Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"
Wisława Szymborska
"Kto czyta książki, żyje podwójnie"
Umberto Eco
"Łatwiej niektórym książkę napisać, niż drugim ją przeczytać"
Alojzy Żółkiewski
"Z książkami jest tak, jak z ludźmi: bardzo niewielu ma dla nas ogromne znaczenie. Reszta po prostu ginie w tłumie"
Wolter
Najnowsze recenzje
-
"Gorączkę złotych rybek" trudno jest nazwać powieścią, to raczej miniatura. Jej głównym bohaterem jest Mataichi, hodowca złotych rybek i Masako dziewczyna z sąsiedztwa. Młody chłopak zostaje owładnięty miłością do Masako. Uwiedziony jej czarem robi wszystko, by zakląć go w nowym gatunku złotej rybki. Jego miłość do dziewczyny ma charakter bardziej platoniczny. Więcej tych dwoje dzieli, niż łączy, a dzieli przede wszystkim pozycja społeczna, co w ówczesnych realiach tokijskiej mentalności nie jest bez znaczenia. Masako jest jednak człowiekiem z ambicjami. Za wszelką cenę stara się spełnić swoje marzenia i pragnienia. W poszukiwaniu piękna idealnego powoli zaczyna popadać w pewnego rodzaju obsesję. Postawa Masako mu w tym nie pomaga. Jej nieziemska kobiecość, choć stanowi dla niego źródło niekończącej się inspiracji, doprowadza go też na skraj wyczerpania mentalnego. Masako bawi się nim, zaznaczając tym samym, że to ona stoi na tej silniejszej pozycji. Podjudza go, zwodzi i ostatecznie odrzuca. I tak oto Mataichi pogodzony z własnym losem, jest zmuszony uznać wyższość kobiecego piękna i estetycznego życia nad takimi wartościami chociażby jak miłość. Mimo wszystko postanawia przeznaczyć całe swoje życie na stworzenie ideału, czegoś co zdoła prześcignąć piękno kobiety. • Książka Kanoko Okamoto to opowieść skreślona za pomocą dosłownie kilku słów o bardzo wielkiej wadze i jeszcze większej sile rażenia. Tym się właśnie charakteryzuje literatura japońska. Pisarze japońscy jak nikt inny potrafią przekazać całe mnóstwo wartości w swych niezwykle "oszczędnych" w słowa historiach. To jest naprawdę cudowne, urzekające i zasługuje na szczególną uwagę. Choć są to w większości publikacje o małej objętości, wymagają ogromnego zaangażowania, jeśli chodzi o zgłębienie ich prawdziwego sensu. Interesująca proza. Polecam.
-
Co to są „Guguły”? • Guguły to inaczej niedojrzałe owoce. I choć utwór Wioletty Grzegorzewskiej nosi tytuł o tak metaforycznym znaczeniu, w całej swej skromnej okazałości jest opowieścią nad wyraz dojrzałą, o dojrzewaniu również mówiącą. To zbiór króciuteńkich opowiadań, które mogłyby ze spokojem bardzo dobrze funkcjonować osobno, ale razem tworzą jedną dość spójną całość, ukazując życie Wiolki, zamieszkującej wieś Hektary na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Jej życie jest raczej zwyczajne. Śledzimy losy bohaterki od okresu dzieciństwa, po czas bycia dzieckiem i koniec końców jako nastoletniej panny. Jak to na wsi bywa na kartach tejże opowieści opisane zostały szkolno-podwórkowe perypetie z elementami rodzinnych historii w tle. Obecne są tu zabawy z rówieśnikami, obchody świąt różnorakich i adoracji, oczekiwanie na przyjazd Jana Pawła II, są wesela, są pogrzeby, nadal funkcjonujące stereotypy, momentami ciągle żywe zabobony, trochę tu także erotyki wszelkiego rodzaju. „Guguły” to słodko-gorzki obraz dojrzewania w czasach PRL-u, bez niedopowiedzeń. • Obok tej znakomicie napisanej, subtelnej ballady autorstwa Grzegorzewskiej nie da się przejść obojętnie. Jej całe piękno tkwi w prostocie. W prostocie przekazu, za pomocą słowa poetyckiego. Wszystko w „Gugułach” jest opowiedziane za pomocą literackich obrazów. Autorka czaruje językiem, swą zawadiackością, surrealizmem, niezwykłością. Nie ma tu sentymentalizmu, idyllicznych scen, ale czasami na chwilę gości smutek, wywołujący pewnego rodzaju melancholijny nastrój. To wzruszająca, retrospektywna, delikatna, minimalistyczna historia warta uwagi. Polecam. Dla mnie jest to autorka, która liczy się na polskiej scenie literackiej.
-
Kto to? Gdzie to? - książkowy test na inteligencję dla dziecka. • Tak bym w maksymalnym skrócie określiła jej skromną zawartość. Nie jest to bowiem książeczka do czytania, lecz do zabawy z dzieckiem. To krótki egzamin spostrzegawczości, wypatrywania niewielkich szczegółów, różniących poszczególnych jej bohaterów. Zawiera dosłownie dwanaście ilustracyjnych pytań-zagadek. Poziom trudności jest różny. Jedne są prościutkie, inne z kolei może nietrudne, a bardziej podchwytliwe. W każdym razie za pomocą zmysłu wzroku pobudzają mózg małego odbiorcy do logicznego myślenia, łączenia pewnych faktów przyczynowo skutkowych. Czasami można się zdziwić w jaki sposób dziecko wydedukowało prawidłową odpowiedź ;) Mój czterolatek przynajmniej kilkakrotnie mnie bardzo mile zaskoczył w swoim toku rozumowania ;) Książeczka tak mu się spodobała, że chciał więcej i więcej. A na zadane pytanie: co o niej sądzi? Wykrzyknął, że była po prostu EXTRA i pobiegł przetestować ją na babci. Zatem jest ona doskonałą zabawą dla całej rodziny. Strzeżcie się przed nią dorośli, bo dzieci są naprawdę inteligentne. Polecam gorąco "zabawkę". Swoją drogą ilustracje w niej są rzeczywiście świetne i pełne dobrego humoru.
-
A Ty, co cenisz sobie najbardziej? • „Wielka księga SuperSkarbów” to skarbnica najważniejszych dla dziecka wartości. W to co wierzymy, rzeczy które sprawiają nam radość, nasze skarby na drodze do krainy szczęśliwości. Są to pewne składowe nas samych, które świadczą o naszej oryginalności i niepowtarzalności. Dzięki nim się od siebie różnimy, albo bardziej do kogoś upodabniamy. Ogromnym skarbem dla niejednego z nas jest z pewnością rodzina, przyjaciele, zdrowie, zachowane w pamięci wspomnienia czy też skrywane gdzieś głęboko marzenia. Często dużą rolę odgrywa w naszym życiu przyroda, zwierzęta, autorytety, literatura, pasje, a także nieubłaganie uciekający z zawrotną prędkością czas. Najważniejsze są skarby niematerialne, te bezcenne i na zawsze zachowane w naszych głowach. Tego typu właśnie tajemnice skrywa w sobie książka dla dzieci Susanny Isern. Jak zwykle mądra, piękna i bogata w pewną wiedzę. Polecam gorąco.
-
Gerda, czyli opowieść o życiu pewnego małego wieloryba. • Rybka o imieniu Gerda krótko po przyjściu na świat zostaje zupełnie sama. Gubi się w morskiej otchłani, z dala od swych rodziców i ukochanego brata. Mimo czyhającego na nią zewsząd niebezpieczeństwa postanawia odbyć pełną niewiadomych wędrówkę w poszukiwaniu swych bliskich. Dziarsko i z ogromnym uporem przemierza ocean w poszukiwaniu szczęścia, motywowana tęsknotą i wiarą w to, że uda jej się osiągnąć cel. Z każdą kolejną stroną okazuje się, że dla tej małej rezolutnej rybki nie ma rzeczy niemożliwych, żadnych barier nie do pokonania, a strach zazwyczaj ma tylko wielkie, czasami nieco zbyt mocno wyłupiaste ślepia. Gerda podczas swej wyprawy poznaje wielu przeróżnych mieszkańców głębin, dzięki którym zdobywa wiedzę i nabiera większych, życiowych doświadczeń. Gerda nigdy się nie zniechęca, przez cały czas podąża za głosem serca i nie ustaje w swych poszukiwaniach. W końcu każdy z nas chce w życiu być szczęśliwy… • Polecam wszystkim najmłodszym i nie tylko, tą przepięknie napisaną i równie pięknie zilustrowaną historię. To naprawdę mądra opowieść, pełna nadziei, wiary, miłości oraz wzruszeń. Poruszy sercem każdego małego, wrażliwego czytelnika. Zwykła, a zarazem niezwykle wymowna literatura o odkrywaniu świata, odwadze i pokonywaniu barier.