się w Tylerze swoim przyrodnim bracie. Co z tego wyniknie? • „Ulegam presji rówieśników, przed którą w piątej klasie ostrzegała mnie nauczycielka (...)” str. 102 • Od strony technicznej nie mam się czego przyczepić. Książka jest poprawnie napisana. Język jakim posługuje się autorka jest prosty i lekki. Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, ponieważ czytając tę pozycję czujemy się jakbyśmy faktycznie byli między zbuntowanymi sied­emna­stol­atka­mi, którzy myślą, że wszystko im wolno. Oprawa graficzna książki również mi się podoba. • Lubię książki należące do gatunku new adult. Często jest w nich ukazany portret psychologiczny młodych ludzi, którzy dopiero wkraczają w etap dojrzewania. Nie twierdzę, że młodzież jest taka sama, bo tak nie jest, każdy z nas jest inny i każdy z nas inaczej obchodzi się ze światem. Jedni potulnie wykonują swoje obowiązki, inni buntują się. Prawda jest jednak taka, że tych drugich jest znacznie więcej niż pierwszych, wpływ rówieśników również ma tutaj znaczenie i w tym przypadku doskonale sprawdzają się słowa jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one. • Autorka opisała wiele problemów, które towarzyszą młodzieży, między innymi brak akceptacji rówieśników, wyśmiewanie się z osób z nadwagą, problemy rodzinne, brak pewności siebie, strach przed upokorzeniem, jak również obawy przed tym, że inni będą Cię mieli za słabeusza oraz porusza temat znęcania się nad dziećmi i to w jaki sposób wpływa to na późniejsze etapy w rozwoju psychicznym. • Miło mi napisać, że Estelle Maskame doskonale odnalazła się w roli pisarki. Jej lekkie pióro sprawia, że książkę czyta się przyjemnie z dużym zain­tere­sowa­niem­. Książka jest lekka w odbiorze jednak niesie ze sobą dużo mądrych spostrzeżeń i wyzwala wiele emocji. „Czy wspominałam, że cię kocham?” rozpoczyna serię „Dimily”, osobiście nie mogę się doczekać kontynuacji. Polecam ją nie tylko nastolatkom, którzy wkraczają w okres młodzieńczego buntu, ale wszystkim tym, którzy są zainteresowani dobą lekturą. Polecam.
  • [awatar]
    Magnolia044
    „W życiu człowiek często ponosi porażki. Raz większe, innym razem mniejsze. Ważne, w jaki sposób sobie z nimi radzi.” str. 43 • Alicja, to młoda kobieta, spełniona zarówno zawodowo jak i prywatnie. Jest szczęśliwą żoną oraz kochającą matką dwóch synów. Wraz z mężem ciężko pracowali na to, by mieć własny dom i udało im się to. Jednak kredyt hipoteczny, który wspólnie zaciągnęli sprawił, że praca stanęła na pierwszym miejscu, a rodzina zeszła na drugi plan. Małżeństwo przestało ze sobą rozmawiać. Alicja była w ciągłym biegu - praca, dzieci, zakupy, sprzątanie itd. Natomiast Adam obrał sobie za cel, że to on będzie lepiej zarabiać, dlatego często zostawał po godzinach w pracy, a wszystkie obowiązki związane z domem zrzucał na żonę, która nie miała chwili wytchnienia. Z kolei synowie mieli żal do ojca, że się nimi nie interesuje, że ciągle przesiaduje w pracy i nigdy nie ma go w domu... • „Rozmowy z Adamem dotyczyły dzieci, rachunków do zapłacenia czy planowanych wydatków. Od dawna nie rozmawiali o tym, co czują i dokąd zmierza ich związek. Obydwoje stronili od tego tematu.” str. 117 • Powieść rozpoczyna się w miejscu, kiedy młodszy syn Alicji przygotowuje się do Pierwszej Komunii Świętej. Na próbach kobieta poznaje księdza Mariusza. Szybko nawiązują wzajemny dialog, bowiem okazuje się, że posiadają wspólną pasję. Połączyła ich sztuka. Z czasem przyjaźń przekształciła się w zakazaną miłość. • „Doskonale zdawała sobie sprawę, że jej uczucie nie ma prawa istnieć i to frustrowało ją najbardziej.” str. 60 • „Finezja uczuć” jest, to kolejny udany debiut, który miałam przyjemność przeczytać w ostatnim czasie. Fabuła jest dosyć oryginalna. Autorka posiada lekkie pióro i stosuje plastyczne opisy, które powodują, że od tekstu trudno jest się oderwać. Wykreowała idealne postacie, które pozwalają nam czytelnikom doskonale odnaleźć się w motywach ich postępowania, a także odczuwać ich rozterki, wahania oraz inne emocje jakie nimi targają. • „Życie jest skomplikowane i zupełnie niep­rzew­idyw­alne­. Granice, jakie człowiek sobie wyznacza, z czasem przesuwają się. Priorytety zmieniają swe miejsce w hierarchii. Człowiek jako istota myśląca jest równocześnie nieodgadniony, bo rządzą nim marzenia, pragnienia i słabości.„ str. 119 • Co najważniejsze Krasińska nie ocenia, nie krytykuje. Dogłębniej przedstawia nam fakt, że ksiądz jest zwykłym człowiekiem i że jemu również zdarza się popełniać błędy. Duży nacisk pokłada na to, że o uczucie należy dbać, aby nie popaść w rutynę, a obowiązki rodzicielskie jak i małżeńskie trzeba rozkładać równomiernie. Mówi również, że nie zawsze należy się poświęcać dla innych, ponieważ przez to szybko stajemy się nieszczęśliwi i czujemy się jakbyśmy byli zamknięci w klatce. • „Ludzie mają o księżach dziwne wyobrażenia, a my, tak jak wszyscy, mamy słabości, popełniamy błędy, bo jesteśmy tylko śmiertelnikami. „ str. 90 • „O uczucie trzeba dbać, bo nikt za was tego nie zrobi.„ str. 141 • Autorka umiejętnie operuje fabułą, dzięki czemu nie daje się czytelnikowi nudzić. Kiedy wydaje się, że wszystko jakoś się poukładało, że bohaterowie wszystko sobie wyjaśnili, to Krasińska rzuca kolejną bombę, która totalnie zaskakuje odbiorcę. • „Nie chciałem tego! Nie planowałem! – zaczął. – Miałem poukładane życie. Widziałem swoją drogę, z której dotychczas nigdy nie zbłądziłem. Cieszyłem się z tego, co mam. Byłem dumny z tego, kim jestem – mówił to, patrząc na nią. – I nagle zjawiasz się ty i mój świat zaczyna się wywracać do góry nogami. Jestem rozkojarzony. Szukam pretekstu do spotkania z tobą. Tęsknię. A co gorsza, przegrywam w walce z tym uczuciem!„ str 91 • Przyznaję, że z początku miałam pewne obawy co do „Finezji uczuć”, jednak ostatecznie książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Dla mnie była to interesująca lektura, wręcz nie mogłam się od niej oderwać. Publikacja budzi do refleksji. Pomysł na powieść był bardzo doby i autorka w pełni go wykorzystała. Książka przedstawia kontrowersyjny temat, jakim jest romans księdza ze swoją parafianką, mimo to nie zraża czytelnika, a wręcz przeciwnie, ciekawość popycha do tego, aby dowiedzieć się jakie będzie zakończenie. Uwierzcie mi, że ta kobieta ma potencjał, aby stać się jedną z poczytniejszych polskich autorek. Czekam na kolejną powieść, która wyjdzie spod pióra Pani Anety. Jest to pozycja godna polecenia. • „Uświadomiła sobie, że życie wymaga wielu poświęceń i często drwi z naszych planów. Mogła się na to zgodzić i patrzeć, jak przecieka jej przez palce. Mogła być sfrustrowana i wszystkich dookoła winić za swoje niepowodzenia. Wiedziała, że taka droga jest najprostsza, ale na szczęście miała świadomość, że życie jest zbyt krótkie, żeby się nad sobą użalać. Nikt jej nie pomoże, jeśli sama nie zacznie działać.„ str. 211
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
10
  • Moment życia
    Zawadzka, Joanna
  • Tylko Ty i teraz
    Więsak, Tomasz
  • Grey
    James, E. L.
  • Elementarz stylu
    Tusk, Katarzyna
  • Zaryzykuję dla ciebie
    Coori, N.
  • Garść pierników, szczypta Miłości
    Sońska, Natalia
grejfrutoowa
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo