Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Biblioteka Kraków
[awatar]
Biblioteka Kraków
Rodzaj: Biblioteki publiczne
Telefon: 12 61 89 100
Województwo: małopolskie
Adres: Plac Jana Nowaka Jeziorańskiego 3
31-154 Kraków
E-mail: administracja@krakowczyta.pl

GODZINY OTWARCIA

Informacje na temat zmiany godzin otwarcia filii Biblioteki Kraków znajdują się na stronie Biblioteki Kraków

1 stycznia 2017 roku z połączonych czterech niezaleznych sieci bibliotek dzielnicowych: Nowohuckiej, Krowoderskiej, Podgórskiej i Śródmiejskiej powstała Biblioteka Kraków - samorządowa instytucja kultury Gminy Miejskiej Kraków.

Misją Biblioteki Kraków jest zapewnienie powszechnego dostępu do różnorodnych zbiorów bibliotecznych, a także dostarczenie wysokiej jakości usług skierowanych do wszystkich grup użytkowników; szczególnie dzieci i młodzieży oraz osób z niep­ełno­spra­wnoś­cią. To również inspirowanie i wspieranie rozwoju intelektualnego, podejmowanie działań na rzecz zwiększenia obecności książki w życiu społecznym mieszkańców Krakowa i podnoszenie ich kompetencji czytelniczych, a także ochrony dziedzictwa kulturowego i literackiego Krakowa.

Strona internetowa

Najnowsze recenzje
1
...
53 54 55
...
65
  • [awatar]
    Biblioteka Kraków
    Poznajcie Misię, rezolutną siedmiolatkę. Kilka lat temu tata zbudował dla niej mały, drewniany domek na gałęziach starej lipy. Tam bohaterka prowadzi lecznicę dla zwierząt. Inspiracją i wzorem do naśladowania jest dla niej dziadek, który jest weterynarzem oraz doktor Dolittle, który potrafi rozmawiać ze zwierzętami. Misia doskonale rozumie mowę zwierząt, wie jak z nimi postępować i jak im pomóc w potrzebie. W ogrodzie, w lesie, w górach, na wakacjach nad jeziorem, wszystkie zwierzęta mogą liczyć na uwagę Misi, która wyczulona jest na ich krzywdę i cierpienie. Dziewczynka ma prawdziwy dar leczenia zwierząt, ma z nimi dobry kontakt, jest niezwykle delikatna i empatyczna, a przy tym w trudnych sytuacjach potrafi zachować zimną krew. • Proste, wzruszające historie o dzielnej Misi i jej małych pacjentach uwrażliwiają dzieci na los zwierząt, uczą troski, odpo­wied­zial­nośc­i i szacunku dla nich. Nieprzypadkowo książkę polecam i zwracam na nią uwagę w październiku, miesiącu wyjątkowym dla zwierząt. W październiku, uznanym jako Międzynarodowy Miesiąc Dobroci dla Zwierząt, starajmy się szczególnie o nich pamiętać. Już 1 dnia tego miesiąca obchodzimy Światowy Dzień Ptaków i Międzynarodowy Dzień Wegetarianizmu, 2 października to Europejski Dzień Ptaków, a także Światowy Dzień Zwierząt Hodowlanych, 4 października – Światowy Dzień Zwierząt (ustanowiony w 1931 r. na konwencji ekologicznej we Florencji) rozpoczyna Światowy Tydzień Zwierząt, który trwa do 11 października, z kolei 25 dzień października to w Polsce Dzień Ustawy o Ochronie Zwierząt. • Warto w czasie lektury zwrócić uwagę na problemy zwierząt, uruchomić w dzieciach empatię, nauczyć je, jak bezpiecznie opiekować się zwierzętami, pokazać jak wspaniale jest być ich przyjacielem. Nauczmy dzieci szacunku i miłości do zwierząt. • Książki z serii Misia i jej mali pacjenci napisała Aniela Cholewińska--Szkolik. Barwne ilustracje wykonała Agnieszka Filipowska. • Maria Twardowska-Hadyniak • Biblioteka Kraków
  • [awatar]
    Biblioteka Kraków
    Najgorsze bywa to, co powtarzalne, rytmiczne, niezmienne, przewidywalne, nieuchronne i bezwładne – to, na co się nie ma wpływu, a co chwyta w swoje kleszcze i targa ze sobą do przodu. / O. Tokarczuk • Napisać, że Olga Tokarczuk jest wybitną polską pisarką, to jakby nic nie napisać. Laureatka wielu prestiżowych nagród, w tym dwukrotnie Nagrody Literackiej Nike za powieść Bieguni (2008) oraz za Księgi Jakubowe (2015), uhonorowana Nagrodą The Man Booker International Prize 2018 za powieść Bieguni. Tokarczuk to pisarka przenikliwa, obserwująca, nieszablonowa, zaskakująca, bezkompromisowa, nie dająca się zamknąć w żadne ramy. W najnowszej książce Opowiadania bizarne zabiera czytelników w niezwykłą wyprawę do świata jawy, snu, tajemniczości, groteski, fantastyki, a nawet grozy. • Zbiór składa się z dziesięciu opowieści i już sam jego tytuł przyciąga uwagę. Bizarre to słowo pochodzące z języka francuskiego i oznaczające coś dziwnego, niezwykłego, śmiesznego. Część opowiadań toczy się w rzeczywistym świecie, niektóre w wyimaginowanym. Oba światy pisarka, w swoim niepowtarzalnym stylu, zgrabnie przeplata i łączy. Każde z opowiadań przedstawia, jak zawiłe mogą być ludzkie losy i że nic w życiu nie jest takie oczywiste. Człowiek, którego widzisz, nie dlatego istnieje, że go widzisz, ale dlatego, że to on na ciebie patrzy. Autorka pisze o względności wszechrzeczy i o tym, że wszystko zależy od strony, z której patrzymy na dane przedmioty, zjawiska, ludzi. Widać w tym zarówno jej dystans do świata, jak i do samej siebie. Uważa, że są rzeczy gorsze niż śmierć, na przykład trwanie w codzienności, która jest nie do zniesienia. Niektóre z opowiadań są jakby nied­opow­iedz­iane­, z powodzeniem mogłyby stać się zalążkiem dłuższej historii. Cały zbiór jest jednolity pod względem artystycznym, stylistycznym i językowym, różnica pojawia się w jakości opowiadań oraz ich tematyce. Jedne są pod tym względem lepsze, drugie ciut gorsze, jedne ciekawsze, inne nieco mniej, ale dzięki tej różnorodności każdy może znaleźć tutaj coś dla siebie. • Mnie najbardziej przypadło do gustu opowiadanie Przetwory. To opowieść o matce, która tak kocha i przewiduje, że wybiera dla swojego syna coś, co wydawałoby się straszne, ale tak naprawdę dla niego okazuje się być wybawieniem. Tokarczuk pisze, że matki bezwarunkowo kochają swoje dzieci, po to zresztą są, żeby kochać i wybaczać. Ta opowieść według mnie idealnie ukazuje niezwykłą, choć makabryczną zapobiegliwość matki. • Olga Tokarczuk potrafi prowadzić narrację w taki sposób, że czytelnik podąża za nią jak zaczarowany. Snuje niesamowite wizje przyszłości: klonowanie, żywność hodowana w inkubatorach, bakterie rozkładające plastik, eony, egony, egotony, transfugacja. Pisarka to wszystko skrzętnie zbiera, przyprawia dużą dozą czarnego humoru i gotuje w jednym kotle, mieszając pięknym językiem, stylem, niebanalną treścią jak warząchwią, a rezultatem tego jest wyśmienita literacka potrawka. Czy jednak będzie to lektura smaczna czy niestrawna, o tym już muszą Państwo przekonać się sami. • Małgorzata Koźma • Biblioteka Kraków
  • [awatar]
    Biblioteka Kraków
    Na 100-lecie odzyskania niepodległości Polski, Marek A. Koprowski podjął niemały trud napisania książki Legiony. Droga do legendy. Przed wyruszeniem w pole 1906-1914. Druga część tej opowieści ma ukazać się jeszcze w tym roku. Autor w bardzo przystępny sposób ukazuje podłoże ruchów naro­dowo­wyzw­oleń­czych, jakie istniały i powstawały w początkach XX wieku na ziemiach polskich znajdujących się pod zaborami. Ich rozwój i metody osiągania zamierzonych celów, od aktów zamachów terr­orys­tycz­nych­ po regularne oddziały woskowe. Gdybym miał nadać motto w tej książce, skreśliłbym