Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Iska

"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"
Wisława Szymborska

"Kto czyta książki, żyje podwójnie"
Umberto Eco

"Łatwiej niektórym książkę napisać, niż drugim ją przeczytać"
Alojzy Żółkiewski

"Z książkami jest tak, jak z ludźmi: bardzo niewielu ma dla nas ogromne znaczenie. Reszta po prostu ginie w tłumie"
Wolter

Najnowsze recenzje
1
...
43 44 45
...
118
  • [awatar]
    Iska
    „Gdzie jest mama?” to przepiękna pod każdym względem opowieść. • Jej główną bohaterką jest pięcioletnia Halinka, której w niewiadomych okolicznościach zaginęła mama. I nawet tata delektujący się w kuchni poranną kawą nie potrafi odpowiedzieć córce na pytanie, gdzie ona mogła się podziać. W jednej krótkiej chwili cały świat małej Halinki został wywrócony do góry nogami, stanął sobie na głowie, a nawet częściowo przewinięto go na lewą stronę. Dziewczynka nie zwleka ani chwili i wyrusza zupełnie sam na poszukiwania. W końcu zna bardzo wiele miejsc, które jej mama uwielbia. Być może będzie w którymś z nich? • Malina Prześluga na kartach swej najnowszej książki przedstawiła historię po pierwsze o niesamowitej odwadze małego dziecka, zdobywaniu pewności siebie i uczeniu się samodzielności. Po drugie o bezgranicznej tęsknocie za osobą najbliższą sercu każdego z nas, czyli mamą i wreszcie o potrzebie bycia od czasu do czasu w zupełnej samotności. Bo każdemu należy się krótka chwila wytchnienia od codzienności. • Bajka napisana wierszem w mojej ocenie nabiera bardziej baśniowego charakteru. Jest nieco refleksyjna, może odrobinę nostalgiczna, bardzo tajemnicza. Przecudne ilustracje są pełne szczegółów niczym zakamarków, sekretnych miejsc, w których być może schowała się utęskniona mama. Polecam więc dzieciom i mamą tą jedyną w swoim rodzaju lekturę. Ona w sposób szczególny cieszy oczy, bo pochodzi z „naszego podwórka”. A to w dwójnasób może napawać nas dumą.
  • [awatar]
    Iska
    "Migot" poruszające historie osób żyjących gdzieś w północnych osadach Grenlandii. • Zimno, zimniej, przerażająco zimno. Taki panuje klimat na krańcu Grenlandii przy północnej części Morza Baffina. Tym razem Ilona Wiśniewska wybrała się do Qaanaaq i Siorapaluk, aby spotkać się i poznać motywacje zamieszkujących te tereny Inughuitów. Nie tak łatwo jest "wejść w jakąkolwiek relację" z polarnymi Inuitami. Inuici są nieufni, nieskorzy do rozmów, zamknięci w sobie. Tak wychowała ich natura. Tu na Grenlandii to właśnie do niej zawsze należy ostatnie słowo. Żyje się pod jej dyktando. Kilkuset mieszkańców północnej jej części funkcjonuje tu, bo czują się z tym miejscem związani od zawsze i wyłącznie z nim się utożsamiają. Niejednokrotnie podejmowali próby życia gdzieś indziej, ale tęsknota za przeszywającym skórę i kości grenlandzkim zimnem zawsze brała górę nad wszystkim i po krótkim czasie wracali do swych osad, z których się wywodzili. Według wielu z nich na Grenlandii się rodzi i na Grenlandii się umiera, tak jak ich przodkowie. Obecni jej mieszkańcy są w większości dziedzicami ich spuścizny, są wielkimi łowcami, którzy żyją z tego, co ofiaruje im otaczająca ich przyroda. Tu na Grenlandii życie jest cholernie trudne, drogie i bez perspektyw. Ale to życie jedyne w swoim rodzaju, czasami bardzo smutne, przejmujące, ale często przynoszące również odrobinę radości i szczęścia. • Upłynęło trochę czasu nim autorka zdobyła zaufanie pewnej grupy Inuitów, którzy zechcieli opowiedzieć jej swoje poruszające historie. To historie ludzi, którym za wszelką cenę postęp cywilizacyjny próbuje odebrać prawo głosu. Inuici natomiast są ludźmi wyznającymi konkretne wartości, żyjącymi w zgodzie ze swoją kulturą, naturą i wierzeniami, a także według zasad swoich przodków. Dla kultury naszego świata w ogólności stanowią bardzo cenną pod każdym względem i interesującą grupę etniczną, którą powinniśmy podziwiać, cenić i pozwolić jej żyć własnym, niezwykle trudnym i wyczerpującym życiem. Bo taka jest ich wola. Polecam zatem ten kolejny znakomity reportaż Ilony Wiśniewskiej, bo wart jest uwagi.
  • [awatar]
    Iska
    "Niepamięć" opowieść o rodzinie jakich wiele. O rodzinie, w której pewne sytuacje się przed wieloma laty przemilczało dla "wzajemnego dobra", ale przyszedł czas na zmierzenie się z tajemnicami z przeszłości... • Akcja powieści obejmuje zaledwie dwie doby. Paweł i Weronika są rodzeństwem i na weekend wybierają się do swych rodziców, mieszkających w pewnym małym mieście w Polsce. Z uwagi na sporą odległość tego miejsca od Warszawy, w której żyją i pracują na co dzień nieczęsto odwiedzają swych rodzicieli. Po powrocie w strony, w których się wychowali, do tego samego blokowiska, w którym niewiele się tak naprawdę przez długie lata zmieniło, są wdzięczni losowi, za to że nie muszą już tu funkcjonować. Z perspektywy czasu dochodzą do wniosku, że trudno byłoby im teraz zaakceptować na nowo i oswoić to miejsce. Tu czas się jakby zatrzymał, tylko w obliczach ich rodziców widać, że mimo wszystko upływa i to bardzo szybko. Ich wzajemne relacje rodzinne dla obserwatora, jakim jest czytelnik zdają się być trudne, wyzbyte empatii, jakiejkolwiek bliskości i uczuć. Jest też wiele rzeczy, o których sobie do tej pory nie powiedzieli, a chyba mają w tej chwili już wszystkiego dość. Decydują się przerwać milczenie, wyjaśnić pewne sytuacje sprzed lat. Milczenie, które z całą pewnością zmieni życie każdego z nich już na zawsze i w sposób znaczny odbijanie się na ich psychice. Bo prawda czasami potrafi być bardzo bolesna... Do pewnych spraw trzeba też dojrzeć. Bohaterowie tej opowieści właśnie osiągnęli taki stan. • "Niepamięć" to sentymentalna historia pełna nostalgii, przedstawiająca trudne relacje rodzinne. Jej bohaterzy tak naprawdę mierzą się w niej wyłącznie ze swoją wstydliwą przeszłością, która intryguje i fascynuje czytelnika z każdą stroną coraz bardziej. Fabuła tu jest bardzo prosta i choć zdaje się być oczywista to nie traci na swej atrakcyjności, dzięki poprowadzeniu jej w sposób subtelny i przemyślany. Banalna w konstrukcji, ale głęboka w wyrazie proza. Polecam.
  • [awatar]
    Iska
    „Magiczna podróż Flory” to wyśmienita historyjka w sam raz na wakacje. Opowiada o podróży samochodem i co podczas niej robić, aby się nie nudzić jak zwykle. Wraz z pięcioletnią Florą i jej bliskimi wyruszamy w świat dziecięcej wyobraźni. W drodze na letni wypoczynek bardzo szybko dzieciom w minibusiku zaczyna doskwierać nuda. Tym razem rodzice postanawiają wykazać się kreatywnością i zaczynają zabawę w wyobrażanie sobie przeróżnych krain, prze które zdają się właśnie przejeżdżać. Najmłodsi bardzo szybko zaczynają angażować się we wspólną zabawę i z każdym uciekającym kilometrem coraz bardziej prześcigają się w swych pomysłach. W ten sposób udaje im się przemierzyć puszczę, Dziki Zachód, poznać głębię oceanu, a nawet trafić do epoki lodowcowej. W czasie trwania tej magicznej podróży napotykają na krasnoludki, króliczki w wesołym busie, a także mogą przyjrzeć się bliżej statkowi kosmicznemu. I choć droga do celu na początku wydawała się wszystkim długa i mało interesująca, po uruchomieniu świata wyobraźni w sposób bardzo innowacyjny, zwariowany i pełen dobrego humoru się nagle skończyła… Ale bez obaw. Florze i jej przyjaciołom z pewnością nie będzie już więcej doskwierać nuda podczas tegorocznego letniego wypoczynku. Grunt to znalezienie odpowiedniego pomysłu na zabawę w każdej sytuacji. Polecam tą krótką historię do podróży właśnie.
  • [awatar]
    Iska
    „Książka o śmieciach” Stanisława Łubieńskiego jest jak niebotycznych rozmiarów wyrzut ludzkiego sumienia. Śmieci nie znają granic, „panoszą” się po całym świecie, doprowadzając do ogromnego skażenia środowiska. I jakby nie patrzeć nie są temu winne. Jak zwykle zawodzi czynnik ludzki i jego ignorancja wespół z egoizmem. Każdy z nas jest wytwórcą śmieci, ale nie wszyscy wiemy co należy z nimi robić, aby były one jak najmniej uciążliwe dla naszej planety. Czytając tę książkę i propagując, wydawać by się mogło niby proekologiczną postawę, z każdą przeczytaną stroną narastał we mnie poziom frustracji. Osobiście segreguję własne śmieci, kompostuję odpady, staram się rozkładać pewne opakowania złożone na pojedyncze struktury… Szkoda tylko, że w ogólnym rozrachunku, w sensie w skali globu, ta praca na nic zupełnie się zdaje… Taka bolesna prawda. Łubieński wielokrotnie w swym eseju zwraca na ten kluczowy fakt uwagę. Tu oczywiste śmieci wcale takie nie są, a o tych nieoczywistych tak naprawdę niewielu ma blade pojęcie. W kozi róg zapędzi nas gwałtownie zachodzący proces globalizacji, rozwój nowych technologii, konsumpcjonizm, chęć szybkiego bogacenia się przez wielkie koncerny tego świata. A wystarczyłoby ograniczyć produkcję tych wszystkich naszych dóbr doczesnych i byłoby nieco lepiej. Lepiej w sensie przyhamowania procesu zaśmiecania, bo powstrzymać się go nie da. Swoją drogą jesteśmy takimi geniuszami… Stworzyliśmy pewne formy materialne – niezniszczalne, a nie potrafimy tego procesu w żaden skuteczny sposób odwrócić, aby nie mógł on w tak szalonym tempie przyczynić się do apokalipsy Ziemi. O śmieciach w fascynującej opowieści Łubieńskiego można by było czytać bez końca, choć książka ta wzmaga stres w człowieku. Jedna publikacja tego typu nas nie zbawi, ale dobrze byłoby, gdyby każdy spróbował do niej zerknąć i przejrzeć się śmieciom własnym nieco bliżej. Polecam interesującą lekturę.
Ostatnio ocenione
1
...
57 58 59
...
98
  • Kruche życie
    Westaby, Stephen
  • W szpilkach od Manolo
    Lingas-Łoniewska, Agnieszka
  • Para zza ściany
    Lapeña, Shari
  • Kotka i generał
    Haratischwili, Nino
  • Muszę to wiedzieć
    Cleveland, Karen
  • Życie za wszelką cenę
    Genova, Lisa
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo