Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Magnolia044
Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
...
13
  • [awatar]
    Magnolia044
    „Żyj normalnie. Wszystko przed tobą, teraz czekasz na jego ruch, ale to twoje życie. Sama dla siebie bądź oparciem, bądź swoim przyjacielem i przyjmuj pogodnie i z pokorą to, co los ci zsyła.” str. 87 • Wydawałoby się, że dziesięć dni w skali roku to tak niewiele. Jednak w dziesięć dni można całkowicie odmienić swoje życie. Można zakończyć jeden związek i rozpocząć kolejny. Można również przemyśleć wszystko i po dziesięciu dniach wrócić do swojego byłego. W dziesięć dni można się zakochać. Można zdziałać naprawdę wiele. Właśnie o dziesięć dni poprosił Natalię jej partner, którego określała mianem MMŻ (Miłość Mojego Życia). Mężczyzna był od niej dziesięć lat starszy, miał żonę i dzieci, ale przez ostatnie pięć lat romansował z Natalią. Jednak czując się przytłoczonym, nieszanowanym i traktowanym instrumentalnie postanowił odpocząć od Natalii, chciał dać sobie i jej czas, przemyśleć wszystko. Jednak mężczyzna stawia kilka warunków, otóż przez ten czas mają się w żaden sposób ze sobą nie kontaktować. Natalia przystaje na to, bo co innego ma zrobić, jedynie definitywnie zakończyć ten związek ale tego nie chce. Duśka przyjaciółka Natalii postanawia podnieść ją na duchu i zmusić aby zapomniała o wszystkim chociaż na pewien czas. Dlatego zabiera przyjaciółkę na krótki urlop do Zakopanego. Tam obie kobiety poznają Karima i Jakuba. Jak potoczą się dalsze losy bohaterów książki? • „(…) miłość nie stawia warunków.” str. 159 • Kilka lat temu czytałam Szeptem autorstwa Moniki Sawickiej i szczerze powiedziawszy nie do końca byłam tą lekturą zachwycona. Dlatego nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po Mimo wszystko. Cieszę się, że moje obawy się nie sprawdziły, bowiem historia, którą przedstawiła autorka w swej powieści jest bardzo interesująca. • Muszę przyznać, że książkę czyta się bardzo szybko, ułatwia to duża czcionka, lekki język i ciekawa fabuła. Emocje głównych bohaterów przemawiają do czytelnika, ale zabrakło mi opisów związanych z ich wyglądem zewnętrznym. Sawicka wplata kilka pięknych wierszy Wojaczka, nad którymi czytelnik przystaje na moment i wręcz delektuje się nimi. Oprawa graficzna książki bardzo mi się podoba i gdyby nie fakt, że książkę już posiadam to z pewnością zwróciłabym na nią uwagę w księgarni. • Lektura pomimo, że zawiera zaledwie 216 stron, to niesie ze sobą wiele ciekawych przemyśleń dotyczących naszego życia oraz stawianych sobie priorytetów. Autorka przedstawia wyrywek jedynie dziesięciu dni z życia Natalii i pokazuje jak na przestrzeni tego czasu może się całkowicie odmienić czyjeś życie, nie tylko głównej bohaterki ale również jej bliskich. • „To przerażające, że ty umierałeś przy mnie, a ja umieram bez ciebie.” str. 89 • Przedstawiony został niesłychanie dokładny profil przyjaciela, osoby, która jest nam bardzo bliska, z którą można miło spędzić czas, która podniesie na duchu, ale również powie kilka gorzkich słów prawdy i wszystko to robi dla naszego dobra i zupełnie bezinteresownie. • Mało co zapomniałabym napisać, że pomiędzy nostalgicznymi przemyśleniami głównej bohaterki autorka wplotła również sporą dawkę humoru z czego bardzo się cieszę, bo lubię książki, które niosą ze sobą jakieś przesłanie ale dodatkowo można się podczas czytania pośmiać. • Podsumowując, po ostatnim nie do końca udanym spotkaniu z twórczością autorki po lekturze Mimo wszystko jestem usat­ysfa­kcjo­nowa­na. Otrzymałam książkę z dużą dozą humoru ale również lekturę, która zmusza czytelnika do refleksji. W tej krótkiej i wydawałoby się, że banalnej historii otrzymacie odpowiedź na pytanie jak i w czym szukać sensu swego istnienia, jak prze­wart­ości­ować­ swoje życie i czego można dokonać w dziesięć dni jak również dostrzec, że każdy koniec jest nowym początkiem. Polecam ją osobom, które stanęły w swoim życiu na etapie, w którym pierwszym nasuwającym się pytaniem jest: i co dalej? Polecam.
  • [awatar]
    Magnolia044
    „Była zaskoczona zachowaniem Wiktora, który wciąż ją całował, nie zwracając uwagi na coraz głośniejsze kroki. • - Wiktor… - próbowała zareagować. • - Ciii… - szepnął jej do ucha i pocałował w zagłębienie za nim. • - Haniu, śniadanie do łóżka. - W drzwiach sypialni stanął Marek. Kobieta gwałtownie usiadła, podciągając kołdrę pod samą szyję.” str. 153 • Główną bohaterką powieści jest Hanna, kobieta niezależna, wieczna singielka. Pracuje w redakcji kobiecego pisma, gdzie czuje się niedoceniana, bowiem daje z siebie wszystko, a nadal nie awansowała choćby szczebel wyżej. Kilka lat wcześniej spotykała się z Markiem, który notabene był jej szefem, gdy zaczęła darzyć go głębszym uczuciem, wtedy mężczyzna odszedł do innej. Tą kobietą okazała się być przełożona Hanny Marta. Wydawałoby się, że obie kobiety zaakceptowały obecny stan, iż Marek był kochankiem Hanny, a aktualnie jest mężem Marty, jednak przy każdym spotkaniu w powietrzu wyczuwalne jest budujące się napięcie miedzy obiema paniami. Pewnego dnia Hanna zamienia się ze swoją przyjaciółką Kingą obowiązkami w pracy, dzięki czemu poznaje Wiktora. Jednakże kiedy zaczyna układać sobie życie, to na scenę wkracza jej były partner Marek, który ma problemy małżeńskie i zaczyna częściej niż zwykle odwiedzać Hanię. Czy Marek stanie Hani na drodze do szczęścia? Kim tak właściwie jest Wiktor i jakie ma zamiary względem Hanny. Przede wszystkim jaką rolę odegrają tutaj pierniki? • „Najważniejszy jest pomysł na siebie. Nie można bać się niepowodzeń. O wiele bardziej bolesna jest myśl, że ze strachu zaniechało się tego pierwszego kroku niż upadek po porażce, lecz ze świadomością, że zrobiło się wszystko, co można było zrobić.” str. 139 • Muszę przyznać, że w pierwszej kolejności rzuca się w oczy przepiękna i dopracowana okładka, która z pewnością zwróci swoją uwagę na przepełnionych półkach księgarnianych. Książka utrzymana jest w klimatach bożo­naro­dzen­iowy­ch i poprzedzających te święta. Dlatego czytając ją przed świętami doskonale odczuwałam ten klimat, w czym również pomogły barwne i plastyczne opisy, którymi posłużyła się autorka. Fabuła jest niebanalna, bardzo wciąga czytelnika od pierwszych stron, akcja to wzrasta to opada przez co czytelnik nie wie czego się może spodziewać, co jest oczywiście plusem. Autorka wykreowała bardzo barwne postacie, Hanna na pierwszy rzut oka wydaje się twardą babką z zasadami, która nastawiona jest na budowanie swojej kariery zawodowej, a tak naprawdę jest to krucha istota, która w głębi serca potrzebuje wsparcia ze strony mężczyzny, a także, która poszukuje swojej drugiej połówki jabłka. Z kolei Wiktor, może mieć wszystko co tylko zechce, ale od dawien dawna wiadomo, że pieniądze nie zastąpią ciepła drugiej osoby, nie położą się wspólnie z nim spać, nie pójdą z Wiktorem na spacer i nie spędzą z nim miłego wieczoru, to wszystko może się udać tylko za sprawą drugiej osoby. Wiadomo, że pieniądze są ważne, ale nie najważniejsze, to jest luksus do którego ludzie zbyt szybko się przyzwyczajają. Styl jakim napisana jest książka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze, mogłabym nawet rzec, że jest wysublimowany, piękny. • „Ciasteczka w różnych kształtach, ciekawie udekorowane, pachnące, z czerwonymi wstążeczkami, były idealnym dopełnieniem dekoracji. Mama Hani z rozczuleniem spojrzała na puszkę, w której umieszczone były pierniki, gdy spostrzegła błysk w oku córki na wspomnienie tamtego wieczoru. Te małe ciasteczka stały się dla niej synonimem wypełniającego jej życie szczęścia.” str. 282 • Autorka porusza również temat przemocy domowej, który w ostatnim czasie jest często wykorzystywany przez pisarzy, zapewne dlatego, że coraz częściej widzimy w mediach czy słyszymy, że mężczyzna pobił dziecko bądź żonę, nie mówię, że zawsze tak jest, bo role również się odwracają i to kobieta potrafi krzywdzić swoich bliskich. Tak czy inaczej jest o tych zdarzeniach głośno i praktycznie w każdych wiadomościach jest ten temat poruszany. W książce autorka zwraca uwagę, abyśmy my jako obserwatorzy, sąsiedzi, przechodnie reagowali i pomagali, byśmy nie byli obojętni na cudzą krzywdę, tak samo jak nie byłą bierna główna bohaterka. • „Pamiętaj tylko, że nie ma sytuacji bez wyjścia ani przeszkody, której nie da się pokonać.” str. 199 • Reasumując, jestem ogromnie zadowolona z lektury. Jest to bardzo udany debiut literacki. Czytając ją z jednej strony czułam świąteczne rozleniwienie, zaś z drugiej czułam te emocje, które zafundowała mi autorka. Ta książka to coś wspaniałego, pomimo, że czytałam ją na początku grudnia, to nadal żyję tą historią, co świadczy o tym, że książka zmusza czytelnika do pewnych przemyśleń i zwraca uwagę na rzeczy ważne i ważniejsze w życiu. Jeżeli spotkacie Garść pierników, szczyptę miłości na księgarnianej półce, to kupujcie ją bez zastanowienia. To lektura przyjemna, przedstawiająca ciepłą historię miłosną o pozytywnym zakończeniu. Książka jest wprost idealną pozycją na długie, zimowe wieczory. Lektura godna polecenia.
  • [awatar]
    Magnolia044
    „Dopiero kiedy człowiek przeżyje piekło, może docenić piękno nieba. A moje niebo było o tyle piękniejsze, że dobrze wiedziałam, jak głęboko mogą sięgać fundamenty piekła.” str. 451 • Zima koloru turkusu, to druga część serii, w której przedstawione zostały dalsze losy młodych studentów z Berlina. Emely, kiedy była nastolatką zakochała się w Elyasie, ten jednak wyjechał na staż zostawiając ją z rozbitym sercem, a także rodząca się nienawiścią do wszystkich mężczyzn. Kiedy na jej drodze ponownie staje Elyas, to dziewczyna z początku go ignoruje, jednak z każdym dniem stają się sobie bardziej bliscy. Nie zapominajmy, że w tym samym czasie Emely nawiązuje internetową znajomość, w końcu podejmuje decyzje, którego z mężczyzn wybiera, ale w tym samym czasie Elyas zrywa kontakt z Emely. W takim punkcie zostawia czytelnika pierwsza część serii o Emely i Elyasie. W zimie koloru turkusu czytelnik otrzymuje odpowiedzi na zadane pytania z pierwszego tomu. Kiedy Elyas postanawia się odseparować od Emely, ta szuka ciągłych pretekstów aby się z nim spotkać i porozmawiać. • Z kontynuacjami serii jest tak, że nie zawsze utrzymują poziom pierwszego tomu. I tak było w tym przypadku. Nie mówię, że książka jest słaba, bo tak nie jest, jednakże zabrakło mi w niej tej zadziorności i charakteru Emely jaki był przedstawiony w Lecie koloru wiśni, tutaj dziewczyna stała się bardziej potulna, niezdecydowana, z ciągłymi dylematami. Jak również jest mniejsza dawka humoru, która zastąpiona jest raczej rozterkami. Co do reszty nie mam żadnych zastrzeżeń, bowiem historia jest nieco bardziej skomplikowana. Fabuła jest nadal utrzymana w środowisku akademickim. Styl oraz język jest poprawny, bez błędów. Jeżeli miałabym napisać coś o okładce Zimy koloru turkusu czy Lata koloru wiśni, to moim zdanie w obu przypadkach jest dopracowana i przyjazna dla oka. Bohaterowie są dobrze wykreowani, ale tak jak wspominałam wcześniej mam małe zastrzeżenia do Emely, jednak tak się zastanawiam, że może był to zamierzony cel autorki, która chciała przedstawić jakąś metamorfozę w zachowaniu głównej bohaterki, no nie wiem, sami musicie ocenić. Natomiast Elyas nadal jest tym chłopakiem, który z zewnątrz wydaje się być cynicznym do granic możliwości, a w środku skrywa się dusza romantyka, który lubi słuchać dobrej muzyki i czytać klasykę. • „Życie może być krótkie. Cała nadzieja w tym, że kiedy spojrzymy wstecz, zobaczymy, że wykorzystaliśmy nasz czas sensownie dla nas samych i dla innych ludzi.” str. 131 • Najlepszą częścią książki są końcowe rozdziały, w których to Elyas opowiada o swoich motywach postępowania, opowiada jak krok po kroku skradał serce Emely. Przedstawia również jakie uczucia towarzyszyły mu w przeszłości, kiedy to jako zakochany nastolatek musiał wyjechać za granicę zostawiając w kraju cząstkę swego serca. • Podsumowując, książka podobała mi się i spędziłam z nią miłe chwile ale nie ukrywam, że po zakończeniu pierwszego tomu miałam większe oczekiwania do drugiej części. Lektura posiada niemalże 500 tron, ale przeczytałam ja w dwa popołudnia. Jedni mogą zadawać sobie pytanie, po co czytać historię, w której zostały przedstawione dylematy młodych ludzi, którzy nie znają odpowiedzi na wiele pytań, które sami sobie zadają, a nam czytelnikom te odpowiedzi nasuwają się momentalnie? Otóż to jest tak, że autorka nie ubarwiła całej historii, a tym samym z bohaterów nie zrobiła najp­iękn­iejs­zych­ i najmądrzejszych i w ogóle och i ach jak w większości książek bywa, bowiem przedstawiła nam historię ludzi zwyczajnych nawet można napisać że ludzi którzy zmagają się z trudami dnia codziennego. Autorka postarała się, aby w Emely każda dziewczyna dostrzegła cząstkę siebie, bo Emely może siedzieć obok ciebie w tramwaju, możesz ją minąć gdzieś na przejściu dla pieszych. Jest to historia o zwykłych ludziach takich jak ja czy ty i to powoduje, że lektura jest na swój sposób nietuzinkowa. Książka jest przypisana do literatury młodzieżowej, ale generalnie polecam ja wszystkim kobietom bez żadnych ograniczeń wiekowych, wszystkim tym, które lubią w powieściach motyw miłosny bez rozbieranych scen. Polecam nie tylko zimę koloru turkusu, a całą serię z przygodami Emely i Alyasa. Polecam.
  • [awatar]
    Magnolia044
    „Nie ma postępu bez walki” str. 200 • Główną bohaterką powieści jest Alyana Withers. Młoda kobieta o pięknej urodzie, która niedawno obroniła tytuł MBA na prestiżowym uniwersytecie. Jest bardzo ambitna i wysoko mierzy, chciałaby zostać managerem w klubie nocnym, w którym, póki co pracuje jako barmanka. Alyana nie chce się angażować w głębsze związki, a tym bardziej nie chce się zakochać, dlatego od czasu do czasu nawiązuje przelotne znajomości. Wszystko zmienia się w dniu, kiedy przy barze pojawia się intrygujący i bardzo przystojny Hudson Pierce. Jak się w szybkim czasie okazuje, mężczyzna kupił klub, przez co staje się szefem Alyany. Pierce, który jest bardzo bogatym i potężnym biznesmenem, ma dla Alyany dodatkowe zadanie (prócz awansu), otóż kobieta ma grać rolę jego narzeczonej, on w zamian za przysługę spłaci jej dług. Jak się można tego spodziewać, początkowo dziewczyna odrzuca propozycję Hudsona. Aczkolwiek przyparta do muru z osiemdziesiąt tysięcznym kredytem studenckim do spłacenia, brakiem wsparcia ze strony starszego brata – Alyana przystaje na układ jaki zaoferował jej nowy szef. • „Jeśli nie będziesz sobie radzić, najpierw porozmawiaj ze mną” str. 200 • Zacznę od tego, że fabuła powieści wciąga od pierwszych stron, czyta się ją szybko i z ogromnym zain­tere­sowa­niem­. Jak na erotyk przystało, jest to pozycja, która kipi seksem. Język jest prosty bez zbędnych udziwnień, a stylistyka poprawna. Bohaterowie są barwni i bardzo dokładnie wykreowani. Przyglądamy się ich zmaganiom oraz zmianom jakie w nich zachodzą. Są to postacie charakterne, ona pyskata, potrafiąca bronić swego zdania, on natomiast dąży do wyznaczonego celu. • Autorka oprócz romansu między wierszami wyjaśnia takie pojęcia jak obsesja i manipulacja. Porusza kwestię socjopatyzmu oraz stalkingu. Nie chcąc zdradzać zbyt wiele z fabuły nie rozwinę tego tematu. Jednak napiszę, że niektórzy bohaterowie borykają się z tymi zaburzeniami. Jest to również książka o pięknych, młodych ludziach, którzy są niezdolni do miłości. • Pokusa, to tom otwierający serię Uwikłani. Nikogo raczej nie zdziwi fakt, że z niec­ierp­liwo­ścią­ czekam na kontynuację. Jest to bardzo dobra lektura, z którą spędziłam przyjemne chwile. Cieszę się, że książka jest wyważona, czy chodzi o dialogi, opisy, a także zachowanie głównych bohaterów, tutaj nic nie powinno czytelnika irytować. Pomimo, iż wątek dla jednych może okazać się banalny – ona piękna i pochodząca ze średniej klasy, on, przystojny i bogaty – to książka ma w sobie, to coś co sprawia, że ciężko jest ją odłożyć na półkę. Jest to idealna pozycja dla osób, które lubią erotyki, oraz namiętne i gorące romanse, Pokusa przyjemnie wypełni Wam czas. Polecam.
  • [awatar]
    Magnolia044
    „Może nie myślisz o mnie jak o przyjaciółce – powiedziała cicho – ale ja widzę w tobie przyjaciela.” str. 162 • Główną bohaterką powieści jest Kestrel, sied­emna­stol­etni­a Valorianka. Jej ojcem jest potężny i szanowany generał Trojan. Pewnego dnia dziewczyna trafia na aukcję niewolników, pod wpływem impulsu kupuje niewolnika - dzie­więt­nast­olet­niego Herrańczyka o imieniu Arin. Mężczyzna jest kowalem, posiada znakomitą kondycję i jest bardzo przystojny. Po pewnym czasie rodzi się między nimi uczucie, jednak zdają sobie sprawę z tego, iż nic nigdy nie powinno ich łączyć prócz relacji Pani-niewolnik. Oboje są patriotami i bronią swoich idei, czy ważniejsze okażą się dla nich rodzinne tradycje, a może miłość wygra ten pojedynek? Nikt nie podejrzewał, iż Herrański niewolnik może diametralnie odmienić życie wszystkich Valorian, a w szczególności Kestrel. • Nikt nie zna przyszłości i tego co niesie ze sobą los. Arin kiedyś był kimś znaczącym w społeczeństwie, później jego los odmienił się całkowicie i został niewolnikiem. Kestrel jest dziewczyną, którą wszyscy znają i szanują, a jednak jej przyszłość stanęła pod znakiem zapytania. Dziewczyna staje również przed trudnym wyborem, mianowicie ma wyjść za mąż albo wstąpić do armii, coby nie wybrała, ktoś na tym ucierpi. • „Chcę, by ojciec uwierzył, że wygrałam ten pojedynek.” str.183 • Cała historia przedstawiona jest z perspektywy Kestrel oraz Arina, autorka doskonale wykreowała postacie, które wzbudzają w czytelniku szereg emocji, przez co ich losy nie są nam obojętne. Ubolewam nad tym, iż blurb zdradza dużo za dużo, praktycznie wszystko z treści książki. Jednak zakończenie mile zaskakuje czytelnika i jest najmocniejszą stroną całej opowieści, bowiem jak się można było tego spodziewać nawiązuje do kolejnego tomu i zawiesza akcję w bardzo interesującym momencie. Publikację czyta się szybko i przyjemnie. Książka napisana jest w przystępny sposób, jedynie na początku gubiłam się w wymyślonych nazwach miejsc czy imionach postaci, ale z każdą stroną było tylko lepiej, aż całkowicie się wdrożyłam w historię. Autorka postanowiła umieścić na początku książki mapę państwa oraz słowniczek nazw, które zdecydowanie ułatwiają czytelnikowi lekturę. • Pisarka w swojej książce porusza takie tematy jak: wojna, strategia, szpiegostwo, niewolnictwo, zakazana miłość, patriotyzm, honor, zdrada na wielu płaszczyznach, a przede wszystkim walka o wolność. Przyznam, że wątku miłosnego jest tutaj niewiele, ale mnie to w żadnym wypadku nie przeszkadzało, bowiem w ostatnim czasie ukazuje się dużo powieści w kategorii książek dla młodzieży, w których romans jest opisywany niemalże od pierwszych stron. Dlatego Pojedynek jest czymś innym aczkolwiek w pozytywnym znaczeniu tego słowa. • Podsumowując, jestem zadowolona z lektury. Pojedynek jest tomem otwierającym cykl Niezwyciężona, przyznam, że czekam z niec­ierp­liwo­ścią­ na kontynuację pt. Zbrodnia, która swoją premierę będzie miała już w połowie marca. Książka adresowana jest w dużej mierze dla młodzieży, ale szczerze polecam ją osobom, które szukają w lekturze czegoś więcej aniżeli gorącego romansu. Książka pod względem literackim jest precyzyjnie dopracowana. Jest to naprawdę ciekawa lektura o nietuzinkowej fabule. Polecam.
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
10
  • Moment życia
    Zawadzka, Joanna
  • Tylko Ty i teraz
    Więsak, Tomasz
  • Grey
    James, E. L.
  • Elementarz stylu
    Tusk, Katarzyna
  • Zaryzykuję dla ciebie
    Coori, N.
  • Garść pierników, szczypta Miłości
    Sońska, Natalia
grejfrutoowa
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo