Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
agnesto
Najnowsze recenzje
1
...
66 67 68
...
112
  • [awatar]
    agnesto
    Czekała na mnie ta książeczka i czekała i się doczekała...Nieco tylko pamiętałam jej fabułę, ale nic konkretnego i to chyba sprawiło, że chciałam ją poznać na nowo. Nie wiem, czy się obawiać samej siebie i czy to aby nie oznaka starości, że nagle taki powrót do...czasów szkoły podstawowej i do naszej wieszczki Konopnickiej (strach się bać po prostu)... Ale czytanie przygód - jeśli tak mogę powiedzieć, bo tu przygód raczej próżno szukać, jest zaś bieda, głód, ubóstwo...Jest smutek i szarość dni, które próbują kolorować chłopcy, bracia, ale nie dają rady i tak sprawić, by tragedie omijały ich dom. • Smutna nowelka. Pełna goryczy i podziwu - dla ojca i dla chłopców. Matka jest bardzo chora i mąż po kolei sprzedaje rzeczy, które nadają się do sprzedaży choćby za kilka groszy. Liczy się każdy pieniądz, bo brakuje leków, opału, jedzenia...Wyzbywa się garnka, żelazka, stołu...i na końcu ukochanej szkapy. Lecz wszystkie wysiłki i tak nie pomagają uniknąć śmierci ukochanej żony, którą na miejsce pochówku odwozi ...sprzedana szkapa. • Zastanawiam się, jak tę smutną nowelę odbierają dzieci po czytaniu? jak ją interpretują i jak sobie ją tłumaczą...
  • [awatar]
    agnesto
    Czekała na mnie ta książeczka i czekała i się doczekała...Nieco tylko pamiętałam jej fabułę, ale nic konkretnego i to chyba sprawiło, że chciałam ją poznać na nowo. Nie wiem, czy się obawiać samej siebie i czy to aby nie oznaka starości, że nagle taki powrót do...czasów szkoły podstawowej i do naszej wieszczki Konopnickiej (strach się bać po prostu)... Ale czytanie przygód - jeśli tak mogę powiedzieć, bo tu przygód raczej próżno szukać, jest zaś bieda, głód, ubóstwo...Jest smutek i szarość dni, które próbują kolorować chłopcy, bracia, ale nie dają rady i tak sprawić, by tragedie omijały ich dom. • Smutna nowelka. Pełna goryczy i podziwu - dla ojca i dla chłopców. Matka jest bardzo chora i mąż po kolei sprzedaje rzeczy, które nadają się do sprzedaży choćby za kilka groszy. Liczy się każdy pieniądz, bo brakuje leków, opału, jedzenia...Wyzbywa się garnka, żelazka, stołu...i na końcu ukochanej szkapy. Lecz wszystkie wysiłki i tak nie pomagają uniknąć śmierci ukochanej żony, którą na miejsce pochówku odwozi ...sprzedana szkapa. • Zastanawiam się, jak tę smutną nowelę odbierają dzieci po czytaniu? jak ją interpretują i jak sobie ją tłumaczą...
  • [awatar]
    agnesto
    Czekała na mnie ta książeczka i czekała i się doczekała...Nieco tylko pamiętałam jej fabułę, ale nic konkretnego i to chyba sprawiło, że chciałam ją poznać na nowo. Nie wiem, czy się obawiać samej siebie i czy to aby nie oznaka starości, że nagle taki powrót do...czasów szkoły podstawowej i do naszej wieszczki Konopnickiej (strach się bać po prostu)... Ale czytanie przygód - jeśli tak mogę powiedzieć, bo tu przygód raczej próżno szukać, jest zaś bieda, głód, ubóstwo...Jest smutek i szarość dni, które próbują kolorować chłopcy, bracia, ale nie dają rady i tak sprawić, by tragedie omijały ich dom. • Smutna nowelka. Pełna goryczy i podziwu - dla ojca i dla chłopców. Matka jest bardzo chora i mąż po kolei sprzedaje rzeczy, które nadają się do sprzedaży choćby za kilka groszy. Liczy się każdy pieniądz, bo brakuje leków, opału, jedzenia...Wyzbywa się garnka, żelazka, stołu...i na końcu ukochanej szkapy. Lecz wszystkie wysiłki i tak nie pomagają uniknąć śmierci ukochanej żony, którą na miejsce pochówku odwozi ...sprzedana szkapa. • Zastanawiam się, jak tę smutną nowelę odbierają dzieci po czytaniu? jak ją interpretują i jak sobie ją tłumaczą...
  • [awatar]
    agnesto
    „Gdyby ktoś umiał spojrzeć na nas z góry, zobaczyłby, że świat jest pełen ludzi biegających w pośpiechu, spoconych i bardzo zmęczonych, oraz ich spóźnionych, pogubionych dusz”. • To jest książka przypominająca stary pamiętnik. Pamiętnik, który przez lata przechowywany teraz zostaje znaleziony i z poszarzałymi kartkami broni się od zapomnienia. A zapisany jest słowami, które nawet z upływem lat nie straciły swej wartości ani znaczenia. Bo człowiek pędzi, goni sam siebie i to, co widzi przed sobą. Łapie każdą chwilę, każdą okazję, czasem bezmyślnie i nie ma czasu spojrzeć na to, co robi i czy to ma jakikolwiek sens. Czy ma wartość samą w sobie. I to zapętlenie ściska każdego z nas, otumania i nie pozwala zachować należytego dystansu. Mijamy siebie w tym zagubieniu. Jesteśmy ślepi. I nadchodzi taki moment, że sami siebie nie poznajemy stojąc i patrząc w lustr. • Kto to jest, pytamy, a odpowiedzi brak. • Cisza. • Kim jest ten stary człowiek, który na nas patrzy? • Nie dowierzamy sami sobie. • Jan, bo to opowieść o nim, zgubił swoją duszę. Tempo życia sprawiło, że dusza nie nadążyła za ciałem i odseparowała się. Teraz Jan musi poczekać na nią. I to robi każdego dnia. Siada i całymi dniami czeka... Czeka... A my? Czy nie jesteśmy takim Janem, który nagle spostrzega, że zatracił się cel i sens życia i że nie wiemy dokąd zmierzać, bo nagle okazuje się, że przed nami jest tylko pustka i samotność? • W "Zgubionej duszy" obok tekstu Olgi Tokarczuk pojawiają się wymalowane historie - ni to Jana, ni to nasze. Przestrzeń zimna i chłodna i wyzierające kratki z zeszytu szkolnego, na których są malowane owe smutne obrazki. Patrzysz i myślisz, dotykasz opuszkami palców i ...szukasz siebie na tych stronach..,I to jest chyba sekret tej książki, tak niby cienkiej i banalnej, że łatwej do pominięcia, ale jakże pełnej treści.
  • [awatar]
    agnesto
    „Zdzisław Beksiński nigdy nie uderzy swojego syna. • Zdzisław Beksiński nigdy nie przytuli swojego syna”. • WIele opinii i recenzji tej ksiązki zaczyna się od słów... "To jest powieść o miłości..." albo "Ta ksiązka to thriller...", a tylko nieliczne nie kategoryzują jej i nie-zaszufladkowywują. Bo ta ksiązka poniekąd wymyka się wpychaniu na półkę oznaczoną jakąś jedną konkretną kategorią.To powieść uczuciowa, namiętna i samotna. Czytelnik może czuć się jakby podglądaczem życia artystów, może poczuć się jak członek ich rodziny chodzący w ciepłych kapciach po ich mieszkaniu, może posłuchać ich towarzyszki muzyki, może patrzeć na prace Beksińskiego, z początku biegać z nim z aparatem fotograficznym, potem zajmować się grafiką by przejść do pędzla i obrazów mrocznych dla Ciebie lecz nie dla samego twórcy. Bo Beksiński nie postrzegał swoich obrazów w sposób, w jakimi odbieramy my. On nie widzi rozkładu, śmierci i krwi, nie widzi samotności, na płótnach nie analizuje gnicia i śmierci jako końca życia ziemskiego. Nie. On wprost przeciwnie, widzi je w jasnych kolorach. Nie jest pesymistą, broń boże, jest pogodnym człowiekiem, z ukochaną żoną u boku (Zosia - jak dla mnie to powieść o niej - w dużej mierze o jej samotności i poświęceniu) i z synem, Tomkiem, którego Zdzisław chciał dostać podchowanego, gotowego do dorosłych rozmów, bo od samego początku brzydził się ciążą kobiet i ich pasji do dzieci. A syn? Syn stał się odludkiem, outsiderem, samotnikiem zagnieżdżonym w swej muzyce. Rodzina? ktoś zapyta.... Rodzina scementowana tak na prawdę dzięki Zosi. Mężczyźni w tej rodzinie tworzyli i spalali się w swoich wizjach artystycznych nie przykładając wagi do spraw doczesnych. Nie ma pieniędzy? ot,, kogo to obchodzi? byleby na pepsi było... • Mężczyźni w tej rodzinie byli od tworzenia. Nie potrafili rozmawiać, zbliżyć się jakoś rodzinnie do siebie. Nie. Oni byli dla siebie oddzielnymi kumplami o tym samym nazwisku. Tomek o naturze samobójczej, ojciec o naturze poszukiwacza, eksploatator wszystkich pól artystycznych...ich drogi nigdy się nie przecieły. ... • ta powieść to powieść smutku. • niebywała praca Magda Grzebalkowska i jej styl pisana sprawiają, że wiele dokumentów, akt, historycznych zapisków... czyta się jednym tchem jak dobrą powieść. To jak płynięcie spokojną rzeką, gdzie z każdym kolejnym metrem zdajemy sobie, żeby nigdy nie dopłynąć do przystani. Podróży trwaj ....
Niepożądane pozycje
Brak pozycji
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo