Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Dakota
Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
  • [awatar]
    Dakota
    Kiedy byłem dziełem sztuki to książka Érica-Emmanuela Schmitta, która została wydana przez wydawnictwo Znak Literanova w 2014 roku. • To dopiero moje drugie spotkanie z tym autorem. Wcześniej miałam okazję przeczytać tylko Oskara i panią Różę, która zachwyciła mnie swoją prostotą i jednocześnie głębokim przekazem. • Książka zaczyna się dosyć banalnie, bo główny bohater chce popełnić samobójstwo, ponieważ uważa, że nie dorasta do pięt swoim braciom. Tazio, bo tak ma na imię nasz bohater, nie jest jednak do końca zdecydowany i ma wątpliwości. Po odbyciu krótkiej rozmowy z artystą przystaje na jego propozycję i zgadza się zostać żywym dziełem sztuki. • Układ z Zeusem Peterem Lamą, artystą, można śmiało porównać do podpisania cyrografu. Warunki są kuszące, więc nic dziwnego, że bohater na nie przystaje. Sam w końcu nie widzi żadnego sensu w swoim życiu, nie potrafi dorównać swojemu rodzeństwu — idealnym braciom Firelli. Tazio jednak nie zdaje sobie sprawy, jakie mogą być tego konsekwencje. • • „Nasze społeczeństwo jest tak zorganizowane, że lepiej być rzeczą. Wtedy będziesz w końcu szczęśliwy.” • Éric-Emmanuel Schmitt kreśli obraz bohatera samotnego, nieumiejącego pogodzić się z własnym losem, niedocenianego, nieco zagubionego i odsuniętego na ostatni plan, który dopiero po szeregu przykrych wydarzeń jest w stanie dostrzec, co stracił i do czego już nie będzie mógł powrócić. I tak jest w prawdziwym życiu. Ludzie pragną tego, co jest dla nich teoretycznie nieosiągalne. Nie doceniają tego, co mają. Dopiero po jakimś czasie zdają sprawę, że mimo iż ich życie nie było usłane różami, było w gruncie rzeczy dobre. • Natomiast dzięki postaci Zeusa Petera Lamy mamy możliwość się przekonać, na jakich zasadach działa świat artystów. Co prawda autor pokazuje ten obraz w nieco ironiczny sposób, ale warto doszukać się czegoś więcej w tych prześmiewczych słowach. Wiecie, w czym przejawia się sztuka? W formie, w jakiej ją wyrażamy. Nie liczy się talent, lecz oryginalność, dlatego artyści z utworu tworzą abstrakcyjne rzeczy praktycznie ze wszystkiego, nawet z ludzkich wydzielin. • Najbardziej wstrząsający był dla mnie obraz przemienionego Tazia, mężczyzny, który po prostu nie potrafił odnaleźć właściwej drogi w życiu. Do tej pory nie jestem w stanie wyobrazić, jak jego ciało musiało wyglądać po tylu operacjach, modyfikacjach. To jednak kolejna metafora stworzona przez Schmitta. Doceniamy dopiero po utracie. • Kiedy byłem dziełem sztuki to również książka o uprzedmiotowieniu człowieka. O odebraniu mu uczuć i zdolności do wyrażania własnej opinii. Wydawać się to może wręcz absurdalne, bo czy istnieje możliwość odebrania komukolwiek prawa do bycia szczęśliwym i rozumianym? I czy w ogóle my sami możemy się tego zrzec? • Myślę, że nie jest to książka dla młodszych czytelników ze względu na to, że w historii pojawiają się sytuacje, które mogą się wydać niektórym nieco odstraszające czy szokujące. To doskonała opowieść dla tych, którzy często zastanawiają się nad istotą człowieczeństwa, nad tym, co jest w życiu ważne i jaką rolę odgrywają w nim inni ludzie. • • Lubię książki, które skłaniają do przemyśleń i jakichś głębszych refleksji. Niewątpliwe Kiedy byłem dziełem sztuki należy do takich książek i warto przyjrzeć się jej bliżej. Polecam ją każdemu, kto podobnie jak ja lubi niebanalne historie, ciekawe metafory i niełatwą tematykę.
  • [awatar]
    Dakota
    Małgorzata Maria Borochowska wydała swoją debiutancką powieść Złamane pióro w 2012 roku, dzięki wydawnictwu Poligraf. • Każdy marzy o spokoju, o domu pełnym miłości, czy o szczęśliwym życiu. Emily jest młodą pianistką, która stara się zostawić za sobą trudną przeszłość, a wyjść ku nieznanej przyszłości. Przeprowadza się z miasta na wieś, do starego domu swoich dziadków. Tam poznaje Jacoba, który okazuje się jej sąsiadem. Ich codziennością staje się wspólne picie kawy i rozmowy, których tematem nie są na pewno błahe tematy. • Przyznam szczerze, że początek był dla mnie niezwykle trudny do przebrnięcia. Książka zaczęła się banalnie. Z każdą kolejną stroną, powieść wydawała mi się coraz ciekawsza i wciągnęła mnie w swój wir. To książka, którą się powoli rozkoszuje, smakuje, jak najlepsze ciasto. Historia Emily zmusza do myślenia. Nie jest kolejną książką z nudną fabułą. Autorka niewątpliwie potrafi zainteresować czytelnika. • Książka porusza ważne problemy. Rasizm, czy brak akceptacji na tle religijnym, to tylko dwa z kilku tematów zawartych w Złamanym piórze. Ciekawym zabiegiem jest też umieszczenie fragmentów książki Emily, dzięki czemu czytelnik może przeczytać, o czym tak naprawdę pisała główna bohaterka. To książka o poszukiwaniu własnej drogi, własnego ja, o odkrywaniu czym jest miłość i prawdziwa przyjaźń. • Małgorzata Maria Borochowska ma niezwykły styl. Potrafi porwać czytelnika, zabrać go w podróż po najskrytszych zakątkach swojej opowieści. Mimo tylu plusów tej książki nie jestem w stanie polubić głównej bohaterki. Irytował mnie jej sposób wypowiedzi. W jednym zdaniu pojawiało się wiele synonimów, co mnie doprowadzało do szewskiej pasji. Miałam ochotę uderzyć ją w twarz. Mam wrażenie, że autorka chciała stworzyć oryginalną postać, ale nie do końca jej to wyszło. Emily żyje w swoim świecie, na początku nie dopuszcza do siebie nikogo z wyjątkiem Alicji – najlepszej przyjaciółki. Zdecydowanie bardziej polubiłam postacie drugoplanowe. • Złamane pióro ma zarówno plusy, jak i minusy. Na początku mnie nie porwała, było też kilka momentów, w których chciałam odłożyć książkę, jednak w końcu się przełamałam i przeczytałam ją do końca. Książka jest na pewno wartościową lekturą, która skłania do myślenia, ma szereg zalet oraz porusza trudne tematy. Każdy odbierze ją w inny sposób, ale jestem pewna, że nawet jeśli się nie spodoba, to zostawi trwały ślad w sercu czytelnika.
  • [awatar]
    Dakota
    Czekając na odkupienie została wydana przez Warszawską Firmę Wydawniczą mniej więcej rok temu. O Katarzynie Łochowskiej wiem niewiele. Wydała dwie książki i na tym moje informacje niestety się kończą. • Książka łączy w sobie dwa gatunki, które bardzo lubię: historię i fantastykę. Byłam ciekawa, co może wyjść z takiego połączenia, dlatego nie wahałam się długo i zamiast Drogi do ukojenia sięgnęłam najpierw po Czekając na odkupienie. • Pierwszą rzeczą, na którą zwróciłam uwagę była okładka i choć zdaję sobie sprawę, że nie ocenia się książki po okładce, to ten właśnie aspekt miał duży wpływ na moją decyzję o sięgnięciu po tę książkę. Jak sami widzicie na zdjęciu możemy dostrzec dwie postacie: zrozpaczoną dziewczynę (główną bohaterkę) oraz tajemniczą postać, która w ręku trzyma jedną z kart tarota. Całość jest utrzymana w mrocznym klimacie. Od razu zwracamy uwagę na przerażające zielone oczy wyłaniające się spod kaptura. • Cassandra Spencer wyjeżdża do Nowego Orleanu, a za sobą ciągnie bagaż przykrych doświadczeń. Los jej nie oszczędzał, ale mimo wszystko Cass jest kobietą niezwykle silną, z jasno postawionymi celami. Kiedyś na jednej z imprez poznała tajemniczego mężczyznę, z którym postanowiła wyjść. Nie skończyło się to dla niej dobrze, bo została brutalnie zgwałcona. Rodzice uznali ją za dziwkę i odwrócili się od niej. Seria niefortunnych zdarzeń miała jednak swój początek kilkaset lat wcześniej, a dokładniej w V wieku. Historia zatacza koło, bo kilka wieków wcześniej pewien Hun zgwałcił Rzymiankę, przez co został przeklęty. I tak samo miał niesamowite zielone oczy, które prześladują Cassandrę każdego dnia. Aż do parady Mardi Grass, podczas której spotyka wiedźmę, która raz na zawsze komplikuje jej życie. • "Właśnie tutaj okazuje się, że biel i czerń wcale nie są takie proste. Tutaj biel jest czernią, a czerń bielą. Tutaj możesz zginąć, nawet o tym nie wiedząc i jeszcze będziesz się z tego cieszyć." • Światy wykreowane przez Katarzynę Łochowską zachwycają, ale i przerażają czytelnika. Wszystko zostało opisane z niezwykłą dokładnością, czytelnik może sobie wyobrazić każde miejsce opisane w książce i aż może zadrżeć ze strachu, gdy razem z Cassandrą będzie przemierzał mroczne zakątki. • Czekając na odkupienie, to nie tylko malownicze krajobrazy, ale także pełne temperamentu postacie. Główna bohaterka nie jest irytująca, przez co bardzo ją polubiłam. Fang to postać niezwykle dynamiczna, która ma w sobie duże pokłady złości, ale jest ona jak najbardziej uzasadniona. Dużym zaskoczeniem było dla mnie spotkanie z wiedźmą, której chyba nikt nie będzie w stanie polubić. Wywołuje ona w czytelniku wszystkie negatywne emocje, jest ordynarna i bezwzględna, sprytnie manipuluje Fangiem i pozostałymi postaciami. • Autorka ma niezwykle lekkie pióro, a książkę wręcz się pochłania. Przeczytanie tej książki zajęło mi bardzo mało czasu, ponieważ historia wciąga i jest napisana plastycznym językiem. Mimo że w książce pojawiają się wulgaryzmy, to myślę, że w tym przypadku stanowią one atut. Muszę Was jednak ostrzec - w książce można natknąć się na kilka scen erotycznych, więc tym samym książka nie nadaje się dla młodszych czytelników. • Nie jestem w stanie powiedzieć złego słowa o tej książce, bo spodobała mi się na tyle, że po prostu się w niej zakochałam. Cieszę się, że poznałam twórczość Katarzyny Łochowskiej i w najbliższym czasie mam zamiar sięgnąć po jej kolejną książkę. Mogę jak najbardziej polecić Czekając na odkupienie, bo jestem pewna, że nie zmarnujecie swojego czasu czytając tę książkę.
  • [awatar]
    Dakota
    Laura Kaye to autorka romansów, która wspięła się na wyżyny New York Timesa i USA Today. Książka Jej bohater rozpoczęła cykl Bohaterowie, którego wydania podjęło się wydawnictwo Amber w 2013 roku. • Błędnie można sądzić, że Jej bohater to erotyk. Nic bardziej mylnego. Sama tak myślałam, ale zmieniłam zdanie, gdy udało mi się przeczytać tę książkę. W błąd może nas wprowadzić przede wszystkim okładka, która jest bardzo char­akte­ryst­yczn­a dla tego wydawnictwa, nie mniej jednak utwór nie ma nic wspólnego z erotykiem. Czytelnikowi na pewno po przeczytaniu nasunie się myśl Erotyk czy romans? Według mnie romans z domieszką erotyzmu. • Marco był obecny w życiu Alyssy już od najmłodszych lat. Alyssa od zawsze widziała w nim kogoś więcej niż tylko najlepszego przyjaciela jej brata Brady'ego. Dla niej stał się bohaterem. Wiedziała, że zawsze może na niego liczyć, gdy w domu wybuchały awantury wszczynane przez jej ojca, który nie szczędził gorzkich słów córce i synowi. Od tamtych wydarzeń minął już jakiś czas, a dwójka głównych bohaterów od dawna się nie widziała. Każde z nich dorosło, zmieniło się, poszło w swoim kierunku. • Marco zmienił wyjazd do Afganistanu. Chyba sami możecie się domyślać, jak wojna zmienia człowieka. Ciężko ufać nawet osobom, które kiedyś były dla nas najbliższe. Bohatera poznajemy w chwili, gdy Alyssa pojawia się w barze, w którym on pracuje. Wraz z rozwojem wydarzeń pomiędzy bohaterami można wyczuć drażliwe napięcie. Marco od zawsze opiekował się Alyssą i traktował ją jak siostrę, ale po powrocie z misji stał się zupełnie innym człowiekiem. • Mimo że z pozoru Jej bohater wydaje się książką naprawdę lekką, to ja za taką nie potrafiłam jej uznać. To nie tylko romans połączony z erotycznymi uniesieniami, których swoją drogą jest bardzo mało w książce, ale to również książka, która pokazuje bohatera zmienionego przez wojnę. Po takich wydarzeniach już nic nie jest takie samo. Książka porusza sferę psychologiczną człowieka. Może nie w znaczącym stopniu, ale ma wpływ na refleksję po przeczytaniu tej historii. • Myślę, że właśnie dzięki takiemu zarysowi fabuły i tak wykreowanym bohaterom, warto polecić ten romans i dostrzec w nim odrobinę więcej aniżeli przyjemną powiastkę do poduszki dla dorosłych. Powinniśmy zdawać sobie sprawę, że nie każde uczucie jest łatwe. Mimo że pomiędzy bohaterami może zrodzić się uczucie, to niekoniecznie musi być ono przyjemne. Nie każda miłość jest łatwa. Czasami wymaga od nas poświęceń i opieki nad drugą osobą. I to właśnie możemy zobaczyć w książce Laury Kaye, którą serdecznie polecam.
  • [awatar]
    Dakota
    Panią Samanthę Young poznałam dzięki książce "Wbrew zasadom", która jest pierwszą częścią serii On Dublin Street. Styl tej autorki jest tak przyjemny, że długo się nie wahałam i od razu przeczytałam kilka tomów jej książek. Czy książka "Wszystkie odcienie pożądania" okazała się na tyle dobra, abym mogła wystawić jej pozytywną ocenę? Jak najbardziej. • "Wszystkie odcienie pożądania" stanowi drugi tom serii On Dublin Street. Mimo wszystko nie trzeba czytać pierwszej części, aby przeczytać właśnie tę. Owszem, książki w jakiś sposób się łączą, ale w drugiej znajdziemy wyjdziemy odpowiedzi na nurtujące nas pytania. • Czasami oceniamy ludzi zbyt powierzchownie. Nie zdajemy sobie sprawy, że nasze słowa mogą ranić, a czyny mogą doprowadzać do nieprzyjemnych sytuacji. Ludzie szukają pomocy, ale nie zawsze ją znajdują. Do czego są zdolni ludzie, którzy nie mogą znaleźć pracy, a którzy z całych sił pragną utrzymać rodzinę i zapewnić im godne życie? Czasami trzeba zrezygnować z godności, aby zrobić kilka kroków do przodu. • Johanna wychowała się w domu pełnym alkoholu i przemocy psychicznej. Jej matka jest alkoholiczką, a ona robi wszystko, aby jej brat - Cole - miał życie na jakimkolwiek poziomie i żeby niczego mu nie brakowało. Nie może znaleźć dobrze płatnej pracy, ponieważ nie ma odpowiedniego wykształcenia. Znajduje sposób na zarabianie pieniędzy w inny sposób. Spotyka się z bogatymi mężczyznami, którzy obdarowują ją drogimi prezentami, a ona te podarunki sprzedaje, aby mieć pieniądze. Jest w naprawdę trudnej sytuacji życiowej, a w dodatku na jej drodze pojawia się Cameron. Johanna nigdy nie była zainteresowana "zwykłymi" chłopakami i tak jest również w tym przypadku, ma tylko takiego "pecha", że Cameron nie zamierza odpuścić. • Życie jest zbyt krótkie, żeby obrażać się o byle głupstwo. • Historia, którą stworzyła Pani Samantha Young jest opowieścią, obok której nie można przejść obojętnie. Nie pokazuje zwykłego związku, zwykłego życia, a już na pewno nie pokazuje ckliwego romansu. Autorka porusza problemy, które są bardzo widoczne w dwudziestym pierwszym wieku. Wielu ludzi ma problem z alkoholem, albo boryka się z problemami rodzinnymi. Brak pieniędzy wpływa na nasze życie i zmusza do pewnych zachowań. Samantha Young nie pokazała luksusowego życia ani bogatych ludzi. Bohaterowie są zwykłymi ludźmi z problemami, poszukującymi swojego miejsca w życiu. • Książka pokazuje przemianę Johanny, która z osoby cichej i dosyć słabej staje się kobietą silną z jasno określonymi celami. Duży udział ma w tym Cameron. Nie poddaje się i próbuje jej pomóc, chociaż Johanna jest do niego sceptycznie nastawiona. Od lat jej wmawiano, że nie jest nic warta, że jest nikim. Najgorsze jest to, że bohaterka w to wierzy. • Niektórym ludziom po prostu nie możemy pomóc. Podajemy im rękę, a oni ciągną nas na dno. Wtedy trzeba dać sobie spokój z pomaganiem im. • Nie powinniśmy oceniać książek po okładkach. W tym przypadku nieźle byście się zawiedli, gdybyście pomyśleli o "Wszystkich odcieniach pożądania" jako erotyku. Będę to powtarzała przy każdej recenzji cyklu On Dublin Street. Okładka jest zupełnie nieadekwatna do treści, którą znajdziemy w książce Samanthy Young. • Książka skłania do refleksji nad własnym życiem. Wzrusza, ale w niektórych momentach bawi. Jest naprawdę wartą polecenia pozycją. Pamiętajcie! Nie mylcie jej z erotykiem, nie oceniajcie po zobaczeniu okładki. Jest piękną opowieścią o młodej kobiecie, która walczy, aby jej bliscy i ona sama miała godne życie. Nie jest łatwo uwolnić się od osób uzależnionych od czegokolwiek. Popadając w nałóg te osoby skazują się na upadek. Dodatkowo próbują wciągnąć nas, abyśmy i my nie mieli szans na uwolnienie się z koszmaru. Znalezienie w sobie woli walki jest naprawdę czasami bardzo trudne. Życie daje nam w kość. Jednak mając przy sobie osobę, która chce nam pomóc na pewno damy radę. • 97books.blogspot.com/
W trakcie czytania
Brak pozycji
Należy do grup

grejfrutoowa
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo