Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"
Wisława Szymborska
"Kto czyta książki, żyje podwójnie"
Umberto Eco
"Łatwiej niektórym książkę napisać, niż drugim ją przeczytać"
Alojzy Żółkiewski
"Z książkami jest tak, jak z ludźmi: bardzo niewielu ma dla nas ogromne znaczenie. Reszta po prostu ginie w tłumie"
Wolter
Najnowsze recenzje
-
Mikołaj Grynberg zawsze jest otwarty na osobiste historie i przeżycia innych ludzi. • „Poufne” to kolejna interesująca opowieść o pewnej żydowskiej rodzinie, która nadal żyje w cieniu pozagładowej traumy. Tym razem czytelnik jest obserwatorem jej życia codziennego. Momentami jest ono pełne czułości, innym zaś razem jej bohaterowie doświadczają chorób i stają przed obliczem nieuchronnej straty. Często muszą też podejmować trudne decyzje. „Napiętnowani swoim pochodzeniem” starają się jakoś żyć dalej, z tym niebagatelnym obciążeniem. Jednakże wielokroć przeszłość zdaje się być dla nich powodem do wyzwolenia śmiechu. Rodzinie tej, jako wspierającej się wspólnocie udaje się walczyć ze swym gorzkim dziedzictwem, dzięki wzajemnemu wsparciu, miłości, poświęceniu. Nie znamy bohaterów ani z imienia, tym bardziej z nazwiska. Wiemy, że mamy do czynienia z kilkoma pokoleniami. Jest tutaj dziadek lekarz, który niczego sobie w życiu nie żałuje, ani nie odmawia. Manifestuje wszędzie swoją energię, udowadniając tym samym, że w ten sposób skutecznie walczy z „niebyciem”. Poniekąd czuje się zwycięzcą, w końcu ocalał, jako jeden z tych nielicznych. Prócz niego ocalała jeszcze jego żona i syn. Syn jest profesorem fizyki, synowa natomiast swe dzieciństwo spędziła we Francji w jednym z domów dziecka. Po wojnie odnalazła ją matka, którą dziewczynka jako kilkuletnie, niczego nierozumiejące dziecko nazywa zwyczajnie czarownicą. Trzecią postacią jest mało rozsądny wnuk, który nasłuchawszy się opowieści o Zagładzie dochodzi do wniosku, że zwyczajne życie nieuwikłane w opowieści z przeszłości jest najważniejsze. Istotne jest to, aby żyć swoim życiem, a nie życiem czyimś. • Prozę Grynberga czyta się niebywale szybko, co nie znaczy, że stanowi ona łatwą w interpretacji lekturę. Wręcz przeciwnie. „Poufne” należałoby przeczytać kilkakrotnie, aby w spokoju i pełnym zrozumieniu poddać ją refleksji, zamiast snuć niepewne domysły. Wówczas łatwiej byłoby także o niej opowiedzieć nieco więcej, wszak to bardzo wartościowy, piękny i nieco osobisty twór.
-
Carlos Ruiz Zafón był prawdziwym panem na włościach, jeśli chodzi o powieść gotycką. Według mnie na chwilę obecną nie ma sobie równych. „Miasto z mgły” to jego ostatnia publikacja, na którą składa się zaledwie jedenaście krótkich opowiadań. Doskonała forma narracji, subtelność, wrażliwość, nieco mroku, kilka kropel strachu, ot cały Zafón. Tym jednak razem przynajmniej w moim odczuciu utwory te są przesycone nieco większym smutkiem. Niemalże w każdym obecna jest też śmierć. Czuć w nich swoistą nutę pożegnania autora z czytelnikiem. Z drugiej strony autor zawarł w nich wszystko to, co kochał. Nie brakuje tu spowitych mgłą uliczek Barcelony. Jedną z głównych ról ogrywa także ukochany przez Zafóna Cervantes, a na dokładkę mamy jeszcze Gaudiego, ze swym nietuzinkowym planem architektonicznym. Fantazja miesza się z rzeczywistością, jest życie i śmierć, są rozstania i powroty, a także niespełnione pragnienia. Poczujcie magię twórczości Zafóna ponownie, choć na bardzo krótko. Polecam gorąco.
-
Publikacja o prawie autorskim dla projektantów składa się z trzech części. Pierwsza dotyczy ochrony własności intelektualnej. W niej autorzy w sposób przystępny i jasny omawiają poszczególne aspekty prawne związane z ochroną praw autorskich, posiłkując się konkretnymi przykładami z życia. Prezentują w niej także grafiki, żeby odbiorca łatwiej mógł zrozumieć i dostrzec w czym tkwi problem, jeśli chodzi o łamanie i kradzież świadomą czy też nieświadomą praw twórców. Większość uargumentowanych wypowiedzi została dodatkowo „przypieczętowana” konkretnymi artykułami z ustawy. Prawa autorskie i ich ochrona to temat rzeka. W większości na żadne z zadawanych ogólnikowych pytań, które ich dotyczą nie można udzielić jednoznacznej, prostej odpowiedzi. Każdy związany z nim problem należy rozpatrywać indywidualnie, bo przeważnie towarzyszą mu jeszcze dodatkowe konteksty. Wiem, o czym piszę, bo nieczęsto sama miałam z tym tematem zagwozdkę. W części drugiej poradnika znajdują się odpowiedzi prawne na pytania poszczególnych twórców. Świetna część, bo pokazuje jak różnorodny, a zarazem jak bardzo złożony jest problem dotyczący ochrony praw autorskich. W części ostatniej zamieszczono całe mnóstwo wzorów umów i innych materiałów, którymi można się co nieco spróbować posiłkować w nagłych sytuacjach kryzysowych, związanych nie tylko z nieprzestrzeganiem prawa w wyżej omawianym zakresie, ale także w kwestii zawierania umów licencyjnych, czy chociażby przenoszenia majątkowych praw autorskich do utworu. Publikacja ta jest z pewnością godna uwagi. Niejednokrotnie może przydać się życiu zawodowym twórcy grafik. Polecam zainteresowanym tematem.
-
„Żyj tak, jakbyś żył po raz drugi, i tak, jakbyś za pierwszym razem postąpił równie niewłaściwie, jak zamierzasz postąpić tym razem!” • „Człowiek w poszukiwaniu sensu” to publikacja o charakterze psychoterapeutycznym. Składa się z dwóch zasadniczych części. Pierwsza jest autobiograficzną opowieścią doktora Frankla, w której autor opisuje swoją walkę o przetrwanie w obozie koncentracyjnym. Był w nim długoletnim więźniem, który zdołał poznać gorzki smak egzystencji pozbawionej wszelkiej godności. Wszystkich swoich bliskich, poza siostrą stracił, dzięki bestialskiej machinie obozowej. Cierpiał głód, niewyobrażalne zimno, doświadczył brutalnej przemocy, ograbiono go z wszelkich wartości, zabrano cały dobytek. Jednak mimo swego tak trudnego położenia, nigdy nie stracił nadziei, nigdy nie zwątpił w sens swojego istnienia. Uważając życie za dar najcenniejszy i darząc je ogromnym szacunkiem, podjął ten karkołomny trud, aby je ochronić za wszelką cenę. Dzięki tak niesamowitej postawie Frankla dziś możemy zagłębić się w meandry logoterapii. O tym, jak jego osobisty dramat wojenny doprowadził go do odkrycia koncepcji logoterapi opowiada część druga tejże publikacji. Okazuje się, że stworzona przez niego alternatywa dla freudowskiej psychoanalizy może w wielu przypadkach stanowić ponadczasową receptę na przetrwanie. • Dzieło Frankla to bardzo poruszająca lektura, mądra, wymagająca od czytelnika maksymalnego skupienia. To bez dwóch zdań wyjątkowa książka, która odbiorcy prócz ogromnego wstrząsu dostarczyć może także wielki wewnętrzny spokój. Autor swoją postawą udowodnił, że bez względu na beznadziejne okoliczności, w jakich się kiedykolwiek znajdziemy, nie należy uciekać. Warto wyznaczyć sobie nowe cele i wybrać życie. Ten bezcenny dar, bo jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny. Dany nam tylko raz i niekoniecznie na zawsze. Trudno w obliczu takiej nauki płynącej z treści „Człowieka w poszukiwaniu sensu” przejść obok tego tytułu zupełnie obojętnie. Dla mnie bardzo wartościowa rzecz… Polecam.
-
„Gdy człowiek kocha książki w ich obecności wszędzie czuje się jak w domu”. • Główną bohaterką powieści Kristin Harmel „Księga Utraconych Imion” jest pewna stara bibliotekarka Eva Traube. Poznajemy ją w momencie, gdy wręcz z zapartym tchem przygląda się pewnemu wydaniu dziennika. Z uwagą wpatruje się w zamieszczone przy jednym z artykułów zdjęcie. Zdaje się, że doskonale wie na co właśnie patrzy. Gdy wreszcie dociera do niej fakt o tym, że „Księga Utraconych Imion”, której tak bardzo pragnęła właśnie została odnaleziona, w jednej chwili rzuca wszystko i wyrusza w nieoczekiwaną podróż, by ją odzyskać. W związku z podjętą decyzją o wylocie do Niemiec, Eva Traube w swej retrospektywnej opowieści zabiera nas w świat i w czasy, dzięki którym mamy okazję poznać tajemnicę związaną z utraconą przed wieloma laty niezwykłą publikacją. Możemy przyjrzeć się nieco dokładniej fascynującemu życiu w konspiracji głównej bohaterki oraz jej towarzyszy. • „Księga Utraconych Imion” to bardzo dobra powieść obyczajowo-historyczna z II wojną światową w tle. Interesujący bohaterowie i żywiołowa akcja sprawiają, że naprawdę trudno jest się od niej oderwać. Sam pomysł na fabułę całkiem interesujący. Choć zakończenie powieści zupełnie niczym nie zaskakuje czytelnika, to warto jest przy tego typu lekturze mile spędzić trochę wolnego czasu. Polecam – na rozluźnienie.