słowa: cel uświęca środki. • Celem była niepodległość Polski. Taki cel wyznaczały różne środowiska działające w państwach zaborczych, przez co drogi dojścia były jakże odmienne. Od legalistycznych po ścieżki rozboju, zakłamania i oszustwa, niesubordynacji, na co warunki wojny dają właściwie nieograniczone przyzwolenie. Podczas wojny obowiązuje prawo pięści, przemocy, siły. A patrząc na regiony świata współcześnie ogarnięte wojną, stwierdzimy, że nic się w tej materii nie zmieniło. Nic dziwnego, że politycy niep­odle­głoś­ciow­i w zaborach szukali sprzymierzeńców w odzyskaniu niepodległości u swych gnębicieli. Oni mieli broń i siłę sprawczą legalnego powołania polskich oddziałów wojskowych. Nie ma się też co dziwić, że prosty lud nie wspierał ruchów niep­odle­głoś­ciow­ych. Wszak cały ciężar wojny, a wcześniej kar za powstania, spadały na jego barki. Od zawsze boimy się zmian, wszak lepsze znane zło, niż nieznane dobro…Książka Marka A. Koprowskiego, którą autor poświęca pamięci Edwarda Kleszczyńskiego, który poszedł do boju w 1914 r, a wrócił jako major w 1921r., to lektura obowiązkowa każdego, kto interesuje się Polską. Nie sądzę, by autor chciał obalać mity i legendy, ale też ich nie podtrzymuje. Swą opowieść wspiera wspomnieniami najważniejszych postaci z tamtych czasów. Tych relacji nie da się podważyć. Sięga też śmiało do najważniejszych, często jednak mało znanych dokumentów. • Najlepiej niep­odle­głoś­ciow­ą działalność definiuje pieśń legionowa Tadeusza Biernackiego: • Legiony to żołnierska nuta, • Legiony to straceńców los! • Legiony to żołnierska buta, • Legiony to ofiarny stos… • Nic dodać, nic ująć… • Janusz M. Paluch • Biblioteka Kraków
  • [awatar]
    Biblioteka Kraków
    „Estreicherowie: kronika rodzinna” to skarbnica wiedzy o wybitnym rodzie. Autorka – Krystyna Grzybowska (1902-1963), dramatopisarka, prozaiczka, autorka książek dla dzieci i młodzieży, była wnuczką historyka literatury Karola Estreichera, córką historyka prawa Stanisława Estreichera i Heleny z domu Longchamps i siostrą historyka sztuki Karola Estreichera jr. • Jej kronika rodzinna dotyczy znakomitych przedstawicieli rodziny uniwersyteckiej (tak określano w Krakowie rody, w których tytuł profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego był przekazywany z ojca na syna). W dorobku rodzinnym najcenniejszym kapitałem jest Bibliografia polska. • Sagę rodzinną rozpoczęła wspomnieniem z 8 lutego 1940 r., kiedy to zwolniono z obozu konc­entr­acyj­nego­ Sachsenhausen-Oranienburg 101 profesorów UJ. Niestety jej ojca, prof. Stanisława Estreichera nie było wśród nich (zmarł w obozie, w grudniu 1939 r.). Krystyna Grzybowska opisuje swoje młode lata spędzone w domu rodzinnym przy ulicy Sobieskiego w Krakowie, gdzie w swoim pokoju (nigdy nie pozwalał nazywać go gabinetem ani biblioteką) pracował ojciec. Nie ogranicza się jedynie do czasów jej współczesnych lecz prowadzi nas przez wieki, od protoplasty rodu Dominika Franciszka a Paulo Österreichera (1750-1809), malarza, profesora rysunku Szkoły Głównej Koronnej), jego syna Alojzego (1786-1852) podróżującego botanika, rektora UJ, dyrektora Ogrodu Botanicznego, wnuka Karola Józefa Teofila „starszego” (1827-1908), bibliografa, dyrektora Biblioteki Jagiellońskiej, nazywanego ojcem bibliografii polskiej, prawnuka Stanisława Ambrożego (1869-1939), prawnika, rektora UJ aż do praprawnuka Karola Rafała „młodszego” (1906-1984), historyka sztuki, prof. UJ, który odzyskał wiele cennych dzieł zagrabionych w czasie wojny przez Niemców. Nie sposób wymienić wszystkich bohaterów tej niezwykłej ale niełatwej książki. Trzeba podkreślić, że u boku tych wybitnych mężów stanu stały wspaniałe kobiety: matki, żony, siostry. Okres II wojny to czas dramatyczny i walka o wydostanie rękopisu ostatniego tomu Bibliografii – litery Z, który został w pracowni PAU przy Sławkowskiej. Nagła śmierć autorki przerwała wątek losów ludzi, który mieli tak ogromny wpływ na naszą historię i kulturę. Nieukończone dzieło wydano pośmiertnie w 1969 r. • Joanna Muniak • Biblioteka Kraków
  • [awatar]
    Biblioteka Kraków
    Najbardziej potrzebna sztuka • Wrażliwość na drugiego, choćby nie wiem jak był inny, choćby nie wiem jak był dziwny, jest właściwie kryterium zbawienia. Jeśli przestaniecie walczyć o relacje z najbliższymi, to będzie coś najgorszego, co możecie w życiu zrobić. | Ks. Jan Kaczkowski • Sięgając po kolejną książkę Joanny Podsadeckiej o ks. Janie Kaczkowskim pomyślałam, iż autorka próbuje „ugrać” popularność na osobie ks. Jana, przecież po jego śmierci wszystko, co mogło być napisane już napisano. Dawno nie byłam tak pozytywnie zaskoczona. • Sztuka czułości. Ksiądz Jan Kaczkowski o tym, co najważniejsze, mimo iż jest wyborem fragmentów trzech poprzednich książek księdza tj. „Grunt pod nogami. Ks. Jan Kaczkowski nieco poważniej niż zwykle”, „Życie na pełnej petardzie. Czyli wiara, polędwica i miłość” napisanej wraz z Piotrem Żyłką oraz „Dasz Radę. Ostatnia rozmowa” napisanej we współpracy z Joanną Podsadecką sprawia wrażenie całkowicie nowej. Odpowiednio dobrane fragmenty docierają do najgłębszych miejsc duszy – w pędzie codziennego życia nie mamy czasu i nie chcemy myśleć o śmierci najbliższych przyjaciół i rodziny. Sytuacje, w których ciężko chorują lub umierają rodzice, rodzeństwo, dzieci zawsze są nieprzewidywalne i nie można się na nie przygotować, jednak „Sztuka Czułości” uczy przejścia przez ten trudny czas. Nie znajdą w niej Państwo gotowej recepty, ale ks. Jan Kaczkowski pokazuje trudne, a zarazem najbardziej potrzebne zachowania, nie tylko dla chorego, ale i jego rodziny. Przytoczone historie: Barbary i Marka uświadamiają, jak potrzebne są życzliwe gesty, uważne słuchanie i troska. Wskazują to, co naprawdę jest ważne. • „Sztuka czułości” to książką pełna strachu, obawy, cierpienia i śmierci, a jednocześnie tak ciepła i czuła, że czytelnik przeżywa przedziwne emocje, poniekąd smutek, jednak przepełniony wiarą, nadzieją i miłością. Choć książki bardzo rzadko mnie poruszają, żadna w ostatnim czasie nie wywołała u mnie tylu łez wzruszenia. • Drogi Czytelniku, jeśli kiedykolwiek Ty lub Twój najbliższy znajdzie się w sytuacji ciężkiej choroby lub będziesz miał ochotę przeczytać coś, co niejako odmieni Twoje życie nie wahaj się sięgnąć po tę pozycję. Zapewniam, iż „Sztuka Czułości” da Ci świadomość spokoju, że każdy Twój koniec świata, to początek zupełnie nowego. • Joanna Oleksa • Biblioteka Kraków
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
37
  • DyrdyMarki
    Niedźwiecki, Marek
  • Baba Jadzia z parteru
    Gałka, Dominika
  • Pudło
    Olszewska, Nina
  • 27 śmierci Toby'ego Obeda
    Gierak-Onoszko, Joanna
  • Magiczny słoik
    Williamson, Lara
  • Selfie ze stolemem
    Kochański, Krzysztof
grzegorz.adam.stadnik
ewka_dt
agata.staniak
matbudny
kagepatko
dabrowska.gabi9
Fel
kajci72
rplaminiak
joanna0607
jfetera77
agnieszka47
morek.antonina
danutahalenda
wgorski
sebboa
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo