Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
451° Fahrenheita • Autor: Ray Bradbury • Moja ocena: 10/10 • „451° Fahrenheita” Raya Bradbury’ego to wyjątkowa powieść, której miejsce bez wątpienia znajduje się obok takich klasyków literatury dystopijnej jak „Rok 1984” George’a Orwella czy „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya. To książka, która mimo upływu dekad wciąż pozostaje niepokojąco aktualna — może nawet bardziej dziś niż w czasach, gdy została napisana. • Fabuła opowiada o społeczeństwie przyszłości, w którym książki są zakazane, a ich posiadanie karane. Strażacy nie gaszą już pożarów — ich zadaniem jest odnajdywanie i palenie wszelkiej literatury. Główny bohater, Guy Montag, pracuje jako jeden z nich, jednak z czasem zaczyna kwestionować sens swojej pracy i porządek świata, w którym żyje. Przeżywa wewnętrzne przebudzenie i staje przed wyborem: pozostać lojalnym wobec systemu czy stanąć po stronie prawdy i wolnej myśli. • To nie tylko przestroga przed totalitaryzmem, ale również opowieść o zagrożeniach wynikających z obojętności, konsumpcjonizmu i powierzchowności współczesnej kultury. Bradbury mistrzowsko przedstawia świat, w którym ludzie z własnej woli rezygnują z refleksji, zanurzając się w puste rozrywki i natychmiastowe bodźce. • Język powieści jest sugestywny i metaforyczny, a narracja prowadzona w sposób, który angażuje czytelnika emocjonalnie i intelektualnie. Pomimo krótkiej objętości książki, jej przekaz jest niezwykle silny i wielowymiarowy — to jedna z tych lektur, które pozostają w pamięci na długo. • Gorąco polecam — zwłaszcza w dzisiejszych czasach, w których wolność słowa, niezależność myślenia i prawo do wiedzy są nieustannie wystawiane na próbę. To powieść, do której warto wracać i nad którą warto się zatrzymać. • ** 18:02 * 07.06.2025 * 52/2025 *
-
Kiczery. Podróż przez Bieszczady • Autor: Adam Robiński • Moja ocena: 7/10 • „Kiczery” Adama Robińskiego to książka, którą można zaklasyfikować bardziej jako literaturę podróżniczą niż klasyczny reportaż. Autor zabiera czytelnika w osobistą wędrówkę przez Bieszczady — nie te pocztówkowe, lecz żywe, złożone i pełne śladów historii oraz ludzkich losów. • Robiński nie koncentruje się na geografii czy topografii regionu w sensie ścisłym. Zamiast tego oddaje głos miejscom i ludziom — zarówno tym, którzy niegdyś zamieszkiwali te tereny, jak i tym, którzy pojawiają się tam dziś, z różnych powodów: z tęsknoty, pasji, lub potrzeby ucieczki. Książka jest pełna opowieści, które składają się na mozaikę kulturową Bieszczad i pogranicza — Polski, Ukrainy i Słowacji. • W lekturze czuć autentyczną fascynację regionem, ale i pokorę wobec jego historii oraz teraźniejszości. Autor potrafi zatrzymać się nad szczegółem, miejscem, człowiekiem — dając przestrzeń refleksji i nostalgii. Wielu czytelników z pewnością odnajdzie w niej echo własnych wspomnień związanych z Bieszczadami, czy to wędrownych, czy sentymentalnych. • Styl Robińskiego jest przystępny i obrazowy. Książkę czyta się płynnie, a język — choć nienachalny — potrafi oddać zarówno surowe piękno krajobrazu, jak i głębię ludzkich przeżyć. Nie jest to lektura, która dostarcza szybkich wrażeń; to raczej ciche, rozważne snucie opowieści, którym warto się delektować. • Podsumowując: to książka dla tych, którzy nie szukają w literaturze jedynie faktów, ale również nastroju, przestrzeni do zadumy i spojrzenia na miejsce, które mimo zmian wciąż przyciąga swoją tajemniczością. Dla miłośników Bieszczad — pozycja zdecydowanie warta uwagi. • ** 23:06 * 05.06.2025 * 51/2025 *
-
Na poboczu Ameryk. Pieszo z Panamy do Kanady • Autorzy: Ola Synowiec, Arkadiusz Winiatorski • Moja ocena: 7/10 • „Na poboczu Ameryk” to interesująca i nietuzinkowa publikacja z gatunku literatury podróżniczej. Opisuje odważny i wymagający projekt pieszej wędrówki przez niemal cały kontynent — z Panamy do Vancouver, przez Amerykę Środkową i Północną. To opowieść nie tylko o przemierzonych kilometrach, ale również o spotkaniach z ludźmi, obserwacjach kulturowych i osobistych refleksjach towarzyszących takiej wyprawie. • Książka napisana jest przystępnym, osobistym językiem i oferuje ciekawe opisy odwiedzanych miejsc. Mimo że porusza sporo tematów, nie przytłacza — to raczej lekka, refleksyjna lektura, w której każde państwo i region mają swój własny charakter i są ukazane przez pryzmat doświadczeń autorów. Dużym atutem są autentyczne, subiektywne spostrzeżenia, a nie próba tworzenia encyklopedycznego obrazu odwiedzanych krajów. • W tekście obecne są także wątki osobiste, które w tym przypadku nie rażą ani nie dominują — przeciwnie, dodają opowieści autentyczności i ludzkiego wymiaru. Ujęcie Stanów Zjednoczonych — często traktowanych powierzchownie lub z przesadnym zachwytem — wyróżnia się trzeźwością i świeżym spojrzeniem. • Publikacja zawiera również zdjęcia, które dobrze ilustrują treść, choć jest ich niewiele. Mają jednak odpowiednią jakość i pomagają lepiej poczuć atmosferę opisywanej podróży. • Choć książka nie jest przełomowa, stanowi ciekawą propozycję dla osób interesujących się współczesnym światem, kulturami Ameryki Środkowej i Północnej oraz historiami z pierwszej ręki. Autentyczność, prostota przekazu i odwaga podjęcia tak nietypowej trasy pieszo to bez wątpienia jej mocne strony. • Zdecydowanie warto po nią sięgnąć, jeśli szukasz czegoś prawdziwego, niespiesznego i bliskiego człowiekowi. • ** 23:37 * 03.06.2025 * 50/2025 *
-
"Ślachta. Historie z podlasko-mazowieckiego pogranicza" • Autor: Maciej Falkowski • Moja ocena: 6/10 • Książka Macieja Falkowskiego to z pewnością osobista i nieszablonowa próba uchwycenia klimatu oraz społecznej mozaiki podlasko-mazowieckiego pogranicza. Autor, wywodzący się z tego regionu, podejmuje się opowiedzenia o świecie, który w dużej mierze już odszedł – świecie drobnoszlacheckich rodzin, pogranicza kultur, religii i tradycji. • Mimo ciekawego tematu, publikacja nie do końca spełniła moje oczekiwania. Forma książki jest dość luźna i fragmentaryczna, przez co narracja bywa momentami chaotyczna, a tematyka – rozproszona. Czuć osobisty ton i emocjonalne zaangażowanie autora, ale miejscami odbywa się to kosztem spójności i klarowności przekazu. Książka przypomina trochę barwny stragan – można znaleźć tu wiele smaków, zapachów i dźwięków, lecz brakuje wyrazistej osi tematycznej. • Tytułowa „ślachta” nie zajmuje w publikacji tak centralnego miejsca, jak sugeruje to okładka. Owszem, pojawiają się historie rodów i ludzi związanych z tą warstwą społeczną, ale są one raczej pretekstem do szerszych rozważań o tożsamości regionalnej, pamięci i przemianach społecznych niż tematem przewodnim. • Z pewnością na plus zasługuje ukazanie wielokulturowości regionu – obecności prawosławia, katolicyzmu, judaizmu, dawnych mitów i lokalnych bohaterów. Autor oddaje głos mieszkańcom i przodkom tej ziemi, co nadaje książce autentyczności i reportażowego charakteru. • Podsumowując – publikacja wartościowa jako ciekawostka i subiektywny portret regionu, jednak dla osób szukających rzetelnego opracowania historyczno-społecznego na temat szlachty pogranicza – może pozostawić pewien niedosyt. • Polecam z umiarkowaną rezerwą, przede wszystkim miłośnikom lokalnych historii i literatury pogranicza. • ** 18:32 * 29.05.2025 * 49/2025 *
-
„Troja Północy” • Autorzy: Zofia Kossak, Zygmunt Szatkowski • Moja ocena: 6/10. • Mam mieszane uczucia co do tej publikacji. Z jednej strony książkę czyta się bardzo przyjemnie – styl jest przystępny, narracja wciągająca, a całość wzbogacona została o mapy, które ułatwiają orientację w opisywanych wydarzeniach i miejscach. Autorzy potrafią budować atmosferę i skutecznie zainteresować czytelnika tematyką początków państwowości słowiańskiej. • Z drugiej strony – i to poważny zarzut – książka pozbawiona jest jakiejkolwiek bibliografii, co znacząco osłabia jej wartość naukową. Czytałem wydanie pierwsze z 1960 roku i miałem wrażenie, że całość przesiąknięta jest powojenną retoryką i ideologizacją. Narracja mocno akcentuje obecność Słowian na ziemiach, które współcześnie były niemieckie, co – choć niekoniecznie błędne – w książce zdaje się dominować nad rzetelną analizą historyczną. Brakuje wyważenia między narracją literacką a krytycznym podejściem do źródeł. • Na plus zasługuje ciekawie opracowany rozdział poświęcony Cyrylowi i Metodemu oraz procesowi chrystianizacji Słowian – to jeden z lepiej skonstruowanych fragmentów książki, który wnosi wartościowe informacje i daje do myślenia. • Reasumując: „Troja Północy” może być interesującą lekturą dla osób zainteresowanych historią w ujęciu popularnym, podaną w formie literackiego eseju czy quasi-reportażu historycznego. Jednak warto podejść do niej z pewnym dystansem – szczególnie w kontekście braku aparatu naukowego oraz wyraźnego ideologicznego nacechowania. • Jako ciekawostkę – zdecydowanie polecam. Jako poważne opracowanie historyczne – z dużymi zastrzeżeniami. • ** 20:49 * 27.05.2025 * 48/2025 *