Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Na początku historia zaciekawiła mnie, gdyż wcześniejszy tom skończył się bardzo ciekawie. • Od razu sięgnęłam po ten i zaczęłam czytać. • Pan John nieźle mnie zmylił i zaskoczył w tej części, nie spodziewałam się takiego obrotu spraw ! • Ale czytając tę nowinę o Halcie :) uśmiechałam się szeroko. Gdzieś tak w środku tej niesamowitej przygody ... odechciało mi się czytać! (Nie wiem może fabuła mi się znudziła..) Przez 2 miesiące ja nie dłużej nie sięgnęłam po nią. Pewnego dnia zachciało mi się jednak ją dokończyć. Po pewnym zwrocie akcji związanym z Willem historia zachęciła mnie do dalszego czytania i książkę skończyłam już później w 3 dni :) • I tak ją polecam!
-
Książka obfituje w zwroty akcji i opisy walk. Wreszcie pojawia się (delikatny, ale dodający "smaczku") wątek miłosny, a raczej jego rozwinięcie. Podobnie jak "Czarnoksiężnik z Północy", "Oblężenie Macindaw" jest jedną z lepszych części. Poziom serii rośnie z każdym kolejnym tomem. :)
-
10 i 12 rozdział totalnie mnie rozwalił xD fajny pomysł z piosenką o Halcie, myślałam, że padne ze śmiechu =D. Najbardziej wzruszyła mnie historia dzieciństwa Trobara :'( WARTO PRZECZYTAĆ. Patrząc po tytule " Czarnoksiężnik z Północy" byłam pewna, że pojawi się magia (według mnie zniszczyło by to klimat w ksiażce), ale tak się nie stało. Pojawiały się momenty podporządkowania sobie ludzi. Nawet w dzisiejszym świecie człowiek potrafi tak manipulować ludźmi, że są całkowicie poddani osobie, która się nimi posługuje. Cudowna akcja. Ta część Zwiadowców jest równie dobra a wręcz wspaniała. Nie ma szans by nudzić się przy książce.
-
Czwarty tom ,,Zwiadowców" wciągnął mnie bez reszty, jak dla mnie najlepszy z dotychczasowych. John Flanagan idealnie opisuje fragmenty bitew, wojen czy walk, za co prawdę mówiąc podziwiam tą serię. Jednak tak samo jak po ,,Ziemi skutej lodem" czuję pewien niedosyt w postaci ,,braku Gilana" - miałam nadzieję, że przynajmniej się pojawi albo będzie w nim wzmianka w ostatnich stronach wybaczcie, ale nie chcę spolerować!. Na szczęście jestem zaspokojona w docinkach i sposobie bycia Halta i mam nadzieję, że nie zostanie nigdy zbyty w żadnej z części - bo bez niego już sobie ,,Zwiadowców" nie wyobrażam.
-
Właśnie przed chwilą skończyłam czytać "Płonący Most" John'a Flanagana i do tej pory jestem oszołomiona i nie wiem co mam zrobić. Chyba jak najszybciej sięgnąć po kolejną część, już nic innego mi nie pozostaje! Nie mogę się doczekać... Bardzo szkoda mi Halta i Gilana (jako moich ulubionych postaci), ale mam nadzieję, że nauczyciel dochowa swojej przysięgi wobec Will'a. Ba! Musi. :)