• Uwaga! Recenzja zawiera fragmenty fabuły! • Przetrzepała mi kości ta książka, oj przetrzepała. Tyle wad, że w zasadzie nie wiem od czego zacząć. Chyba najbardziej bolesny jest brak konsekwencji - w mieście pojawia się zabójczy gaz, zamieniający ludzi w zombie. Co robią władze? Odgradzają olbrzymią część miasta wysokim murem, który ma zatrzymać gaz. Nie trzeba być geniuszem, żeby się domyślić, że różne zjawiska atmosferyczne natychmiast ten gaz rozniosą. Czemu ni zatkać w dowolny sposób dziury, z której gaz się wydobywa? • Jakim cudem policjant, który ruszył ratować więźniów przed Zgubą (czyli tym gazem) zatruł się i zmarł, podczas gdy uratowani osadzeni nie nawdychali się wystarczająco dużo oparów? • Mniejszych pomyłek jest od groma, bohaterzy, pomijając ich ociężałość umysłową (po odnalezieniu poszukiwanego chłopaka, jedna z postaci mówi złowróżbnie "znam kogoś, kto Cię szuka", zamiast powiedzieć "znam twoją matkę, przybyła ci pomóc", co powoduje natychmiastową ucieczkę dzieciaka), są niekonsekwentni i źle wykreowani - za cholerę nie wiadomo, co nimi powoduje. • Niestety strona językowa też nie jest najmocniejsza. Od takich kwiatków jak "poszła na górę, żeby rozejrzeć się z góry", albo "był łysy poza warkoczem", po irytujące powtarzanie co chwila zaimków. Tutaj niestety wina leży po stronie tłumacza i jestem srodze zawiedziony, że Pan Robert J. Szmidt, postać znana i poważana, odwalił aż taką fuszerkę. • Można by zapytać, czemu w takim razie przeczytałem całość? Ano tak mam, że książka musi być naprawdę parszywa, żebym ją rzucił w kąt. Tej niewiele brakowało do przekroczenia tej subtelnej granicy, uratowała ją w zasadzie tylko fabuła. Jest oczywiście banalna i odgrzewana po raz setny ("matka rusza na poszukiwania krnąbrnego syna, który chce oczyścić imię ojca"), ale zagadka doktora Minnerichta, który zdaje się być ojcem Zekea i ogólnie historia jako taka pozwalają przebrnąć przez to "dzieło". Ale na pewno nie będę Kościotrzepa wspominał z sentymentem.
    +4 pouczająca
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo