Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
oryginalny film o tej samej treści ma wersję włoską i pochodzi z 2016r. - jest świetny. Tu polska wersja? Czy należy porównywać? • [Link]
-
Nie znałam dotychczas tej powieści - nie miałam okazji ani czytać, ani oglądać filmu, który był na jej podstawie - i to nawet kilka wersji. Aż do jakiejś magicznej chwili - trafiłam na wydanie z oryginalnymi obrazkami (rycinami). I, jakże poczułam się odrealniona. Zauroczona. Prosta niby treść, ale jakże ciekawa i pasjonująca. Oto pewna dziewczynka zostaje sierotą. Nie odczuwa tej straty tak, jak dziecko powinno, gdyż rodzice dbali jedynie o siebie, Jej jedynym krewnym jest wuj, do którego zostaje odesłana, a tam poznaje nowe życie i nową codzienność. Wuja poznaje w późniejszym czasie, bo też ma we krwi podróże i pracę zawodową, co ułatwia mu ucieczki z domu. A dziewczynka, jak to dziecko, zakazane rewiry musi poznać. Za domem znajduje się tajemniczy ogród, do którego klucz... • Ale to już tajemnica dla tych, którzy nie znają treści, a którą warto poznać... Okazuje się, że wuj ma syna, trzymanego w ukryciu, pojawia się pomocnik, równolatek, znawca roslin i roślinek, ciepły i serdeczny chłopiec... Dzieci tworzą swego rodzaju grupę usmiechów wszelakich, są dla siebie wsparciem, pocieszeniem i ...LEKARZEM. Bo każde z nich na swój sposób zostaje uleczone tymi przyjaźniami. • I chyba o to w tej powieści chodzi - o zaufanie, uśmiech, życie bez trosk. O dążenie do celu, jaki się ma i o spokój duszy. I o bycie razem - w zgodzie. • Uniwersalna powieść, niesamowicie magnetyczna. Piękna.
-
Oj, to nie to. Nowe przygody dwójki walecznych wojów, ale już niestety bez Janusza Christy. I od razu widać gorsze wszystko - i rysunki i dialogi i niedociągnięcia wielu, wielu szczegółów. Postaci wyglądają, jak karykatury oryginałów, krzywe nosy, twarze, całe nawet postury... Przeczytałam i odniosłam wrażenie, że te komiksy nie powinny się ukazać - w ogóle nie powinny być wydane. Niszczą spuściznę Christy i załamują klasykę w jakimś absurdalnym krzywym zwierciadle. Kajko i Kokosz, to klasyka. Klasyka komiksu i świata fantasy. Jak choćby duet Asterix i Oberrix. Należy im się cześć, wyjątkowe miejsce na półce i należyty hołd. Kokosz też, ale tylko w wersji oryginalnej. Potem, każde dalsze próby wskrzeszania tego, co było jest niesmaczne i często wypaczone. Jak właśnie ten komiks. Jestem zniesmaczona i nieco zdegustowana. Kto dał zgodę na edycję takich gniotów?
-
agaKUSIczyta • PODRÓŻ LUDZI KSIĘGI, to powieść tak naprawdę o PODRÓŻY i KSIĘDZE, które są jakby dwoma przeciwnymi sobie filarami mostu, które łączy kładka pełna przejeżdżających w karocach LUDZI. Ci, szukając boskiej Księgi wyruszają na poszukiwania zarówno świętego Graala, jak i samych siebie. Bo każda podróż ma w sobie głębię. Mijasz miasta, obserwujesz przesuwający się krajobraz i zaczynasz myśleć, a nawet przemyśliwać swoje dotychczas przeżyte dni i lata, decyzje, jakie podjąłeś i co tobą wówczas kierowało, dokąd jeszcze prowadzi twoja droga życia... Burze przetaczają się przez umysły bohaterów, którzy w jednym powozie wyruszają na poszukiwanie Księgi. Każdy z nich jest inny, i dołącza do nich jeszcze Weronika, prostytutka. Od postoju do postoju, od zdania poprzez wzrok, spojrzenie. Od ciszy po słowotok i bełkot nieskładnie zlepianych słów. Na wszystko jest czas. Na poznanie się także. I właśnie ten zlepek różnych osobowości staje się kanwą owej powieści. Bo Podróż to pretekst, Księga cel, ale to ludzie sami w sobie stanowią sedno tej fabuły. Ich słowa, ich myśli, czyny i przemilczenia. Tu chodzi o mistycyzm, duchowość i bodźce deprymujące kolejne kroki. • Czytającemu trudno jest określić, kogo lubi, kogo nie. Z kim się jednoczy osobowościowo, a kogo odrzuca. Bo można by z tych postaci uszczknąć to, co nam odpowiada i zlepić odrębną osobę, którą darzylibyśmy sympatią. Ale dla mnie, co dziwne, nie ma takowego przymusu. Pochłonął mnie ten, który miał się tu nie znaleźć, niemowa Gauche. Mało widoczny dla innych, zawsze gdzieś z tyłu, gdzieś obok. Gauche, który nie musiał mówić, by widzieć. Nie musiał mówić, by słuchać. Nie musiał pragnąć, by zdobyć. • "Podróż ludzi Księgi" z pewnością podzieli czytelników na dwa "obozy". Na tych, którzy dadzą się Tokarczuk porwać od pierwszych stron, i tych, którzy po kilku stronach z niesmakiem odłożą tą powieść nie dając sobie szansy na podróż. Taka wola. Lecz warto dać się zaprosić do karocy, zasiąść obok Markiza i ruszyć na poszukiwanie Księgi, z nadzieją, że prócz niej, znajdziemy i siebie.
-
zień Śmiechały to prawie nasz prima aprilis. Każdy każdemu robi psikusy wszelkiego rodzaju, nawet maczugą można dostać w głowę lub wpaść w jakiś dół wykopany przez tego, co akurat podgląda wszystko zza krzaków. Każdy ma śmiech z każdego i co najważniejsze, nikt się na nikogo nie obraża ani nie wadzi. W tym dniu wszystko się wybacza. Lecz najgorsze jest to, że co roku wpada się w ten same pułapki i co roku człek zapomina, że to już... było, że miał uważać, że gapa znowu dał się wykiwać. Ale... co tam - za rok znowu zapomni i znowu zrobi to samo. Ale, co najważniejsze, o humory tu chodzi. Pojawia się nawet Dziad Borowy, który za dnia staje się groźnym ryczącym niedźwiedziem, a w nocy chrapie na potęgę, bo to chłop z krwi, kości i postury. Ale Dziad zjawia się nie dla śmiechu. Ktoś wycina las i Dziad musi wyłapać intruza..