Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
pyznarm
Najnowsze recenzje
1
...
7 8 9
...
42
  • [awatar]
    pyznarm
    "Najlepsze buty na świecie" to nie tylko ciemne i pesymistyczne oblicze naszej polskiej rzeczywistości, można w prezentowanych historiach odnaleźć również iskrę nadziei, optymizmu jak chociażby w moim ulubionym w zbiorze reportażu "Owca oznacza nadzieję", to bez mała poetycka historia o więźniach z Wołowa, którzy w ramach resocjalizacji zajmują się hodowlą owiec i pszczół tuż pod murami swojego zakładu karnego. • To co mnie najbardziej ujęło w "Najlepszych butach na świecie" to prostota przekazu i oszczędność słów, właśnie dzięki temu te historie są tak sugestywne i wywołują w czytelniku tyle emocji. • Michał Olszewski w swoich reportażach jest jakby nieobecny, stoi poza kadrem, w centrum stawiając swoich rozmówców i właśnie to skupienie się na opowiadanych historiach i obiektywizm w przedstawianych historiach Olszewskiego doceniam najbardziej. • Autor nie ocenia bohaterów swoich reportaży, choć słowa potępienia niejednokrotnie same cisną się na usta. Michał Olszewski przedstawia tylko fakty, nie komentuje, ocenę pozostawiając czytelnikowi. Jest słuchaczem uważnym, czujnym i pełnym empatii. • "Najlepsze buty na świecie" Michała Olszewskiego to reportaże zmuszające do zatrzymania się i głębokiej refleksji nad polską rzeczywistością. Zmusza do przyjrzenia się i zadumie nad sprawami o których rozmawiać nie chcemy, na które nie chcemy nawet patrzeć. Michał Olszewski nie boi się o naszych bolączkach, frustracjach i dramatach mówić głośno. Nie możemy się dystansować od ludzkiej krzywdy i Olszewski dzięki tym reportażom ten dystans pozwala nam zmniejszyć. • Polecam, ludzki i pełen empatii zbiór. • Marta Ciulis-Pyznar
  • [awatar]
    pyznarm
    13 tytułowych pięter- rozdziałów, z których każdy porusza inny problem związany z polskim mieszkalnictwem. Springer rozpoczyna jednak swój reportaż od "Lustra", opowiadającego o przedwojennym głodzie mieszkaniowym i Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, gdzie kilku idealistów pragnęło zapewnić mieszkania wszystkim, szczególnie tym najbardziej potrzebującym. Z tej długiej lekcji historii, przenosimy się w teraźniejszość, by podczas wędrówki przez poszczególne piętra wieżowca Springera poznać dzisiejsze problemy mieszkaniowe. • A lista problemów mieszkaniowych z którymi muszą zmierzyć się Polacy jest długa. Marzenia o uzyskaniu kredytu mieszkaniowego i wystarczającej zdolności kredytowej, kredyty we frankach szwajcarskich, oszustwa deweloperów, problem bezwzględnych "czyścicieli kamienic". Obraz dzisiejszej polityki mieszkaniowej, która w rzeczywistości nie istnieje, bo dla polityków działania długofalowe, obejmują okres jedynie do kolejnych wyborów parlamentarnych. • Przygnębiająca, to mało powiedziane. "13 pięter" Filipa Springera wzbudzają złość, oburzenie, gniew i uczucie bezradności. Dramatyczne historie, które przedstawia autor udowadniają, że posiadanie własnego mieszkania nie jest prawem, a przywilejem, dostępnym jedynie dla wybranych. • Dla tych, którzy posiadają odpowiednią zdolność kredytową, którzy podpiszą z bankiem cyrograf na 30 lat i wpis hipoteki do księgi wieczystej. • Problemy i historie, które opisuje Springer nie są nowe. Piszą o nich gazety, możemy je obejrzeć w telewizji, jednak skupienie w jednym reportażu większości problemów z jakimi zmaga się współczesny rynek mieszkaniowy robi ogromne wrażenie. To kondensacja złości czytelnika na absurdalne i bezduszne reguły jakie rządzą tym rynkiem. Gniew, bezsilność i przekonanie, że problem mieszkań w Polsce jest nie do przezwyciężenia, bez znaczenia czy pragniemy mieszkanie kupić, czy tylko wynająć, każdy z nas trafi na ścianę. Prawo do marzeń o własnym M posiadają tylko szczęśliwcy. • Dom, słowo, które powinno kojarzyć się każdemu z nas z poczuciem bezpieczeństwa i stabilizacją, w "13 piętrach" znacząco odbiega od naszych wyobrażeń. Smutne jest, że nie potrafiliśmy wyciągnąć wniosków, wciąż popełniając te same błędy co w przedwojennej Polsce. • Reportaż Filipa Springera jest wyjątkowo gorzką pigułką. Nie tylko dla władz które od stu lat nie potrafią rozwiązać wciąż tak bardzo aktualnego problemu, ale każdego z nas. • 13 trudnych pięter, które obdzierają ze złudzeń, ale które warto pokonać. • Marta Ciulis-Pyznar
  • [awatar]
    pyznarm
    Scott Carney odwiedza Kalkutę, gdzie pustoszone są groby w poszukiwaniu kości i całych szkieletów, które później do nauki wykorzystują studenci medycyny. Rozmawia z oszukanymi dawcami nerek. Odwiedza Cypr, gdzie prężnie działają kliniki pobierające komórki jajowe, by za odpowiednią opłatą spełnić marzenie o posiadaniu dzieci. Odwiedza ośrodki w Indiach, w których można wynająć kobiece łono, placówki specjalizujące się w zagranicznych adopcjach. Opisuje działalność "farm krwi" z których korzystają szpitale, skupując krew z niepewnego i nielegalnego źródła. • Spojrzenie na człowieka przez pryzmat towaru z przyczepioną metką niewątpliwie przeraża. Bardziej jednak wstrząsająca jest nierówność, nies­praw­iedl­iwoś­ć i żerowanie na ludzkiej niedoli, które rządzą czerwonym rynkiem. To właśnie bieda popycha mieszkańców Indii, by sprzedawali swoje nerki. Wynajęcie swojej macicy, czy sprzedaż komórek jajowych dla kobiet jest często jedynym sposobem na to, żeby utrzymać siebie i swoją rodzinę. Tę beznadziejną pozycję bez skrupułów wykorzystują ludzie którzy handlem "ludzkim towarem" się zajmują, dla których ludzkie organy są źródłem łatwego i dużego zarobku. • Carney w swojej książce nie tylko przedstawia przerażające fakty, ale również nie szczędzi słów potępienia dla procederu handlu ludzkimi organami czy dziećmi? Przy okazji "Czerwony rynek" stawia istotne pytanie. Czy handel organami powinien być legalny? Czy prawne regulacje i wynagrodzenie dla dawcy zaprzestałoby wyzysku ludzi najsłabszych i najb­iedn­iejs­zych­? Chyba żadna z odpowiedzi nie będzie dobra. Wydaje mi się, że nawet w przypadku prawnych regulacji handlem organami, nigdy system nie będzie do końca szczelny, i zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie działał poza system, kosztem słabszych. • Jak zaznacza sam autor tematu nie wyczerpuje, a jedynie sygnalizuje problem, który istnieje i na który przymykamy oko. Chcąc nie chcąc wszyscy jesteśmy pacjentami i wszyscy jesteśmy uczestnikami czerwonego rynku. • Pytanie które musimy sobie postawić brzmi, czy chcąc uratować życie sobie lub naszym bliskim, chcąc zaadoptować dziecko ma dla nas znaczenie skąd pochodzi? Czy istotna jest cena jaką płacimy i komu ją płacimy? • Marta Ciulis-Pyznar
  • [awatar]
    pyznarm
    Opfer, oznacza ofiarę. Halszka Opfer jest pseudonimem kobiety, która publicznie przyznała się, że była ofiarą molestowania. Przez wiele lat wykorzystywana przez ojca, na oczach matki, przy jej całkowitej bierności. • Z "Mokradełka" wypływa smutna prawda. Bardziej żal nam kata niż ofiary. Co z tego, że ojciec Halszki był tyranem, znęcał się nad nią i wykorzystywał gdy ta miała zaledwie cztery lata. Zdaniem teściowej Halszki to wina kobiet, że ojciec Halszki stał się taki a nie inny, bo to on padł ofiarą ich tyranii. Zamiast oskarżać, potępiać, wszyscy biorą go w obronę. Przykładny mąż, który potrafi dobrze ugotować, wszystko naprawić, zaradny, towarzyski, gorliwy katolik. Doskonały obywatel i wspaniały człowiek. • A Halszka? Jej nikt nie współczuje, uważając ją za łaknącą sławy i pieniędzy mitomankę, która w ogóle nie zachowuje się tak jak prawdziwa ofiara. • Halszka mówi o wszystkim głośno, jest wylewna, gadatliwa, wyzywająca, flirtuje z mężczyznami, domaga się uwagi i ciągłego zainteresowania. Bardziej bulwersuje to, że Halszka napisała książkę, niż jej gwałcący ojciec. Po co mówić o takich sprawach głośno, lepiej zostawić je w ciszy czterech ścian. • Autorce reportażu udało się przedstawić Halszkę Opfer nie tylko jako ofiarę, ale jako kogoś, kto ofiarą już nie jest. Kogoś kto pragnie wsparcia i miłości matki, łasy na choć odrobinę czułości z jej strony. Z drugiej strony pełna determinacji walczy z demonami swojej przeszłości i o swoje prawo do wolności. Postać, która oprócz współczucia potrafi w czytelniku wywołać złość, szczególnie wtedy gdy nie potrafiła uwierzyć córce swojego drugiego męża, gdy była przez niego molestowana jako dziecko. • "Mokradełko" jest trudnym reportażem, który stawia szereg niewygodnych pytań, na które czytelnik sam musi znaleźć odpowiedź. Za historią Halszki kryje się uniwersalna opowieść o prawdzie i kondycji człowieka, a ta niestety nie napawa optymizmem. • Marta Ciulis-Pyznar
  • [awatar]
    pyznarm
    Nie chcę już więcej pisać o wojnie" rozpoczyna "Cynkowych chłopców" Swietłana Aleksijewicz, dlatego oddaje głos świadkom radzieckiej interwencji, weteranom, którzy zabijali, bo chcieli przeżyć, pielęgniarkom, prostytutkom, ale przede wszystkim matkom i żonom, które nie witały powracających z wojny bohaterów, a okaleczone ludzkie wraki albo martwych, szczelnie zamkniętych w cynkowych trumnach mężów i synów, który pochowani zostali w wielkiej tajemnicy i pośpiechu. • Swietłana Aleksijewicz w "Cynkowych chłopcach" pisze o wojnie, o której wszyscy chcieliby zapomnieć, wymazać z pamięci i kart historii. O wojnie, która po latach została określona jako "błąd polityczny". W centrum jej zainteresowania nie są wydarzenia, zdobyte miasta, ale emocje, ból pojedynczego człowieka, bo właśnie los jednostki jest dla autorki najważniejszy. • Aleksijewicz z uwagą słucha opowieści ludzi, których wcześniej nikt nie chciał wysłuchać. Bez zbędnego upiększania, przekazuje historie pełne niew­yobr­ażal­nego­ bólu, historie o stracie, o wojnie, która w nich wciąż żyje. Opowieści drastyczne, pełne emocji, złości, przepełnione smutkiem, bez cienia nadziei na lepsze jutro, na zapomnienie. Ból, wojenna trauma i dramat, wypływa z każdej strony, przytłacza. Prawda o wojnie, nawet przekazana w najprostszych słowach jest trudna do zniesienia, dotyka do żywego. • "Cynkowi chłopcy" są reportażem o wojnie i jedną z najbardziej antywojennych książek jakie przyszło mi czytać. Kilkadziesiąt opowiedzianych historii, a każda z tych opowieści okrutnie boli, z każdą kolejną ten ból się zwiększa, przytłaczając ogromem cierpienia. • Reportaż Swietłany Aleksijewicz jest dowodem, że nie istnieje żadne usprawiedliwienie dla wojny, na zadawane cierpienie, na śmierć. Na wojnie nie ma bohaterów, nie ma zwycięzców, wojna przynosi tylko ofiary. Ofiary, które zazdroszczą martwym, którzy w przeciwieństwie do żywych nie odczuwają bólu i cierpienia. Człowiek ma prawo do życia w pokoju, człowiek ma prawo do niezabijania. • Marta Ciulis- Pyznar
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
34
  • Poleciały w kosmos
    Linde, Ida
  • Koralina
    Gaiman, Neil
  • Ślady
    Małecki, Jakub
  • Dom czwarty
    Puzyńska, Katarzyna
  • Mama umiera w sobotę
    Niemczyk, Rafał
  • To nie jest kraj dla starych ludzi
    McCarthy, Cormac
Należy do grup
  • [awatar]
    kzknk

aleq
kkarwacka
iwonaiwona1
AgaCe
madziar
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo