Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Iska

"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"
Wisława Szymborska

"Kto czyta książki, żyje podwójnie"
Umberto Eco

"Łatwiej niektórym książkę napisać, niż drugim ją przeczytać"
Alojzy Żółkiewski

"Z książkami jest tak, jak z ludźmi: bardzo niewielu ma dla nas ogromne znaczenie. Reszta po prostu ginie w tłumie"
Wolter

Najnowsze recenzje
1
...
44 45 46
...
94
  • [awatar]
    Iska
    Sięgnęłam po "Kwiaty dla Algernona" z polecenia. Nie cierpię literatury science fiction, ale ten utwór ma bardziej powiedziałabym psychologiczny charakter. Zniewolił mój umysł i duszę całkowicie. Historia Charliego Gordona wstrząsnęła mną ogromnie, a także wzruszyła, co zdarza się niebywale rzadko, żeby nie powiedzieć wcale. • Charlie Gordon to młodzieniec chorujący na fenyloketonurię. Jego IQ nie przekracza 68 punktów. W środowisku funkcjonuje jako "sympatyczny idiota". Pracuje jako pomocnik w piekarni, gdzie jak twierdzi ma mnóstwo przyjaciół, ale niestety nawet oni szydzą czasami z Charliego, z czego bohater nie zawsze zdaje sobie sprawę. Marzeniem Charliego jest stać się mądrym tak jak inni ludzie. Chce znać alfabet, potrafić czytać, pisać i liczyć. Więcej do szczęścia mu nie potrzeba. W pewnym momencie Charlie otrzymuje propozycję wzięcia udziału w eksperymencie medycznym, mającym na celu podniesienie jego ilorazu inteligencji. Do tej pory doświadczyła tego tylko mysz o imieniu Algernon i choć badania nadal trwają w tym zakresie Algernon odniósł już swego rodzaju sukces. Charlie zostaje poddany zabiegowi. Z każdym dniem chłopak coraz więcej rzeczy zapamiętuje. Potrafi przeczytać wiele tekstów ze zrozumieniem, nauczył się również zasad gramatyki, interpunkcji oraz ortografii. Jest dumny z siebie i swych osiągnięć. Teraz jego relacje w pisanym codziennie dzienniku są znacznie bardziej sensowne i przemyślane. Wraz z upływajacym czasem IQ Charliego wzrasta, ale wraz z jego wzrostem nawarstwiają się też problemy związane z innymi sferami jego życia. Dotychczasowi przyjaciele odwracają się od niego, nowych jest jak na lekarstwo, a jego rozwój emocjonalny niestety nie rozwija się równie szybko jak jego intelekt. To nastręcza Charliemu bardzo wielu problemów... • "Kwiaty dla Algernona" to cudowna opowieść o ludzkich wartościach, marzeniach i pragnieniach. Pokazuje też wstrząsającą prawdę o naturze człowieka. Opowiada o wzajemnej akceptacji, tolerancji, ale też o odrzuceniu, szydzeniu z niedoskonałości, o podziale na lepszych i gorszych, a także zwykłej zazdrości niestety. Charliemu było dane zasmakować innego życia, które w jego odczuciu wcale nie było dla niego lepsze od tego, które wiódł wcześniej. Choć fantastyczna to bardzo wzruszająca jest jego historia. Polecam wszystkim. Wprost urzekła mnie ta opowieść.
  • [awatar]
    Iska
    NORWEGIA - kraj "miodem i mlekiem płynący". Państwo z wysokimi zarobkami, równie wielkimi podatkami, a przy tym z najs­zczę­śliw­szym­ społeczeństwem na całym ziemskim globie. Jak to jest możliwe? Bardzo wiele na temat norweskiego Jante dowiedzieć się można z reportażu Anny Kurek. • Norwegolożka opisuje w nim Nowegię oraz Norwegów z własnego punktu widzenia, przez co jej relacja momentami jest nieco subiektywna, ale to raczej w niczym nie przeszkadza. Autorka przytacza mnóstwo anegdot związanych z życiem na północy. Opowiada o typowych zachowaniach Norwegów w przeróżnych sytuacjach z życia codziennego, o ich dość nietypowych nawykach żywieniowych, ogromnej miłości do sportu i ich wręcz samouwielbieniu. Zwraca też uwagę na to w jaki sposób funkcjonują w ciągu dnia. Wspomina o dość dziwnie funkcjonujący systemie edukacji, skomplikowanych dialektach, którymi się posługują na codzień, a także ogromnym szacunku do własnej kultury i tożsamości narodowej. Jaki obraz Norwegów wyłania się z historii opowiedzianych przez reporterkę? Norwegowie to ludzie dość ciepli, choć mogą wydawać się początkowo mało przyjacielscy. Niewątpliwie zyskują dopiero przy bliższym poznaniu. Mają dość wysokie mniemanie o sobie, nie lubią gdy się ich porównuje z innymi, zwłaszcza z ich najbliższymi sąsiadami. Kochają swój kraj ponad wszystko. Bo jak nie kochać krainy, w której trawa nie może być już bardziej zielona niż jest, powietrze czyste, wody dostatek, o pieniądzach to już nawet nie wspomnę. • Polecam zatem reportaż Anny Kurek. Jest napisany w sposób bardzo przystępny z mnóstwem odniesień do historii tego przepięknego kraju oraz ciekawostek kulturowych. Choć nie jest to publikacja jakichś "wysokich lotów" to myślę, że warto poświęcić jej krótką chwilę. Dodatkowym jej atutem są przepiękne fotografie. Zajrzyjcie więc do niej przy czasie
  • [awatar]
    Iska
    Trzeba przyznać pani Brauntsch, że jej debiut reporterski jest całkiem udaną pozycją. Dotyczy on tematów związanych z architekturą Górnego Śląska, jej przemianami. To także pełna ciepła historia domów, chłopskiej kultury i ich sentymentalnej przeszłości. Wiele też ciekawych rzeczy można dowiedzieć się tutaj na temat pochodzenia cegły. Metod jej powstawania, samej jest istoty oraz znaczenia jakie odgrywa w budownictwie przez szeregi lat, a dziś powoli zaczyna „odchodzić do lamusa”. Reportaż stanowi też bolesną prawdę na temat stanu w jakim obecnie znajduje się nasza architektura. W kontekście zabytków i ich ochrony tkwimy w większości w ogromnej ignorancji, czego dowodem są masowe „unicestwienia” obiektów historycznych. Dzieje się tek w dużej mierze z winy ustawodawcy, który poza ich „formalną ochroną” i zazwyczaj dość restrykcyjnymi zasadami, którym zaczynają podlegać nie jest w stanie zaoferować właścicielom takich obiektów nic więcej. Nie oszukujmy się, żeby w obecnych czasach zadbać dobrze o obiekt wpisany do krajowego rejestru zabytków trzeba mieć ogromny zasób finansowy. A kogo dziś na to stać? Dlatego z polskiego krajobrazu tak gwałtownie i często niepostrzeżenie „znikają” stare chłopskie chałupy, gorzelnie, cegielnie, fabryki itp. Dla historii architektury jest to z pewnością niepowetowana strata, zwłaszcza gdy wyżej wymienione obiekty nie doczekały się wcześniejszej swej dokumentacji zarówno historycznej, jak i fotograficznej. Przykry jest to fakt, ale niestety prawdziwy i brutalny. Dziś tylko prawdziwi pasjonaci, idealiści podejmują próby ocalenia przeszłości od zapomnienia, lecz to zbyt mało. Tak oto gubimy własną tożsamość, przez co z czasem utkniemy w martwym punkcie. Już dziś przecież jesteśmy świadkami rzeczy przechodzących ludzkie pojęcie. Sami zaczynamy „fałszować architekturę”, reprodukując na bazie NICZEGO w sposób nieudolny niektóre budowle, na których temat zachowały się zaledwie wzmianki, niewielkie strzępy informacji. • Choć tematycznie reportaż ten jest godny zainteresowania mam pewne zastrzeżenia, co do jego „wykonania”. Mianowicie momentami autorka niepotrzebnie przytacza zbyt wiele anegdot, dotyczących na przykład życia wiejskiego, jego obyczajowości. Przez to treść zatraca swój reporterski charakter, a staje się bardziej prozatorski, literacki. Druga sprawa dotyczy fotografii. Są piękne, ujmujące, ale niestety nieopisane. Z mojego punktu widzenia to nieco kiepskie ujęcie tematu i brak ich zasadności dla całości treści. Trzeci mój zarzut dotyczy zdjęć, których w moim odczuciu w książce tej zwyczajnie brakuje, a aż się prosi, żeby były. Autorka bowiem opisuje nagrodzony dom jednorodzinny Bartłomieja Pochopnia, a fajnie byłoby przy tym spoglądać na jego fotografię. Przytacza też historię związaną z przywróceniem stanu pierwotnego budynkowi pszczyńskiego dworca kolejowego, a fotografii również brak. Trzeba więc troszeczkę się „wspomóc” pod względem ilustratorskim przy lekturze tej pozycji. Cóż zrobić… Mimo niewielkich niedociągnięć polecam ten reportaż, bo pod względem merytorycznym jest on do zaakceptowania.
  • [awatar]
    Iska
    Przez wielu został uznany za najbardziej wyczekiwany thriller psychologiczny obecnego roku tymczasem nie ma się jednak czym zachwycać. Choć w czytaniu "Pacjentka" jest całkiem znośną lekturą to z przykrością muszę stwierdzić, że o wartką i intrygującą w niej akcję raczej bardzo trudno. W dużej mierze jest monotonna, żeby nie powiedzieć nudna. Brak w niej jakiegokolwiek napięcia. Może zakończenie jest w sposób zadowalający zaskakujące, ale cała reszta jak dla mnie nad wyraz przeciętna. Jeden bohater bardziej chory psychicznie od drugiego i nic poza tym. Można przeczytać, ale "szału" nie ma. • Główną rolę w powieści odgrywa artystka Alicia Berenson, która w niewyjaśnionych okolicznościach zabija swojego męża strzelając mu prosto w głowę. Zapada kurtyna milczenia. Alicia zamyka się w sobie, przez co trafia do zakładu psyc­hiat­rycz­nego­. Mimo wdrożonego intensywnego leczenia kobieta nie przestaje milczeć. W pewnym momencie w ośrodku Grove pojawia się niejaki Theo Faber. Twierdzi, że jest w stanie pomóc Alicii przemówić. Nowy terapeuta w pewnym sensie zdobywa zaufanie dziewczyny. Z czasem jednak okazuje się, że Theo pojawił się w Grove w konkretnym, sobie tylko wiadomym celu. Theo zna Alicie Berenson znacznie lepiej niż ktokolwiek mógłby przypuszczać...
  • [awatar]
    Iska
    „Kruche życie” to wstrząsające zapiski z życia zawodowego wybitnego chirurga Stephena Westaby’ego. Granica między życie, a śmiercią człowieka jest niebywale cienka. Lekarze wiedzą o tym najlepiej. Zwłaszcza w sytuacjach, gdzie życie danego człowieka leży tylko i wyłącznie w ich rękach. • Poruszające zapiski Westaby’ego to historie pacjentów z jego stołu operacyjnego. To opowieści o ludziach, którzy zdołali podjąć największe ryzyko, żeby choć nawet o odrobinę przedłużyć swoje życie doczesne. Wielu z nich wygrało walkę z chorobą inni natomiast mieli znacznie mniej szczęścia niż ci pierwsi. O życiu niektórych zadecydowała niejako „brawura” i niebywała pomysłowość samego chirurga, który za wszelką cenę i bez wytchnienia starał się walczyć o każdego swojego pacjenta. „Kruche życie” to opowieści o przekraczaniu granic, o walce z niemożliwym, a także o całkiem nowym spojrzeniu na własne życie. Westaby uświadamia czytelnikowi, że bycie chirurgiem to profesja dla ludzi o naprawdę żelaznych nerwach, bo czasami trudno jest opanować własne emocje, a także i strach przed konsekwencjami podjętych przez siebie decyzji. Jego zawodowa kariera zapiera na pewno dech w piersiach, zdumiewa. Jedyne co przeraża w jego opowieści i frustruje czytelnika to ciągła batalia z systemem biurokratycznym, która do dziś stanowi „pietę Achillesową” wszędzie tam, gdzie o ludzkim życiu decyduje niemalże każda sekunda. • Fascynująca historia człowieka o naprawdę wielkim sercu. Polecam.
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
78
  • Co zrobi Frania?
    Supeł, Barbara
  • Trefny Mikołaj
    Gębka, Artur
  • O kurza twarz!
    Bednarek, Justyna
  • Kury z grubej rury
    Bednarek, Justyna
  • Afera w teatrze
    Stelmaszyk, Agnieszka
  • Tata Oli i piłkarska gorączka
    Brunsrtøm, Thomas
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo