Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Farerskie kadry. Wyspy, gdzie owce mówią dobranoc • Autor: Maciej Brencz • Moja ocena: 8/10 • „Farerskie kadry” to bardzo udany reportaż, który – mimo prostoty języka – skutecznie przenosi czytelnika w rzeczywistość jednej z najbardziej osobliwych i niedostępnych przestrzeni Europy. Maciej Brencz przedstawia Wyspy Owcze w sposób wyjątkowo obrazowy, nie tylko dzięki opowieściom, ale również za sprawą licznych, świetnie dobranych fotografii, które stanowią integralny element tej publikacji. • Książka została starannie wydana – twarda oprawa, wysokiej jakości papier oraz bogaty materiał ilustracyjny czynią z niej prawdziwą przyjemność nie tylko dla umysłu, ale i dla oka. To publikacja, którą z przyjemnością bierze się do ręki – estetyczna, solidna i dobrze przemyślana pod względem graficznym. • Autor podzielił treść na tematyczne rozdziały – swoiste „kadry”, jak sam je nazywa – dzięki czemu opowieść o Wyspach Owczych nabiera formy mozaiki, składającej się z fragmentów życia, historii, obyczajów, obserwacji i osobistych refleksji. Brencz nie narzuca jednej narracji – pozwala każdemu z tematów wybrzmieć we własnym rytmie. Jego podejście do bohaterów i miejsc jest pełne szacunku i uważności, a przy tym pozbawione nachalnej egzotyki. • Farerska codzienność – z jednej strony przewidywalna w swej surowości, a z drugiej zupełnie nieprzewidywalna ze względu na kaprysy przyrody – została przedstawiona w sposób niezwykle sugestywny. Autor zręcznie uchwycił unikalny klimat tego miejsca, z jego izolacją, rytmem wyznaczanym przez naturę i specyficzną kulturą lokalną. • To książka dla tych, którzy pragną choć na chwilę oderwać się od codziennego zgiełku i przenieść w świat zupełnie inny – spokojny, wyciszony, pełen prostoty i wewnętrznego porządku. Dla wielu czytelników może to być nie tylko literacka podróż, ale również doświadczenie kontemplacyjne. • Zdecydowanie polecam tę publikację – zarówno osobom zafascynowanym Skandynawią i Północą, jak i tym, którzy po prostu szukają dobrze napisanej, pięknie wydanej i wciągającej opowieści o miejscu, gdzie – jak sugeruje autor – „owce mówią dobranoc”. • ** 16:41 * 27.07.2025 * 64/2025 *
-
Farerskie kadry. Wyspy, gdzie owce mówią dobranoc • Autor: Maciej Brencz • Moja ocena: 8/10 • „Farerskie kadry” to bardzo udany reportaż, który – mimo prostoty języka – skutecznie przenosi czytelnika w rzeczywistość jednej z najbardziej osobliwych i niedostępnych przestrzeni Europy. Maciej Brencz przedstawia Wyspy Owcze w sposób wyjątkowo obrazowy, nie tylko dzięki opowieściom, ale również za sprawą licznych, świetnie dobranych fotografii, które stanowią integralny element tej publikacji. • Książka została starannie wydana – twarda oprawa, wysokiej jakości papier oraz bogaty materiał ilustracyjny czynią z niej prawdziwą przyjemność nie tylko dla umysłu, ale i dla oka. To publikacja, którą z przyjemnością bierze się do ręki – estetyczna, solidna i dobrze przemyślana pod względem graficznym. • Autor podzielił treść na tematyczne rozdziały – swoiste „kadry”, jak sam je nazywa – dzięki czemu opowieść o Wyspach Owczych nabiera formy mozaiki, składającej się z fragmentów życia, historii, obyczajów, obserwacji i osobistych refleksji. Brencz nie narzuca jednej narracji – pozwala każdemu z tematów wybrzmieć we własnym rytmie. Jego podejście do bohaterów i miejsc jest pełne szacunku i uważności, a przy tym pozbawione nachalnej egzotyki. • Farerska codzienność – z jednej strony przewidywalna w swej surowości, a z drugiej zupełnie nieprzewidywalna ze względu na kaprysy przyrody – została przedstawiona w sposób niezwykle sugestywny. Autor zręcznie uchwycił unikalny klimat tego miejsca, z jego izolacją, rytmem wyznaczanym przez naturę i specyficzną kulturą lokalną. • To książka dla tych, którzy pragną choć na chwilę oderwać się od codziennego zgiełku i przenieść w świat zupełnie inny – spokojny, wyciszony, pełen prostoty i wewnętrznego porządku. Dla wielu czytelników może to być nie tylko literacka podróż, ale również doświadczenie kontemplacyjne. • Zdecydowanie polecam tę publikację – zarówno osobom zafascynowanym Skandynawią i Północą, jak i tym, którzy po prostu szukają dobrze napisanej, pięknie wydanej i wciągającej opowieści o miejscu, gdzie – jak sugeruje autor – „owce mówią dobranoc”. • ** 16:41 * 27.07.2025 * 64/2025 *
-
Białe. Zimna wyspa Spitsbergen • Autor: Ilona Wiśniewska • Moja ocena: 8/10 • Ilona Wiśniewska po raz kolejny zabiera nas w podróż na daleką północ — do miejsc odległych, mało znanych i słabo zaludnionych. „Białe. Zimna wyspa Spitsbergen” to nie tylko zapis osobistej wędrówki po arktycznym archipelagu Svalbard, ale także wielowarstwowy portret przestrzeni, w której biel śniegu i szarość skał zdają się dominować nad wszystkim, a jednak – dzięki bystremu oku i czułemu językowi autorki – zyskują głębię i barwę. • Wiśniewska posługuje się charakterystycznym dla siebie stylem – stonowanym, wyważonym, ale zarazem angażującym emocjonalnie. Jej pisarstwo balansuje między literaturą faktu a subtelnym reportażem osobistym. Autorka nie epatuje ekstremalnymi warunkami życia w Arktyce – zamiast tego pozwala czytelnikowi powoli zanurzać się w rytm miejsca, które opisuje. • Książka przedstawia zarówno historię Spitsbergenu, jak i jego współczesność – z politycznymi niuansami, zmianami klimatycznymi, przemianami społecznymi i realiami życia ludzi, którzy zdecydowali się tam zamieszkać. Poznajemy mieszkańców, ich codzienność, wyzwania, a także relacje międzyludzkie budowane w warunkach niemal całkowitej izolacji. • Mimo iż mogłoby się wydawać, że pisanie o miejscu, gdzie królują śnieg, wiatr i surowy klimat, może prowadzić do monotonii, Wiśniewska potrafi wydobyć z tej scenerii coś więcej – zaskakującą różnorodność, ulotność wrażeń, kontrasty między naturą a cywilizacją, między przeszłością a teraźniejszością. Autorka pokazuje, że Arktyka to nie tylko biały krajobraz, ale również przestrzeń pełna historii, politycznych napięć, etycznych dylematów i ludzkich emocji. • Książka jest przystępna językowo, a jednocześnie niesie ze sobą intelektualną głębię. Czyta się ją lekko, ale pozostawia po sobie trwały ślad i przemyślenia, które zostają na długo po lekturze. • Zdecydowanie polecam tę publikację – zarówno miłośnikom literatury podróżniczej, jak i osobom zainteresowanym północą w szerszym, kulturowo-politycznym kontekście. „Białe” to książka, która z lodu i ciszy potrafi wydobyć treść – nieoczywistą, refleksyjną i bardzo ludzką. • ** 15:08 * 22.07.2025 * 63/2025 *
-
Spacer po Krakowie • Autor: Zofia Jurczak • Moja ocena: 8/10 • Publikacja „Spacer po Krakowie” autorstwa Zofii Jurczak to bardzo dobrze przygotowany przewodnik turystyczny, który z powodzeniem może pełnić rolę praktycznego towarzysza zarówno dla osób odwiedzających stolicę Małopolski po raz pierwszy, jak i dla tych, którzy chcą spojrzeć na to miasto z nowej perspektywy. • Autorka w sposób przemyślany i uporządkowany prowadzi czytelnika przez 14 różnych tras spacerowych – każda z nich ma swoją wyraźną strukturę, prowadzi przez inną część Krakowa i opowiada nieco inną historię. Dzięki temu książka zyskuje dynamikę i pozwala dostosować lekturę (lub zwiedzanie) do własnych zainteresowań i możliwości czasowych. • Zofia Jurczak unika przesadnie rozbudowanych opisów – jej komentarze są rzeczowe, zwięzłe i jednocześnie trafne. Każda z tras wzbogacona jest fotografiami, które pomagają lepiej wyobrazić sobie opisywane miejsca oraz budują wizualne ramy podróży. Co ważne, fotografie nie są jedynie dodatkiem – pełnią funkcję wspomagającą orientację w terenie i wzmacniają odbiór całości. • Na uwagę zasługuje również ton narracji – książka napisana jest w sposób przystępny, a jednocześnie pełen szacunku dla historii i dziedzictwa Krakowa. Autorka wykazuje się dobrą znajomością tematu i umiejętnie łączy informacje praktyczne z ciekawostkami historyczno-kulturowymi, co sprawia, że przewodnik nie nuży i zachęca do aktywnego poznawania miasta. • Warto jednak pamiętać, że mamy do czynienia z przewodnikiem, a nie rozbudowanym esejem historycznym. To narzędzie do zwiedzania – dobrze skonstruowane, atrakcyjnie zilustrowane i funkcjonalne. Nie jest to lektura do wieczornego zaszycia się w fotelu, ale doskonały materiał do zabrania w drogę, w rękę, na ulicę. • Podsumowując – „Spacer po Krakowie” to przewodnik, który wyróżnia się solidnością opracowania i intuicyjną strukturą. Idealnie sprawdzi się zarówno jako inspiracja do spaceru po mniej znanych zakątkach miasta, jak i jako pomoc w poznawaniu krakowskich klasyków. Zdecydowanie warto po niego sięgnąć – z mapą w ręku i wygodnymi butami na nogach. • ** 23:27 * 11.07.2025 * 61/2025 *
-
Hen. Na północy Norwegii • Autor: Ilona Wiśniewska • Moja ocena: 8/10 • „Hen. Na północy Norwegii” to reportaż, który wciąga od pierwszych stron i prowadzi czytelnika w rejony rzadko odwiedzane – zarówno przez turystów, jak i przez media. Ilona Wiśniewska z właściwą sobie wrażliwością zabiera nas w podróż na północ Norwegii, do miejsca surowego, zimnego, oddalonego od wszystkiego, co znane i oswojone. Jednocześnie, dzięki jej opowieści, to odludzie nabiera głębi, koloru i autentycznego znaczenia. • Autorka z dużym wyczuciem portretuje lokalną społeczność – ludzi, którzy żyją w rytmie natury, walczą z izolacją, ale i potrafią z niej czerpać siłę. Przedstawia ich historię, codzienne zmagania i tradycje, pozwalając nam spojrzeć na świat z ich perspektywy. Zamiast powierzchownych opisów mamy do czynienia z głębokim zanurzeniem w rzeczywistość miejsca, które z pozoru może wydawać się mało znaczące, a w rzeczywistości okazuje się pełne życia, sprzeczności i godności. • Cennym elementem książki jest jej spokojne tempo – autorka nie próbuje niczego przyspieszać, nie ucieka w sensację ani egzotyzację. Opowiada o świecie, który zna, i który zrozumiała, dając czytelnikowi możliwość doświadczania go na własnych warunkach. Opisy są sugestywne, ale nienachalne – pozwalają wejść w rytm opowieści i dają przestrzeń na własną refleksję. • Warto również zaznaczyć, że tytułowe „hen” – norweskie słowo oznaczające „daleko” – staje się symbolicznym kluczem do całej książki. To nie tylko odniesienie do geograficznego oddalenia, ale także metafora wyobcowania, inności i osobliwej siły, jaką daje życie na marginesie wielkiego świata. • Choć książka nie aspiruje do bycia rozprawą socjologiczną, niesie ze sobą wiele treści poznawczych i emocjonalnych. Dzięki niej możemy nie tylko poznać daleką północ Norwegii, ale też zrozumieć, że każde miejsce – nawet to, które wydaje się być „na końcu świata” – ma swoje znaczenie, swój rytm i swoje historie. • Zdecydowanie warto po nią sięgnąć – zarówno dla wartości literackich, jak i dla wyjątkowej atmosfery oraz rzadko spotykanej perspektywy. Gorąco polecam. • ** 23:41 * 08.07.2025 * 60/2025 *