Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
pyznarm
Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
...
42
  • [awatar]
    pyznarm
    "Idziemy i milczymy. Między nami jest różnica dwudziestu trzech lat. Dwadzieścia trzy to liczba niepodzielna. Dzieli się tylko przez siebie. I przez jeden. Taka jest nasza samotność. Nie da się jej rozbić na części. Trzeba dźwigać ją w całości." Podobnie jak odmienność, niezrozumienie, cierpienie i ból, ale najgorsza i największa w tym w wszystkim jest samotność. Niepodzielna. • Pierwsza i ostatnia powieść, węgierskiego poety, Szilárda Borbély'iego, "Wykorzenieni" jest historią w której podczas lektury, towarzyszy uczucie niepodzielnego i skondensowanego cierpienia, przygnębienia i samotności. Przeżycie wyjątkowe, ale przytłaczające i bezsprzecznie bolesne. Również dla samego autora, który wkrótce po napisaniu powieści popełnił samobójstwo. • Znajdujemy się w odległym zakątku Węgier, niedaleko granicy z Rumunią w 1960 roku. II wojna światowa pojawia się i znika, a ludzie muszą powrócić do życia w nowej, innej rzeczywistości. Młody bezimienny chłopiec czujnie obserwuje życie swojej rodziny, która nieustannie walczy o przetrwanie. Podobnie jak większość mieszkańców wioski, jego rodzina jest rozpaczliwie biedna, ale ich sytuacja jest znacznie gorsza ze względu na pochodzenie jego ojca. • Chłopiec z wnikliwością i dziecięcą naiwnością obserwuje swojego ojca alkoholika, często brutalną, bezradną i coraz bardziej pokonaną przez życie matkę. Głód, brud, przemoc, alkohol są dla niego codziennością. Słucha opowieści swoich dziadków i powoli zaczyna odkrywać swoją tożsamość, przyczynę izolacji i odrzucenia swojej rodziny przez lokalną społeczność. Kim jest? Szlachcicem? Węgrem? Rumunem? Żydem? Które słowo sprawia, że rodzina skazana jest na wykluczenie i samotność? Które słowo skrywa mroczną tajemnicę, coś potwornego i wstydliwego? Są oni i jesteśmy my. Inni, ale na czym owa inność polega? • Z opowieści chłopca wyłania się nie tylko obraz jego rodziny, ale i portret węgierskiego społeczeństwa, które wciąż leczy swoje fizyczne i psychiczne traumy po dwóch wojnach światowych i wrogo traktuje obcych. • "Wykorzenieni" to lektura bardzo przygnębiająca. Ciężko jest przejść obojętnie obok biedy, przemocy, cierpienia, wykluczenia. Te przeżycia potęguje świadomość, że ten świat pełen bólu i uprzedzeń obserwujemy z perspektywy dziecka, które traktuje rzeczywistość w której żyje, jak coś zupełnie normalnego. Dziecko jest tylko obserwatorem, a my potrafimy czytać między wierszami, interpretować obrazy, wyciągnąć wnioski, których chłopiec nie jest w pełni świadomy. • Emocje, dają się odczuć również przez język powieści. Szilárd Borbély napisał swoją książkę krótkimi, tnącymi z chirurgiczną precyzją jak skalpel, zdaniami. Wszystko utrzymane w rytmie staccato, które jeszcze bardziej potęgują już i tak wsze­chog­arni­ając­e cierpienie. Bez patosu, bez użalania się nad sobą, twarda i surowa proza, a przy tym w tej surowości wręcz poetycka. Każda strona obładowana jest znaczeniami, niepodzielnym cierpieniem, poruszając do głębi. • Szilárd Borbély napisał powieść lirycznie piękną, która bezlitośnie opisuje ludzkie cierpienie w odizolowanych wioskach, leżących gdzieś na prowincji Węgier. "Wykorzenieni" dotykają problemów różnic kulturowych, ubóstwa które prowadzą do uprzedzeń i są źródłem przemocy. Powieść, która dotyka do żywego, dzieląc się bólem i ludzką bezradnością. Opowieść, która "otwiera oczy i uszy, jakby spadły z nich łuski i może wejrzeć tajemnice losu. Co nie oznacza, że je pojmie." • Marta Ciulis- Pyznar
  • [awatar]
    pyznarm
    "Ścieżki północy" to powieść zbudowana za zasadzie kontrastów. Flanagan zderza ze sobą okrutną wojnę z wielką namiętnością i miłością. Bestialstwo Japończyków obcinających jeńcom głowy z recytowaną przez nich w tym czasie wiersze haiku, okrucieństwo z próbami ratowania resztek człowieczeństwa. Samotność, ogrom bólu i cierpienia z krótkimi chwilami szczęścia, które dają siłę australijskim żołnierzom by przetrwać kolejny dzień w dżungli. To właśnie za sprawą tych kontrastów, zestawieniem tego co niewyobrażalne, z tym co piękne powieść jest przytłaczająca, urzeka głębią, a emocje, które wywołuje są namacalne, ranią boleśnie, pozostawiając na długo. • Flanagan oddaje słowami ból i cierpienie, które wydaje się, że nie można opisać w żaden sposób. Wojna, o której opowiada autor, jej zło, bezsensowna śmierć, którą niesie, ludzkie okrucieństwo wstrząsnęła mną do trzewi. • Przedstawiając życie głównego bohatera, któremu udało się przeżyć obóz, przeplatając wojenne obrazy z krótkimi chwilami szczęścia, których doświadczył nim trafił w piekło wojny, oraz życiem po wojnie, pokazuje, że ofiary wojny są wieczne. Evans, który w czasie wojny codziennie walczył o życie swoje i kolegów, po wojnie staje się cieniem. Dla otoczenia jest bohaterem wojennym, sam czuje się kłamcą, który ocalił siebie, pozwalając umrzeć innym. Dorrigo twierdzi, że "szczęśliwy człowiek nie ma przeszłości, a nieszczęśliwy nie ma nic poza nią". Nie chce pamiętać, ale wciąż przeżywa czas wojny. Został naznaczony wojną, która zabrała mu wszystko. Odniósł sukces, bogactwo, które uświadomiły mu co tak naprawdę utracił. • Wojna to ofiary, która ponosi każda ze stron. Japończycy, oprawcy, po wojnie sami czują się pokrzywdzeni, płacąc cenę za oddanie cesarzowi i wierność idei. • Najgorszy spustoszenie jakie powoduje wojna, to fakt, że zmienia sposób w jaki patrzymy na świat, sprawiając, że stajemy się obojętni wobec cierpienia, zła. Obojętność, w którą wierzyliśmy, że w czasie piekła wojny pozwoli nam przetrwać, przeżyć kolejny dzień, przenosimy do tego świata bez wojny, sprawiając, że to właśnie zło rządzi światem. Ale czy można przejść przez życie, będąc obojętnym wobec zła, przemocy? • "Przez chwilę sądził, że uchwycił prawdę straszliwego świata, w którym nie można uciec od koszmaru, w którym przemoc jest wieczną, ogromną i jedyną prawdą, większą niż jakikolwiek bóg, czczony przez człowieka, bo tylko ona jest prawdziwym bogiem." • "Ścieżki północy" Richarda Flanagana posiada wszystkie cechy wielkiej powieści. Poruszająca historia, krwiści bohaterowie, okrutna wojna, wielka miłość i niezwykły kunszt językowy. Używając języka wręcz poetyckiego, pełnego metafor opisał piekło na ziemi jakie zgotowali ludzie innym ludziom. Subtelnie i naturalistycznie opisuje wszystkie możliwe oblicza cierpienia, przedstawiając coś co nas przerasta i nie potrafimy, albo raczej nie chcemy sobie nawet wyobrazić. • Wstrząsająco piękna. Prawdziwy diament. • Marta Ciulis-Pyznar
  • [awatar]
    pyznarm
    Czas płynie nieubłaganie, odciskając swoje piętno na wszystkim co nas otacza, także na miejscach nam bliskich, które kochamy i chcielibyśmy, by na zawsze pozostały takie same. Po latach przybywamy w nasze rodzinne strony, odkrywając nowe ulice, nowe budynki, z nostalgią wspominając to co było kiedyś. • Takiego bolesnego powrotu w rodzinne strony doświadczył grecki pisarz Pandelis Prevelakis. Po latach powrócił do rodzinnego Rethimo, ze smutkiem odkrywając, że jego miasto chyli się ku upadkowi. Zawsze jednak pozostaje nasza pamięć. Zapisem jego wspomnień, smutku i wielkiej miłości do jego małej ojczyzny jest "Kronika pewnego miasta", w której Rethimo odżywa na nowo swoim blaskiem. • Rethimo, historyczne miasteczko na północnym wybrzeżu Krety, to właśnie ono jest bohaterem "Kroniki pewnego miasta" Prevelakis'a które pod nieobecność autora z ważnego ośrodka handlowego przekształciło się w skromne miasteczko z upadającymi starymi weneckimi domostwami, podupadłym portem i znikającą potężną wenecką fortecą. • Prevelakis z nostalgią wspomina ulice, budynki, arystokratyczno-partycjański charakter miasta i znakomite stare rody, które w Rethimo miały swój dom. Najbardziej jednak widoczna jest tęsknota za ludźmi, którzy nadawali miastu jego unikalny charakter. • Kreteńskie miasto było miejscem, gdzie współistniały dwie odmienne grupy pod względem etnicznym i wyznaniowym, Greków i Turków. Pomimo dzielących ich różnic pracowali razem, mieszkali obok siebie. Dziś Turków już nie, pozostało po nich tylko wspomnienie. • "Kronika pewnego miasta" to zbiór opowieści, wspomnień, baśniowy monolog, pełen zabawnych anegdot, zapachów i obrazów, dzięki którym podupadające Rethimo na nowo, chociaż na chwilę może ukazać się w pełnym blasku. • Książka Prevelakis'a nie jest powieścią historyczną, ani esejem, właśnie kronika najlepiej oddaje charakter tej opowieści. Autor miesza w niej wydarzenia dla miasta wielkie ze zwyczajną szarą codziennością, zasłyszane legendy, pogodnych akcentów i zabawnych opowieści o mieszkańcach Rethimo. Obraz, który powstał z tęsknoty i głębokiej miłości do swojej małej ojczyzny tchnął w to miejsce życie, a tym samym stał się dla samego autora lekiem przed bezlitośnie upływającym czasem. • "Pragnę, by żyła dziś, jutro i wiecznie, żeby nie utraciła nigdy swej świeżości. Chciałbym ją ujrzeć niezniszczalną i niewiędnącą, zdolną stanąć na przekór losowi Rethimno albo któregokolwiek miasta, zbudowanego z drewna i kamienia. Pragnę, żeby w jej wnętrzu przetrwało Rethimno." • "Kronika pewnego miasta" Pandelis'a Prevelakis's to fascynująca, nostalgiczna pełna liryzmu, napisana zapierającym dech w piersiach językiem opowieść o ukochanym mieście, które znika z powierzchni ziemi, a które autor chce słowem ocalić od zapomnienia. Zamiarem autora było "słowem, zwartym i krzepkim, niby żywym ciałem, przenieść jego pamięć przez oceany czasu" i swoje zadanie wypełnił. • Osobista, melancholijna, przepełniona miłością opowieść o mieście, które nie zniknęło z mapy świata, a które dzięki Prevelakisowi jest czymś znacznie więcej niż turystyczną miejscowością. • Marta Ciulis- Pyznar
  • [awatar]
    pyznarm
    Michal Ajvaz stworzył matrioszkę, nadzwyczajną powieść szkatułkową. Pisarz umieszcza opowieść w opowieści. W każdej opowiedzianej w książce historii potrafi odnaleźć punkt, który daje początek kolejnej historii. Opowieściom, które pączkują jak drożdże, mnożą zagadki, zaczynają żyć własnym życiem, wydają się nie mieć końca. • "...losowi udał się świetny dowcip: pustka była tym co na świecie najpełniejsze. Były nią owinięte tysiące opowieści i w każdym obrazie, w każdym słowie tych opowieści kryły się kolejne historie, a w nich jeszcze następne. Opowieści te nie leżały tam obojętnie, przeciskały się na zewnątrz, domagały się żeby je odwinąć i żeby razem z nimi otwarły się też wszystkie obrazy, tony, melodie i myśli, które są w nich skryte." • Podróżujemy przez Węgry, Słowenię, Chorwację, by w końcu dotrzeć na Kretę. Przez światy rzeczywiste, alternatywne i fantastyczne. Podróżujemy w czasie, przestrzeni, między światami. Zmierzamy na południe, ale gdzie znajduje się się to południe? Jak należy je interpretować? • "Podróż na południe" Michala Ajvaza to powieść o literaturze, czytaniu i ....opowiadaniu. O pasji tworzenia, poszukiwaniu źródła konieczności snucia opowieści i ogromnej przyjemności ich słuchania. Zachwyt był moim wiernym towarzyszem w trakcie mojej wyprawy z Ajvazem. Autor czaruje językiem, pomysłami, nieograniczoną wyobraźnią. To powieść, którą należy czytać niespiesznie, powoli się delektować. Powieść w której trzeba się rozsmakować, dawkować najlepiej małymi porcjami. • "Podróż na południe" była dla mnie sporym literackim wyzwaniem, przeprawą niełatwą, wyprawą szaloną, nieprzewidywalną, wymagającą skupienia, oddania. W zamian oferującą niesamowite wrażenia, fascynujące przeżycia, niezapomniane wspomnienia. Podróż, którą warto odbyć. • Marta Ciulis-Pyznar
  • [awatar]
    pyznarm
    Zadie Smith z impetem wrzuca nas w sam środek londyńskich dzielnic Kilburn i Willesden. Gwarny kulturalny tygiel ulicy Kilburn High Street, unoszące się w powietrzu różnorodne zapachy, smaki, strzępy dochodzących do naszych uszu rozmów. Wśród tłumu możemy dostrzec czwórkę bohaterów powieści trzy­dzie­stol­atkó­w: Keishę, Leah, Felixa i Nathan'a., którzy razem dorastali, chodzili razem do jednej szkoły, później ich drogi się rozeszły i nie łączy ich już nic. • Bohaterowie powieści Zadie Smith dokonują bilansu swojego życia, widząc rozbieżność między pragnieniami, a tym co udało im się osiągnąć. Marzą o ucieczce z tej dzielnicy Londynu jaki znają, pragną stabilizacji. Niektórym z nich udaje wyrwać się ze swojego biednego świata i awansować do wymarzonej klasy średniej, inni ponoszą porażkę. Zmagają się z przynależnością i własną tożsamością. • Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że problemem z którym muszą się borykać będzie dla bohaterów ich pochodzenie i rasa. Istotniejsze są jednak utrzymujące się podziały klasowe. Każdy obserwuje innych z zewnątrz, ocenia ich życie, osiągnięcia i porażki, porównując na których szczeblu drabiny społecznej się znajduje, komu udało się zajść dalej. Ale nawet jeśli osiągniemy sukces, uda nam się wyrwać, to nigdy nie do końca. Już na zawsze będziemy nosić w sobie te bloki, i to kim byliśmy kiedyś. • Z drugiej strony, na co zwraca uwagę pisarka, nasza ocena i to co wydaje się nam, że wiemy o życiu innych, to tylko pozory. W rzeczywistości cudze życie, które wzbudza naszą zazdrość wcale nie jest aż tak różowe. • Zadie Smith by ukazać fragmenty życia każdej z postaci posługuje się odmiennym stylem. Język jest zawsze barwny i żywy. Pisarka posługuje się slangiem, by za chwilę użyć poezji, W połowie urywa zdania, bawi się nied­opow­iedz­enia­mi, które mają za zadanie obrazować problemy z tożsamością bohaterów. Przedstawia krótkie scenki, które pozbawione są puenty, ledwie naszkicowane sceny, krótkie komentarze. Język "Londyn NW" jest jak życie, urwane fragmenty historii, które mamy okazję podsłuchać w autobusie, czy strzępy rozmów prowadzonych przez telefon. • "Londyn NW" jest bardzo dobrą powieścią, choć trudną i wymagającą. Pisarka jest wnikliwą obserwatorką i uważną słuchaczką. Słucha i podsłuchuje miasto i jego mieszkańców. Z uwagą przygląda się wchodzącym w wiek średni ludziom, ich pragnieniom, oczekiwaniom i niespełnieniom. Powieść jest jak opisywane przez autorkę miasto, tętniącym życiem kulturalnym tyglem, również pod względem językowym. Polifonicznym, w której autorka miesza style, formę, sprawiając że całość niepokoi i fascynuje jednocześnie. • Margaret Thatcher powiedziała kiedyś: "...społeczeństwo? Nie ma czegoś takiego. Są tylko indywidualni mężczyźni i kobiety, są też rodziny. " Zadie Smith skupia się właśnie na jednostkach, pojedynczych życiach, słuchając, obserwując i pokazując, że nikt z nas nie ma perfekcyjnego życia. Każdy z nas prowadzi walkę o własne szczęście, nigdy nie będąc pewnym rezultatu. "Londyn NW" jest jak życie, złożony, czasem brutalny, smutny, ale przede wszystkim piękny. • Marta Ciulis-Pyznar
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
34
  • Poleciały w kosmos
    Linde, Ida
  • Koralina
    Gaiman, Neil
  • Ślady
    Małecki, Jakub
  • Dom czwarty
    Puzyńska, Katarzyna
  • Mama umiera w sobotę
    Niemczyk, Rafał
  • To nie jest kraj dla starych ludzi
    McCarthy, Cormac
Należy do grup
  • [awatar]
    kzknk

aleq
kkarwacka
iwonaiwona1
AgaCe
madziar
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo