Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Miejska Biblioteka Publiczna im. Jana Pawła II w Opolu
Rodzaj: | Biblioteki publiczne |
---|---|
Telefon: | +48 77 454 80 30 |
Województwo: | opolskie |
Adres: |
Minorytów 4 45-017 Opole |
E-mail: | sekretariat@mbp.opole.pl |
Biblioteka Główna
Poniedziałek 12:00 – 19:30
Wtorek 09:00 – 19:30
Środa 09:00 – 19:30
Czwartek 09:00 – 19:30
Piątek 09:00 – 19:30
Sobota 09:00 – 15:00
Najnowsze recenzje
-
Irlandzkie, małe miasteczko. Marianne i Conell. Pozornie dzieli ich wszystko. Przyjaźnie, sympatie, inicjalne doświadczenia. Środowisko dorastających nastolatków na progu dorosłości. Pierwsze fascynacje, uczucia, nadzieje, frustracje, a w tle, nieodłączne różnice klasowe, podziały, odpowiedzialne za obcość między bohaterami. Powieść Rooney przedstawia skomplikowany świat uczuć młodych ludzi, poznających własną seksualność, próbujących wpasować się w oczekiwania innych, pogrążonych niejednokrotnie w depresji. Książka w znakomity sposób pokazuje jak ważna dla każdego z nas jest akceptacja społeczna i rówieśnicze wsparcie. • Rooney pokazuje, że życie wielu młodych ludzi rozgrywa się daleko od nich samych, że realizując ambicje i plany innych, zapominają o sobie. To w końcu rzecz o cichej, domowej przemocy, która swoje ofiary naznacza stygmatem ciągłej troski i nieszczęściami, okaleczając trwale w relacjach z innymi. „Marianne ogarnęło poczucie, że jej prawdziwe życie rozgrywa się gdzieś bardzo daleko, bez jej udziału, i nie miała pojęcia, czy się kiedykolwiek dowie, gdzie ono jest i czy stanie się jego częścią”. • To książka obezwładniająca emocjonalnie, o nieprzebranej, stale rezonującej. Jej atmosfera jest ciężka niczym mgła, na którą brakuje wiatru. Duszna, a jednak wychodząca ku horyzontom, ku światłu. Powieść o obijaniu się „ja” wewnątrz nas samych, o ludziach, których muzyka, na zewnątrz objawia się już tylko przyduszonym szlochem. Czytelnik może się wzruszyć i pierwszy raz od dawna, zostać na granicy płaczu. Bo niby wiemy i przeczuwamy, ale „tyle różnych rzeczy zachodzi w tajemnicy między ludźmi”.
-
Czy można połączyć okultystyczne praktyki, brutalne morderstwa, wyuzdane obrządki, rzeczywistość przedwojennego Wrocławia i futurystyczne wizje architektoniczne modernistycznego, powleczonego szkłem miasta, budzącego skojarzenia z Molochem z nowatorskiego filmu „Metropolis”? Marek Krajewski udowadnia, że można. Co więcej – czyni z tego jedną ze swoich najlepszych powieści, która hipnotyzuje, wciąga, budzi odrazę, ale jednocześnie nie pozwala się od niej oderwać. • Jeszcze przed premierą, „Moloch” był anonsowany jako jedna z najmocniejszych i najmroczniejszych książek Krajewskiego. Trudno się z tym nie zgodzić, bowiem tak posępnie i ponuro w twórczości wrocławskiego pisarza chyba jeszcze nigdy nie było. Satanistyczne obrządki sąsiadują tu z zagadką zaginięcia dwójki dzieci i bestialskich morderstw. Jak to się łączy z planem postawienia w centrum miasta czterdziestopiętrowego szklanego budynku, który ma obserwować Wrocław niczym ponure bóstwo? Odkryć będzie to musiał niezastąpiony Eberhard Mock, który nie podejrzewa jeszcze, że podejmując się rozwikłania tej zagadki, robi pierwszy krąg w otchłań, z której nie ma już powrotu.
-
„Billy Summers” to opowieść o zawodowym killerze, który właśnie przyjmuje swoje ostatnie zlecenie. Przez całe życie kierował się tylko jedną zasadą – na celownik brał tylko „złych” ludzi. Tak ma stać się i tym razem. W trakcie wykonywania misji jednak wszystko idzie nie tak, a ci, którzy dotychczas byli sprzymierzeńcami Billy’ego, okazują się być jego wrogami… Komu więc ufać? • Stephen King już dawno przestał kojarzyć się jego stałym czytelnikom tylko z powieściami grozy. Mimo że jego dorobek, jeśli chodzi o horror, wciąż pozostaje niezrównany, autor od jakiegoś czasu woli raczej poszukiwać, niż opierać się na wypracowanych przez lata schematach. Stąd też jego najnowsza książka to powieść sensacyjna z wątkiem obyczajowym. King duży nacisk kładzie tu właśnie na życie codzienne Summersa, przedstawiając jego aklimatyzację w nowych miejscach, opisując jego planowanie zemsty, a także szczegółowo opowiadając o jego przeszłości. Wszystkie te zabiegi finalnie okazują się jednak istotne i z każdego z nich w pewnym momencie autor zaczyna czerpać. Sceny akcji nie pozwalają się oderwać, a – jak zwykle u Kinga – znakomicie zarysowane postaci nie sprawiają wrażenia wydmuszek. Sprawiają tylko, że tym bardziej wierzymy w to, o czym chce nam opowiedzieć pisarz. A jakby plusów było mało, to wśród nich wypadałoby też wyróżnić zakończenie (a w zasadzie: dwa jego warianty). Mimo że Kingowi nie zawsze finały dobrze wychodziły, tym razem wypada ono naprawdę zaskakująco i poruszająco.
-
Halloween za pasem, więc pomyśleliśmy, że warto by było polecić Wam jakiś dobry horror, który wprowadziłby Was w atmosferę grozy i niepokoju. A skoro horror, to warto zacząć od Króla. A skoro od Króla, to przydałby się jakiś klasyk. Ostatecznie postanowiliśmy wybrać „Lśnienie”, które jest absolutnie obowiązkową pozycją na liście każdego horroromaniaka i nie tylko! Historia trzyosobowej rodziny, która na zimę zostaje zamknięta w odciętym od świata hotelu Panorama, weszła już do kanonu światowej literatury. Od razu mówimy – to, że oglądaliście film Kubricka z Nicholsonem, wcale nie znaczy, że już znacie tę opowieść; wręcz przeciwnie! • Bo film – choć jego genialność jest bezsporna – w bardzo małym stopniu oddaje ducha historii o alkoholiku, który praktycznie zostaje sam na sam w walce ze swoimi demonami. Jack Torrance przecież nie jest jednoznacznie złą postacią od początku, jak portretuje go Nicholson; jest człowiekiem z problemami. Nawiedzony hotel Panorama wcale nie musi być nawiedzony. Czy to jawa, czy fikcja? A może jedno i drugie? Wielkość tej powieści polega na tym, że dla każdego może ona opowiadać o czymś zupełnie innym; o nawiedzonym hotelu, o walce z uzależnieniem, o wykluczeniu społecznym, o demonach przeszłości, o dysfunkcyjnej rodzinie… Wszystko to podlane jest klaustrofobicznym nastrojem zamknięcia, a kolejne upiory wywołują w czytelniku szybsze bicie serca. Halloweenowo zapraszamy więc do lektury „Lśnienia” i przekroczenia progu hotelu Panorama; ale uwaga – wchodzicie na własną odpowiedzialność!
-
Zgodzimy się chyba, że w Polsce jest zdecydowana przewaga monokulturowości? Są jednak co najmniej dwa regiony w naszym kraju, które zdecydowanie ten schemat przełamują; pierwszym jest Śląsk, a drugim – Kaszuby. I to właśnie ten drugi region jest tematem najnowszego reportażu Tomasza Słomczyńskiego. Nikt lepiej niż mieszkaniec tych terenów nie pokaże nam przecież specyfiki Kaszub i mentalności mieszkających tam ludzi. • Jeszcze polskie, czy już niemieckie? Przechylają się w stronę zachodu, czy może jednak wschodu? Skoro mają swój język, to może po prostu pozostają zupełnie odrębnym bytem? Przepiękna przyroda, mocne zakorzenienie w historii, odmienna mentalność. Czym tak naprawdę są Kaszuby? Co o ich pojmowaniu sądzą ich mieszkańcy, i jak się to ma do opinii reszty kraju? Czy ma to dla nich w ogóle jakieś znaczenie? Słomczyński przed napisaniem tej książki przeprowadził bardzo szczegółowy research i obraz, który wykreował w swoim reportażu, fascynuje. Poznajemy Kaszuby od strony, której nigdy byśmy nie podejrzewali, że nawet istnieje. Każde z nas, które miało do czynienia z tą książką zgodnie twierdzi – to była lektura niezwykła, która zmieniła ich życie i postrzeganie własnego kraju.