Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
pyznarm
Najnowsze recenzje
1
...
4 5 6
...
42
  • [awatar]
    pyznarm
    Ormianie, których mamy okazję spotkać na kartach "Armenia. Karawany śmierci" to ludzie wrażliwi, pełni wiary, miłości do swojego kraju, ale też przepełnieni gniewem, złością, goryczą. Nigdy nie zapomnieli o traumach jakich doświadczyli i za które nigdy nie usłyszeli słowa przepraszam. Choć "na Kaukazie wierzy się, że żałoba może dopełnić się tylko wtedy, kiedy winni śmierci zostaną ukarani." Czują się zapomniani, i to być może właśnie stąd bierze się ich bierność i marazm. Cały czas tkwią w dziwnych układach, sieci zależności, ale nie mają dość siły by zbuntować się i dokonać przewrotu na miarę ukraińskiego Majdanu. • Ormianie nigdy nie pogodzili się z historią, naznaczoną licznymi traumami, historią która wielu z nich zmusiła do życia poza granicami swojego kraju. Ludobójstwo z 1915 roku nigdy nie zostało rozliczone, jak zadra pozostaje w każdym z Ormian, przekazywana z pokolenia na pokolenie w oczekiwaniu na rekompensatę, która nie chce nadejść. • Małgorzata Nocuń i Andrzej Brzeziecki odbyli trudną podróż do kraju pięknego i skomplikowanego jednocześnie. "Armenia. Karawany śmierci" jest portretem kraju kontrastów. Dziennikarze z uwagą i wielkim szacunkiem wsłuchują się w dusze Ormian w których walczą duma i wstyd. Reportaż jest obrazem narodu noszącego głębokie blizny, które wciąż przypominają o cierpieniu i trudnej historii. Społeczeństwa wielkiej wiary i nadziei, że Armenia, naród wybrany, tak jak biblijny Hiob w końcu otrzyma zadośćuczynienie za doznane krzywdy i "odda im całą majętność w dwójnasób." • Niezwykły reportaż, który przybliża historię, kulturę i tradycję Armenii, oswajając ten odległy, piękny i wyjątkowy kraj oraz jego mieszkańców. • Marta Ciulis- Pyznar
  • [awatar]
    pyznarm
    Inspiracją do napisania książki przez Swietłanę Aleksijewicz były opowieści z czasów wojny, opowiadane przez kobiety w wiosce, w której dorastała autorka. Historie te znacznie różniły się od obrosłej legendą Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, pełnej poświęcenia, ale pięknej, bohaterskiej i uładzonej przez władze ZSRR historii. Przeprowadziła wywiady z setkami kobiet zaangażowanymi w wojnę, sanitariuszkami, które opiekowały się rannymi, poiły, karmiły, podawały baseny, kucharkami, gotującymi całe kotły kaszy, łączniczkami, kierowcami, partyzantkami czy snajperkami. Młodziutkimi dziewczynami, często nastoletnimi, które robiły wszystko by załapać się na front. Zebrała te głosy w jedno miejsce i sprawiła, że "kobieca wojna" mogła zostać opowiedziana i usłyszana. • "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" daleka jest od patriotycznych uniesień. Jest szczera, brudna, pełna cierpienia, bólu, śmierci. Rozmówczynie Aleksijewicz opowiadają o zbyt dużych butach, męskich kalesonach, które musiały nosić, niewygodnym ubraniu. O marzeniach, by się najeść, wyspać i przetrwać. O przyziemnych drobiazgach, które pozwalają oswoić im wydarzenia na froncie, przypominając, że gdzieś tam jest inne życie. • Życie, które gdy skończyła się wojna wcale nie było lepsze. Nikt nie czekał na nie z otwartymi ramionami, nikt nie witał tak jak bohatersko powracających mężczyzn. Powrót do domu zamiast ze wsparciem i zrozumieniem, wiąże się dla nich z rozczarowaniem, wyobcowaniem, odtrąceniem ("ona była na wojnie, nie wiadomo co tam robiła"), samotnością. Bohaterki reportażu na nowo musiały się nauczyć się życia bez wojny, bez nieustannego zagrożenia śmiercią. Choć udało im się przeżyć wojnę bez uszczerbku na zdrowiu, to każda z tych kobiet pozostanie emocjonalnym inwalidą wojennym. Często nie potrafią sobie wyobrazić innego świata poza frontem, poza wojną. • Swietłana Aleksijewicz napisała niezwykłą książkę "nie o wojnie, ale o człowieku na wojnie". "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" jest jak pisze sama autorka historią uczuć, historią duszy. Historii do tej pory ukrytej, widzianej z zupełnie innej strony, kobiecej perspektywy. Wyjątkowa, pełna uczuć, emocji, bólu. • Marta Ciulis-Pyznar
  • [awatar]
    pyznarm
    90 stron na których autor zmieścił 47 opowiadań ( w tym jedno, które w spisie treści nie zostało umieszczone i takie, którego nie ma). Bohater Tomasz Wiśniewski oraz jego alter ego, pierwsze, drugie i kilka kolejnych. Komornik bierze go za parodię, figuranta, klona, sobowtóra, nieznajomi myślą, że jest gołębiem, zaczyna nawet znikać, ale na całe szczęście odzyskuje swoją postać. Kolekcjonuje bilety, słucha radia, wygrywa milion w teleturnieju. Jest wrażliwym poetą, (bez)robotnym intelektualistą, zostaje jezuitą, dorabia jako prokurator okręgowy, wielkim szacunkiem darzy kontrolerów biletowych, ale tych tych w Niemczech. Żyje w świecie utkanym z iluzji. • W rzeczywistości Tomasza Wiśniewskiego- autora nie ma rzeczy niemożliwych, i nic nie jest takie jak może się wydawać. Aby zostać właścicielem mieszkania wystarczy tylko znaleźć w sieci wzór umowy zakupu nieruchomości, od zbyt ciężkiego powietrza tyją ludzie, próba napisania CV może doprowadzić do obłędu. • Tomasz Wiśniewski potrafi dostrzec niesamowitości i niezwykłości w zasadzie w każdym aspekcie naszego życia, nawet w takich sferach życia, w których najmniej byśmy się tego spodziewali. Cóż abstrakcyjnego może tkwić w przedmiotach użytku codziennego, czy kamieniu? Jeśli jest to kamień, który spada z serca (dosłownie), i posiada zdumiewająco wysoką wartość sprawa ma się zupełnie inaczej. • W świecie z opowiadań Tomasza Wiśniewskiego nie ma żadnych granic, nie ma niemożliwego, jest za to gigantyczna dawka absurdu, groteski, która działa upajająco. To absurd, który nawet jeśli szokuje, przeraża, to wywołuje szeroki uśmiech, zaraża optymizmem. • Autor wspaniale bawi się językiem, skojarzeniami, dostrzega dwuznaczności, paradoksy, bardzo dosłownie traktuje metafory. Stylistycznie jest napisana oszczędnie, ale sugestywnie, co doskonale współgra z cudowną rzeczywistością opowiadań. Absurd podkreślają także świetne ilustracje Joanny Grochockiej. • Marta Ciulis- Pyznar
  • [awatar]
    pyznarm
    "Świat równoległy" to zapis ośmiu podróży, na różne kontynenty, opowieść o miejscach i ludziach, o których wydaje nam się, że znamy. Wyruszamy do Pakistanu, "kolebki terrorystów", bo zgodnie z obrazami z telewizji, każdy Pakistańczyk, w zasadzie każdy muzułmanin, to terrorysta. A w rzeczywistości to ludzie przyjaźni, otwarci na pomoc. Co z tego, że brodaci, w kubrakach, czapkach topi, są tacy jak my. W innym reportażu Michniewicz przedstawia trudną drogę, którą muszą przejść żołnierze polskich jednostek specjalnych, by móc należeć do elity jaką jest GROM. Elity, o której w Polsce w pewnym momencie wszyscy zapominają. Dlaczego? Ponieważ media już o nich nie mówią. Szokuje reportaż na temat turystyki w Egipcie. Z Michniewiczem wyruszamy także do Tajlandii, RPA, do więzienia o maksymalnym rygorze San Quentin w Kalifornii, poznajemy sportowców ekstremalnych czy islamskich Sufi. • Tomek Michniewicz porusza przy okazji reportaży istotną, z mojego punktu widzenia, kwestię, o roli reportera. Czy reporter ma być beznamiętnym obserwatorem rzeczywistości, bez możliwości ingerencji w zło, jakiego często jest świadkiem? Czy jego zadaniem jest tylko pokazywanie nies­praw­iedl­iwoś­ci, bez niesienia pomocy? Czy jak słusznie zauważa podróżnik dziennikarz przestaje być człowiekiem? • Tomek Michniewicz w "Świecie równoległym" odkrywa przed nami świat, niekoniecznie przyjazny, być może nie taki jakim chcielibyśmy go widzieć, ale autentyczny. Historie opowiedziane z dziennikarskim, emocjonalnym zaangażowaniem, które znacznie bardziej przypadło mi do gustu niż chłodny reporterski dystans. Świat, żeby poznać trzeba przeżyć i poczuć. I właśnie taka jest ta książka, pełna emocji. I pełna pytań, na które odpowiedzi musi poszukać sami, w czasie kolejnych podróży, wracając do poznanych miejsc i poszukać głębiej, ukrytych, równoległych światów. • Marta Ciulis-Pyznar
  • [awatar]
    pyznarm
    Meik Wiking opisuje w swojej książce tę integralną część duńskiego narodowego DNA jakim określany jest hygge. Nie jest to typowy poradnik, autor podchodzi bowiem do przedmiotu, z racji funkcji jaką pełni, w sposób bardziej naukowy. Podpiera się badaniami, statystykami, diagramami opisując podstawy, zasady i sytuacje które dla Duńczyków są hyggelig. • "Hygge. Klucz do szczęścia" to bardziej przewodnik o stylu życia jakim jest hygge. Książka zawiera mnóstwo informacji, nie tylko dotyczących samego pojęcia, ale również o tych wszystkich drobnych rzeczach, które sprawiają, że Duńczycy znajdują się w czołówce najs­zczę­śliw­szyc­h narodów na świecie. Oświetlenie, ubrania, jedzenie, ale bliskość i bycie razem, to tylko niektóre z tematów jakie poruszane są w "Hygge. Klucz do szczęścia". Autor tłumaczy w niej, że hygge to nie mieć, ale czuć, każdym ze zmysłów. To stan ducha, w którym liczy się tu i teraz, stan który jest antidotum na pośpiech współczesnego świata, który staje w kontrze do pogoni za pieniądzem. • Jeśli chcecie dowiedzieć się czym jest hygge, warto sięgnąć po książkę Meika Wikinga "Hygge. Klucz do szczęścia", która stanowi nie tylko doskonałe wprowadzenie do tematu. Lektura wywołuje w czytelniku błogie uczucie przytulności, które emanuje z każdej ze stron. Ta książka przypomina nam jak ważne jest byśmy skupili się na tym co mamy, byśmy zwolnili i czerpali radość z drobnych prostych rzeczy jakie przynosi nam życie i bliskich, których kochamy, bo właśnie w nich możemy odnaleźć nasz klucz do szczęścia. • Marta Ciulis-Pyznar
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
34
  • Poleciały w kosmos
    Linde, Ida
  • Koralina
    Gaiman, Neil
  • Ślady
    Małecki, Jakub
  • Dom czwarty
    Puzyńska, Katarzyna
  • Mama umiera w sobotę
    Niemczyk, Rafał
  • To nie jest kraj dla starych ludzi
    McCarthy, Cormac
Należy do grup
  • [awatar]
    kzknk

aleq
kkarwacka
iwonaiwona1
AgaCe
madziar
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo