Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Iska

"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"
Wisława Szymborska

"Kto czyta książki, żyje podwójnie"
Umberto Eco

"Łatwiej niektórym książkę napisać, niż drugim ją przeczytać"
Alojzy Żółkiewski

"Z książkami jest tak, jak z ludźmi: bardzo niewielu ma dla nas ogromne znaczenie. Reszta po prostu ginie w tłumie"
Wolter

Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
...
117
  • [awatar]
    Iska
    „Kapelusz Pani Wrony” to zbiór czterech opowiadań ze zwierzętami w rolach głównych. W pierwszym z nich ktoś Pani Wronie kradnie kapelusz, przez który jest bardzo rozpoznawalna w lesie. Zwierzęta zachodzą w głowę, gdzie też mógł on się podziać. W końcu w akcję poszukiwawczą zostaje zaangażowany leśny detektyw niedźwiedź Barnaba. Szybko dochodzi do rozwiązania tej frapującej wszystkich zagadki, ale mimo to kapelusz nie wraca do prawowitej właścicielki. • W drugim opowiadaniu poznajemy w ogrodzie Wystraszka spod paproci. To dziwny stworek, który boi się absolutnie wszystkiego. Gdy po ogrodzie rozchodzi się wieść, że grasuje w nim Straszny Stwór Wystraszek jest jeszcze bardziej przerażony. Niestety przychodzi mu się z nim zmierzyć. I dziwnym zbiegiem okoliczności udaje mu się pokonać Stwora. • W trzeciej historii poznajemy NIC. Nic, które ma bardzo niszczycielskie działanie i sprawia, że niemalże wszystko znika z ogrodu i w tych miejscach pojawia się właśnie ono, czyli NIC. Tu nic i tam nic, wszędzie nic. Aż tu pewnego dnia niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w ogrodzie na powrót można dostrzec wszystko to, co jakiś czas temu zwyczajnie zniknęło. Czyżby to magia? • Ostatnia przygoda dotyczy bociana Mikołaja i to ją osobiście uważam za najbardziej ciekawą. Otóż bocian ten oświadcza swym rodzicom, że znalazł wybrankę swego serca. I uwierzcie mi nie byłoby, w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że została nią żaba Izabella. Czyż to nie zabawne? Przyznajcie sami? Jak zakończy się ta historia dowiedzcie się osobiście. Myślę, że zawarty w niej morał zaskoczy niejednego czytelnika. • Polecam lekturę „Kapelusz Pani Wrony”, bo szkolna. I należałoby ją przeczytać. Ale szału nie ma…
  • [awatar]
    Iska
    Maria Pakulnis jest jedną z bardziej rozpoznawalnych twarzy polskiego teatru. Odegrała wiele ról u takich reżyserów jak Kieślowski, Konwicki czy Treliński. Zagrała w dziesiątkach przedstawień, filmów i seriali. Wcielała się w postacie kobiet demonicznych i dziewic, inte­lekt­uali­stek­ i szefowych ganów, matek i córek, żon i kochanek. Dziś jest jedną z ikon kina moralnego niepokoju. Niedawno wróciła na duży ekran, odnosząc ogromny sukces. Za drugoplanową rolę w Johnnym otrzymała Złotego Orła, najbardziej prestiżowa nagrodę filmową w Polsce. • Dzięki wywiadzie zatytułowanym „Moja nitka” aktorkę poznajemy nieco bliżej. Książka ta to coś więcej niż opowieść o aktorskiej karierze. To wspólne zaglądanie w miejsca, do których nie chce się wracać pamięcią. To konfrontacja z mrocznymi obrazami własnego dzieciństwa, dojrzewania. To bardzo emocjonalne, mądre i intymne wyznania oraz doświadczenia Marii Pakulnis. Wiele w swym życiu przeszła, ale na swej drodze spotkała mnóstwo przychylnych sobie osób. To sprawiło, że dziś jest kobietą niebywale silną, taką która wie czego od życia jeszcze może chcieć. • Bardzo rzadko czytuję książki o charakterze biograficznym, bo zwyczajnie za nimi nie przepadam. Uważam, że życie każdego z nas jest równie wyjątkową i interesującą biografią, wiec po co czytywać pozostałe. Bo to osoby sławne, bogate, odnoszące sukcesy? Wszyscy jesteśmy takimi samymi ludźmi. Mamy wady i zalety, w mniejszym lub większym stopniu ulegamy wpływom, podejmujemy korzystne i nie decyzja, i nie mamy absolutnie żadnego wpływu na koleje własnego losu. To tak w kwestii wyjaśnienia. Czytam więc biografie, gdy z pewnych względów muszę… „Moją nitkę” mogę polecić zainteresowanym.
  • [awatar]
    Iska
    Mrówkojad wraz z orzesznicą otrzymują zaproszenie na bal przebierańców od jeżozwierza. Mrówkojad rozpoczyna się skrzętnie przygotowywać. Jego szmaciany Karol Gustaw już jest przebrany za super bohatera. Na pytanie zadane swojej przyjaciółce, za co ma się zamiar przebrać, długo nie otrzymuje żadnej odpowiedzi. W końcu dowiaduje się, że orzesznica zupełnie nigdzie się nie wybiera, bo nie cierpi maskarad. Mrówkojada zaskakuje jej postawa. Wtem rozlega się pukanie do drzwi. Za nimi stoi jeżozwierz we własnej osobie. Powstaje nagła konsternacja. Orzesznica prosi mrówkojada, by mu je otworzył i powiedział, że orzesznicy nie ma w domu i że jest chora. Ma to być zupełnie niegroźne „białe kłamstewko”. Mrówkojad udziela informacji jeżozwierzowi, ale nie takiej, jaką otrzymał od przyjaciółki. Niestety również wykorzystuje do tego kłamstewko, lecz nieco innego rodzaju. Jak zakończy się ich wspólne kłamanie i czy mimo niechęci orzesznicy udadzą się razem na bal? Hmmm… Przekonajcie się sami, bo w tej historii nie ma nic oczywistego, ale jest w niej zawarty pewien morał ma się rozumieć. Polecam zatem.
  • [awatar]
    Iska
    Pewnego pięknego dnia orzesznica niespodziewanie oświadcza swemu przyjacielowi mrówkojadowi, że udaje się z kretem Stellanem na kurs, w związku czym ten zostanie sam w domu. Mrówkojadowi jest to całkowicie nie w smak. Czuje się odrzucony i samotny. I tak wraz ze swym pluszowym towarzyszem Karolem Gustawem próbuje popaść w czarną rozpacz, lecz nic z tego… Mrówkojad nie może uronić ani jednej rzewnej łzy… Wtedy uświadamia sobie, że przecież cebula ma w sobie tak niezwykłe właściwości, że podczas jej krojenia z pewnością w oka mgnieniu się rozpłacze. Udaje się do spiżarni orzesznicy i zaczyna rytuał obierania cebulki. I tak obiera, obiera i obiera… Aż w końcu orientuje się, że chyba jednak przesadził. Żeby przyjaciółka nie była po powrocie do domu zła za jego marnotrawstwo postanawia ugotować dla niej na kolację zupę z wcześniej posiekanej cebuli… Czy orzesznica skorzysta z zaproszenia mrówkojada i da się skusić? Dowiecie się tego, gdy sięgnięcie po ciąg dalszy tej historii, która niewątpliwie jest warta zainteresowania. Opowiada przecież o niesamowitej więzi, tęsknocie i walce z chwilową samotnością. Oczywiście polecam. Mądra i dowcipna jest to rzecz.
  • [awatar]
    Iska
    „Szczęście ma smak poziomek” to opowieść o grupie czwórki przyjaciół: niedźwiedziu, wilku, borsuku i wiewiórce. Każdy z nich czegoś poszukuje. Niedźwiedź zapodzianych okularów, borsuk przerwanego snu, wilk przyjaciela i wiewiórka… Gdy wiewiórka oznajmia, że poszukuje szczęścia nagle wszyscy zaczynają się zastanawiać czym ono rzeczywiście jest. I tak przy wspólnej herbatce ze słodkich poziomek rozprawiają sobie o tym, jak może wyglądać owe szczęście. Z pozoru dla każdego okazuje się być ono zupełnie czymś innym, ale czy rzeczywiście tak jest? Zdaje się, że nasi bohaterowie je „posiadają”, ale trudno jest im to szczęście zdefiniować w sposób jednoznaczny i zrozumiały dla siebie. Zachęcam wszystkich do zapoznania się z tą bardzo wartościową i pełną niesamowitego uroku opowieścią. Myślę, że zachwyci ona niejedno serce i sprawi, że będzie ono tryskało szczęściem 😉 Polecam bardzo.
Ostatnio ocenione
1
...
10 11 12
...
97
  • Chłopki
    Kuciel-Frydryszak, Joanna
  • Czemu tata siedzi w garnku?
    Beręsewicz, Paweł
  • Samodzielność
    Supeł, Barbara
  • Atlas dziur i szczelin
    Książek, Michał
  • Kocia Szajka i napad na moście
    Romaniuk, Agata
  • Opowieści z kawiarni
    Kawaguchi, Toshikazu
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo