Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
chrispu
Najnowsze recenzje
1
...
7 8 9 10 11
  • [awatar]
    chrispu
    Jest to jedna z tych książek, które można przeczytać w czasie jednej podróży np. autobusem. Wciąga bardzo, tak bardzo, że można przegapić przystanek, na którym ma się wysiąść. Dynamiczna akcja, zaskakujące zwroty, rosnące napięcie, trochę niedomówień jakby wyjętych ze współczesnych filmów klasy B. Jeśli ktoś oglądał film nakręcony na podstawie powieści - niewiele odbiega od oryginału. • Są też w niej (denerwujące mnie) wstawki Verne'a o kochanym i miłosiernym carze Rosji - no ale cóż się dziwić - Polska w okresie tworzenia tego dzieła była pod zaborami i w zasadzie dla świata zachodniego nie istniała w świadomości. I pewnie autor nawet nie sądził, że powieść wydadzą w języku polskim.
  • [awatar]
    chrispu
    Troszeczkę się zawiodłem po tej książce. Zmylił mnie jej tytuł. Podróż w pełnym tego słowa znaczeniu to dopiero kilka ostatnich rozdziałów ( świetnie napisanych, muszę przyznać), pozostałe to zlepek pojedynczych opowieści sytuacyjnych z różnych miejsc. Krótkich, wywołujących często uśmiech na twarzy ale raczej nie powiązanych za sobą. To wszystko przeplatane denerwującymi wstawkami polityczno - religijnymi (czasem bez związku z podróżą i tematyką książki). Raziła mnie również bijąca z tekstu (szczególnie na jej początku) wyższość autora nad całą resztą świata i chwalipięctwo. Nie wiem czy te wstawki były już w pierwszym wydaniu, ale drugiemu na pewno nie pomogły. • Z trzech do tej pory wydanych książek tego autora, tę uważam za najsłabszą. Zaletą jest jej niewielka objętość, ładne fotografie i to, że da się ją przeczytać (pochłonąć) w ciągu jednego dnia. No i interesujący styl pisania autora o swoich podróżach.
  • [awatar]
    chrispu
    Książeczka o życiu w przedwojennej Warszawie (niektórych jej częściach) i jej okolicach oraz o pierwszych dniach wojny widzianej oczami młodzieżowego warszawskiego "cwaniaczka" - jak sam siebie określał Grzesiuk. • Napisana jest bardzo lekkim, a nawet prostym językiem, z dużą ilością dialogów, z szybko zmieniającą się akcją. Grzesiuk opisuje świat jaki był, bez "przypudrowań", nie bawi się w żadne polityczne poprawności. Dostaje się w książce każdemu kto na to zasłużył (nieważne jakie stanowisko zajmował i czym się parał). Oczywiście autor wszystko mierzy swoją miarą, swoim własnym "specyficznym" kodeksem honorowym, który niekoniecznie może odpowiadać współczesnemu czytelnikowi i może drażnić. • Duża zaletą tej książki jest barwne i ciekawe pokazanie świata ówczesnej młodzieży, ale nie tej pochodzącej z "dobrych i wykształconych" rodzin lecz z tzw. nizin społecznych. Ich różnych prób (w tym niekoniecznie zgodnych z prawem) jakiegoś ustawienia się w przedwojennym świecie, w którym, jak zauważa autor "młodzieżą się nikt nie interesował". Opisy rzeczywistości przedstawione w książce były dla mnie całkowitym zaskoczeniem, gdyż do czasu jej przeczytania obraz przedwojennej Polski rysował mi się zupełnie inaczej.
  • [awatar]
    chrispu
    Opowieści. • Opowieści, często tak krótkie, że zanim się czytelnik "rozkręci" nagle się kończą. I następują zdjęcia. • Opowieści, z których przebija często głęboka ale nie fanatyczna wiara w pomoc Boską. I na szczęście nie dominują w nich sprawy religijne, są raczej tłem dla przygód autora (księdza - misjonarza). • I co było dla mnie zaskakujące, wbrew pozorom, świetnie się tę książkę czytało - mieszanka krótkich rozdziałów typowo przygodowych, rozdziałów których treść zmuszała jednak do refleksji, rozdziałów śmiesznych (pisarz ma do siebie dystans), rozdziałów tragicznych i smutnych. Autor, co mi się bardzo podobało, nie stara się nas nawrócić poprzez swoje opisane przygody, część z opisanych przez niego działań jest momentami dwuznaczna moralnie (nie sili się by zostać męczennikiem ani też nie prosi by czytelnicy mu wybaczyli). Ot, normalny, bojący się człowiek, tyle że w sutannie. I każdy może sobie ocenić czy w podobnej sytuacji nie zrobiłby tak samo. • Podsumowując - nie jest to książka typowo podróżnicza, to raczej spisane gawędy, które równie dobrze można by usłyszeć przy ognisku. Zaczynają się znienacka, bo coś się właśnie przypomni i kończą równie nagle. Bez podsumowania, wyciągania wniosków. A napisane są tak, że chciałoby się by autor jeszcze trochę "pogawędził". • I na dodatek, wydaje mi się, każdy może znaleźć w tej książce jakieś pomocne w życiu zdanie, które dotrze do niego głębiej (poruszy go) niż zasłyszane na kazaniu w jakimś kościele. • No bo w końcu napisał ją misjonarz.
  • [awatar]
    chrispu
    Książka podróżnicza? No, powiedzmy. Jest nią fragmentarycznie. Szczególnie na początku, gdy autor przemieszcza się szybko do celu swej podróży. Potem tempo narracji wyraźnie słabnie i książka staje się czymś w rodzaju encyklopedii etnograficznej. Mniej mamy tu opisów otoczenia, przyrody i zwierząt a autor skupia się prawie wyłącznie na ludziach, ich zachowaniu i zwyczajach. Jest to nawet ciekawie opisane ale jednak to nie jest to czego bym oczekiwał od książki wydanej w serii podróżniczej. Całość opowieści ratują jednak interesujące wstawki o charakterze historycznym, przybliżające nam, ten prawie nieznany teren. Dużo jest tu też tematyki religijnej pokazanej okiem - tak mi się zdaje - w miarę obiektywnego obserwatora. Nie potępia ale i nie chwali postępowania misjonarzy różnej maści działających wśród Indian. • I co mnie jeszcze zaskoczyło - nie wiedziałem, że z autora był taki "babiarz" :) • Reasumując - świetna, miejscami humorystyczna książka o Gujanie, chociaż nie da się jej pochłonąć "jednym tchem" pomimo doskonałego języka narracji, którym operuje autor.
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
9
  • Czołem, nie ma hien
    Meller, Andrzej
  • Moje Indie
    Kret, Jarosław
  • W Chinach jedzą księżyc
    Collée, Miriam
  • Wiza do Iranu
    Orzech, Artur
  • Dzień dobry Tahiti
    Dworczyk, Wojciech
  • Spacer wśród kwitnących wiśni
    Dworczyk, Wojciech
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo