Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Miejska Biblioteka Publiczna im. Jana Pawła II w Opolu
Rodzaj: | Biblioteki publiczne |
---|---|
Telefon: | +48 77 454 80 30 |
Województwo: | opolskie |
Adres: |
Minorytów 4 45-017 Opole |
E-mail: | sekretariat@mbp.opole.pl |
Biblioteka Główna
Poniedziałek 12:00 – 19:30
Wtorek 09:00 – 19:30
Środa 09:00 – 19:30
Czwartek 09:00 – 19:30
Piątek 09:00 – 19:30
Sobota 09:00 – 15:00
Najnowsze recenzje
-
Wiersze Matywieckiego bliskie są filozoficznym nastrojom, stanom zamyślenia, poeta przygląda się w nich przemijaniu ludzi i zdarzeń. Pyta o rzeczy najtrudniejsze, dotyczące naszej skończoności wpisanej w nieubłagany ruch odchodzenia. Historia zostaje ukazana jako przestrzeń, która ogranicza ludzką egzystencję do tych niewygodnych ruchów myśli, zogniskowanych na pytaniach ostatecznych. Surowe, pełne bólu wiersze, mierzą się z prawdami, od których nie polepsza się nasze samopoczucie. Intelektualna głębia i nieskrywana emocjonalność przydają kolejnym wersom poloru. Ich nieprzebrana chęć by choć na moment zbliżyć się, dotknąć umykającego sensu, wydaje się tragiczna i nieodwołalna. Choć i tak wypada nam zapamiętać: „napisane / przed pismem / narysowane / przed kreską // niewidzialne / rysunki poety / są jego prawdziwą poezją / wywołał je / z tego co widzi / żeby były nietrwałe / jak obraz / jak głos // nigdy na papierze / nigdy w wierszu”.
-
Olav pracuje jako płatny morderca dla Daniela Hoffmanna, który rządzi heroinowym półświatkiem stolicy Norwegii. Pozbywa się niewygodnych dla szefa ludzi, sam starając się zachowywać anonimowość i stroniąc od większego kontaktu z innymi. Wszystko zmienia się i komplikuje w dniu kiedy Daniel prosi Olava o pozbycie się swojej żony, Coriny, którą podejrzewa o zdradę. Olav przygotowując się do zadania nieszczęśliwie eliminuje kochanka kobiety, który okazuje się spokrewniony z Danielem. Na domiar złego, sprawy komplikują uczucia jakie zaczynają targać Olavem do kobiety na którą dostał zlecenie. Prócz tego, Rybak, śmiertelny konkurent Daniela nie zasypuje gruszek w popiele i walczy o strefę wpływów. Szybki, zwrotny i pełen dobrego tempa kryminał, który czyta się jednym tchem, co podkreśla klasę uznanego Norwega.
-
Ta książka to zapis wewnętrznych pejzaży i impresji wybitnego podróżnika i pisarza, autora „Mani. Wędrówki po Peloponezie”, który tym razem przemierza francuskie klasztory i tureckie monastyry. Z ogromną empatią pisarz przywołuje cienie i blaski życia w odosobnieniu i wnikliwie przygląda się regułom życia Benedyktynów i Cystersów. Poznajemy sekrety ich dni – towarzyszące im troski i znoje, cienie i blaski, pracę i modlitwę. Piękno opisywanych krajobrazów występuje na równi z historią monastycyzmu wyłożoną klarownie i szczegółowo. Patrick Leigh Fermor zgłębia tajniki życia w odosobnieniu, które powierzone jest Bogu i podporządkowane wierze. W wstępnym szkicu czytamy: „Moje pierwsze wrażenia z pobytu w klasztorze stopniowo się zmieniały: znikło wrażenie wszechobecnej i bliskiej śmierci, uczucie, że zostałem przez omyłkę zamknięty w katakumbach. Trwało to, jak sądzę, około czterech dni. Jeszcze przez jakiś czas nie odstępowało mnie uczucie opuszczenia, nudy i osamotnienia, jakie zazwyczaj towarzyszy przejściu od miejskiego nadmiaru wrażeń do samotnego życia na wsi. Tyle że w opactwie, w całkowicie obcym otoczeniu, to przejście okazało się nieporównanie trudniejsze i bardziej dokuczliwe. Zwykliśmy na ogół przyjmować fakt istnienia monastycznego życia jako odwieczne zjawisko, nie zaprzątając sobie nim specjalnie głowy, nie analizując go ani nie komentując; dopiero dłuższy pobyt w klasztorze pozwala pojąć, jak oszałamiająco różni się ono od naszej codziennej egzystencji. Te dwa odmienne sposoby istnienia nie maja ani jednej cechy wspólnej; myśli, ambicje, dźwięki, światło, czas i atmosfera otaczająca mieszkańca klasztoru nie tylko w niczym nie przypominają rzeczywistości, do jakiej przywykliśmy, ale na swój szczególny sposób zdają się jej dokładnym przeciwieństwem. Proces, podczas którego normalne kryteria tracą siłę, a nowy, obcy świat nabiera realności, jest nie tylko długi i powolny, ale i niezmiernie bolesny”. Resztę doczytają Państwo już w książce. Polecam – naprawdę warto!
-
1959 rok. Pora roku: zima. Miejsce akcji: Jerozolima. Młody student Samuel Asz porzuca ustabilizowane życie i studia na Uniwersytecie Hebrajskim, a jego dotychczasowa kobieta, postanawia go porzucić i wydać się za mąż swojemu poprzedniemu absztyfikantowi. Na domiar złego firma ojca Szmuela przeżywa ciężkie chwile i rodzice są zmuszeni do zaprzestania finansowania syna. Asz najmuje się jako pomoc w domu, którego mieszkańcy – starszy pan, Gerszom Wald i dojrzała kobieta, Atalia Abrabanel – dostatecznie mocno przywiązani są do swojej samotności. Szmuel z wolna odnajduje się w codzienności schorowanego, starszego mężczyzny, z którym zaczyna prowadzić zaciekłe dysputy na tematy polityczne i religijne. Z kolei Atalia coraz bardziej nęci i pociąga młodzieńca ku sobie, odkrywając kolejne karty swego tajemniczego, wdowiego żywota. Oz pisze o potrzebie znalezienia sensu, bez którego wszelkie stawiane przez nas konstrukcje i podpórki, legną w gruzach. O tajemnicach egzystencji i jej krętych ścieżkach – zakrętach, które wyrzucają nas z obranych wcześniej duktów. Powieść Oza to również hołd oddany kobiecej zmysłowości i wiara w ideały i marzenia, które prędzej czy później gdzieś porzucamy. Książka o formowaniu i kształtowaniu własnej osobowości, o wchodzeniu w dorosłość i próbie zrozumienia i zaakceptowania życia takiego, jakie jest.
-
Victor Chmara spędza upalne lato na francuskiej prowincji, gdzie oddaje się melancholijnym rozmyślaniom i zapatrzeniom. Snuje się uliczkami pogranicznego miasteczka, łowi impresję, przygląda się sennej atmosferze wakacyjnego kurortu z jego hotelami, turystami i miejscową oprawą. Ma osiemnaście lat i z zaciekawieniem chłonie otaczające go widoki. Poznaje Yvonne, która obudzi w nim namiętność i fascynację, by z czasem stać się wspomnieniem, które wciąż będzie domagać się uwagi. Modiano piszę z poetyckim polotem, nadając swojej powieści specyficzny rodzaj smutku, za tym co minione, co bezpowrotnie zastygło w przeszłości. Jego książki to studia przypadków obcości, samotności i dezintegracji własnego „ja”, które musi się scalać z drobnych odprysków i kolejnych epizodów. „Willa triste” to powieść o rodzącym się uczuciu, witalności, która towarzyszy młodości, kiedy marzenia wydają się tak bliskie, że na wyciągnięcie ręki. Wreszcie to opowieść o przemijaniu, o niestrudzonym upływie czasu, który dotyka nas wszystkich i odmienia nasze losy przez swoje przypadki. To książka o pierwszych fascynacjach i gestach, które ważą więcej niż słowa, to rzecz o ludzkich przypadkach, których nie sposób do końca pojąć i zrozumieć. To książka o losie, o tym, że – jak chce Modiano – są: „takie tajemnicze istoty – zawsze te same – które trzymają straż na wszystkich rozstajach naszego życia”. I jakoś trwamy i jakoś w rzeczywistości jesteśmy.