Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Kolejna część bardzo dobrego cyklu. • Super kryminał, dynamicznie rozwijająca się akcja, gejzer emocji, mroczna i ciężka atmosfera i zaskakujące zakończenie. • Przy tej książce nie można się nudzić. • Zabieram się za kolejną część. • Polecam sympatykom kryminałów.
-
Proste i łatwe czytadło, nic więcej. • Próbowano stworzyć głęboką analizę psychologiczną bohaterki, a wyszedł mega bełkot przez pół książki, wrażenie, że w kółko czyta się to samo: jaka to ona była niezależna przed a teraz nie potrafi żyć bez faceta bo jest ciągle w jej myślach. Naiwność dziewczyny mnie denerwowała. • Szkoda oczu na tę książkę.
-
Lubię książki tej autorki, jednak ta zupełnie mi nie podpasowała. Mało dialogów, słaba historia. Wydaje mi się, że napisana na szybko. • "Tylko jeden wieczór" to zwykła powieść obyczajowa okołoświąteczna, bez żadnego klimatu i polotu. Nie znalazłam "tego czegoś". Bohaterowie płytcy, nie wzbudzili mojej sympatii, • Mam wrażenie, że autorka trochę pogubiła się w zawiłościach rodzinnych, które są nieco przesadzone, a jednocześnie spłycone i zbyt naiwne... • Owszem, można ją przeczytać, ale atmosfery świąt to tu nie czuć. Mnie książka nie przypadła do gustu, niczym nie urzekła, ani trochę nie zaskoczyła, w żaden sposób nie wciągnęła. Ładna jest tylko okładka przyciągająca wzrok.
-
Jest to moje pierwsze spotkanie z tym autorem i całkiem udane. • Mamy tu kawał porządnego policyjnego śledztwa, prawdziwe postacie...zaskakujące zwroty akcji i naszą, polską rzeczywistość. • Jak dla mnie niepotrzebnie wypełniona niczego nie wnoszącymi opisami. • Bardzo dużo bohaterów i wątków. • Trzyma w napięciu do samego końca. • Ale ostatnie strony wywołały u mnie szok i… oburzenie! Nie można kończyć tomu w taki sposób, nie można kończyć tomu w takich okolicznościach!
-
Lubię twórczość tych autorek razem i osobno, jednak ta historia niczym mnie nie urzekła, raczej mi się dłużyła. • Dziwna była pewna nienaturalność w relacji bohaterów po ich spotkaniu. Jakoś tak zbyt nagle przeszli od kontaktu listownego do fizycznego i wyznawania sobie miłości itp., nie kupuję tego. • Potencjał był, ale nie został wykorzystany. Zabrakło budowania relacji, która z zerowego wystrzeliła nagle na niewiarygodny poziom. O ile początkowe listy były ok, to te późniejsze, “sprośne”, robiły się zwyczajnie żenujące. • Spodziewałam się fajerwerków, a dostałam tylko zimne ognie. Z braku innych opcji pod ręką można przeczytać, ale z całą pewnością istnieje wiele lepszych książek w obrębie tej kategorii, tych autorek również.