Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"
Wisława Szymborska
"Kto czyta książki, żyje podwójnie"
Umberto Eco
"Łatwiej niektórym książkę napisać, niż drugim ją przeczytać"
Alojzy Żółkiewski
"Z książkami jest tak, jak z ludźmi: bardzo niewielu ma dla nas ogromne znaczenie. Reszta po prostu ginie w tłumie"
Wolter
Najnowsze recenzje
-
Nie noooo… Jaka to wciągająca bez reszty historia z nieoczekiwanymi zwrotami akcji!!! Musicie koniecznie to przeczytać. • Bohaterem jest tu pewna rodzina i jej sporych rozmiarów zwierzyniec. Nie wiodą nudnego życia w ciasnym domku, gdzieś w Polsce. Nic z tych rzeczy. Mieszkają w swoim autobusiku, który zaspokaja ich wszystkie potrzeby i może dotrzeć nawet w najdalszy zakątek naszego globu. Spytacie pewnie jak to jest możliwe? Matka Eugenia Wieczorek jest szaloną wynalazczynią, ma równie uzdolnione technicznie dzieci. Jej mąż natomiast to entomolog, który stroni jedynie od karaluchów. Pewna sytuacja z nadbagażem zmusza tą szaloną rodzinkę to podjęcia konkretnych kroków. Niestety okazuje się, że nie potrafią w sposób sensowny uporządkować wszystkiego, co znajduje się w ich autobusie. Wówczas Eugenia decyduje się na zmniejszenie olbrzymich sprzętów swoim petytizatorem. Niestety dziwnym zbiegiem okoliczności pomniejsza przy tym swego męża Gerarda Filipa. Ten z kolei gubi się zwyczajnie w trawie. Rodzina wyrusza ojcu na ratunek, bo Eugenia zupełnie zapomniała, że jej urzędzie powiększające jest dopiero w fazie produkcji. Sytuacja jednak z minuty na minutę się komplikuje coraz bardziej… • Ale proponuję sięgnąć po „Tatę w tarapatach”, by poznać finał tej historii. Alboooo jej niesamowity początek!!! Wyśmienita zabawa gwarantowana. Jest to bardzo brawurowa lektura. Dla mnie extra!!! Czekam na część kolejną i gorąco polecam!!!
-
Kapibary są niewątpliwie wdzięcznym materiałem na bohatera literackiego. Bez dwóch zdań. Któżby nie chciał być i funkcjonować jak one? Łapki w górę proszę 😉 Po tej lekturze zapewne wszystko stanie się dla Was nieco bardziej jasne z tym byciem kapibarą. Podróż, w którą zabiera nas główna bohaterka jest bardzo terapeutyczna, pełna harmonii i wyciszenia. Ma wyłącznie kojące właściwości. Zmusza też czytelnika do podjęcia pewnych aktywności. A wszystko to, by wejrzeć w siebie, lepiej poznać swoje wewnętrzne pragnienia, pokonać lęki oraz słabości. Pomaga w nabraniu dystansu do wszystkiego, co nas otacza, jak i również dodaje odwagi. Spotkanie z kapibarą bardzo pozytywnie nastraja i jest na wskroś kreatywne. Książka ta to intersująca rzecz, która bawi i uczy… Polecam.
-
Oj dzieje się dzieje w Szepczącym Lesie. Chichotek po raz pierwszy wyrusza do przedszkola. Jest pełen obaw, ale szybko udaje mu się znaleźć nowych przyjaciół. Tappi natomiast próbuje namierzyć zbója, który wybił okno, rozprawia się także z leśnymi szkodnikami i rozwiązuje awanturę Chichotka z pszczołami. Wraz z przyjaciółmi z lasu składamy wizytę fokom, pomagamy Dziupolkowi opanować jego olbrzymi apetyt i poznajemy historię niezwykłej przyjaźni sarenki Wisienki. Przy okazji, Marudzika dopada straszna choroba, z której jednak szybko wychodzi. Nasi bohaterowie otrzymują tajemnicze zadanie do wykonania, a na koniec wraz z nimi zostajemy zaatakowani przez fruwające książki. I tak opowiadania dobiegają końca. Są bardzo pogodne, pełne ciepła oraz emanują pełnią kolorów. Dla malucha w sam raz.
-
Przyjaciele z Szepczącego Lasu przeżywają kolejne perypetie. Obchodzą urodziny Tappiego, który zupełnie o nich zapomniał. Dzieje się coś również niespodziewanego. Las nawiedza powódź i nikt nie wie z jakiej przyczyny. W ręce naszych bohaterów wpada tajemnicza błyszcząca rzecz, która budzi nie lada kontrowersje. Mamy okazję poznać zapominalskiego olbrzyma, starą wierzbę i pewnego nieproszonego gościa. Pomagamy Chichotkowi znaleźć jego ukochaną poduszkę do zasypiania, bo gdzieś się zapodziała. W końcu w Szepczącym Lesie zaczyna padać długo wyczekiwany śnieg, ale niestety zima oznacza dla wielu jego mieszkańców wielką nudę. Jak zwykle i na to sposób idealny znajduje dzielny wiking Tappi. Myślę, że dla wielu wielbicieli Tappiego opowiadania te będą niesamowitą przygodą z odrobiną magii w tle.
-
Dwaj przyjaciele postanawiają wrócić do swojego bukowego żywopłotu. Przed nimi niesamowity rejs, pełen niespodzianek. Na dzień dobry spotyka ich gwałtowna burza, podczas której ich wszystkie zapasy i przedmioty nawigacyjne lądują w wodzie. Henrykowi nie pozostaje nic innego, jak upleść sieć i ją zarzucić, by co nieco złowić w kryzysie. Niestety do sieci trafia jedynie butelka. Nie jest to jednak byle jaka butelka, zawiera bowiem fragment mapy skarbów. Niestety, żeby do niego dotrzeć, należy zdobyć jej drugą połowę. Pytanie brzmi, w jaki sposób i kto jest w jej posiadaniu? Bzyk wraz z Henrykiem mają zamiar oczywiście zdobyć ukryte złoto. Do ich załogi trafia ostryga Aron i Nora. Poznają historię pewnego Bronka. Przychodzi im także zmierzyć się z groźnymi piratami. Po ucieczce z pirackiej niewoli nasi bohaterowie trafiają na tajemniczą wyspę, gdzie mają okazję stanąć oko w oko z czarnym smokiem, który absolutnie w niczym smoka nie przypomina. A co z tym skarbem spytacie? Jest i ten skarb. Ale w jakiej postaci i gdzie dokładnie najlepiej sprawdźcie wraz z Bzykiem i Henrykiem. Udanej przygody! A hoj!