Survival:
Czyli jak zachować maniery w epoce fejsbuka
Autorzy: | Monika Piątkowska Leszek K. Talko Leszek Talko |
---|---|
Wydawcy: | Dom Wydawniczy PWN (2013) IBUK Libra (2013) |
ISBN: | 978-83-7705-388-1, 978-83-7705-449-9 |
Autotagi: | druk poradniki |
5.0
|
|
|
|
-
Monika Piątkowska i Leszek Talko to duet odpowiedzialny za „Survival. Czyli jak zachować maniery w epoce fejsbuka”. Książkę wydał PWN w 2013 roku. • Na pewno wiele osób zastanawiało się, jak się zachować w określonej sytuacji. Oto odpowiedź – przeczytać książkę i się do niej stosować. Autorzy odpowiadają na różne zapotrzebowania wybrednych czytelników. Dają rady jak zachować się podczas spotkania z dawnym znajomym, jak taktownie opowiedzieć o nudnym życiu i co zrobić by zaimponować kobiecie. Oprócz tego opisują jak zakończyć związek, co się dzieje, gdy uderza nam do głowy pomysł, by stać się gwiazdą telewizyjną albo pragniesz awansować. Jest też rozdział o życiu wirtualnym. Ale o realnym jest znacznie więcej – o wyjazdach na wakacje, o życiu rodzinnym, pracy i ambicjach. Są też rady na temat idealnego partnera, nowych znajomości i doborze stroju. Dla nieśmiały stworzono nawet podrozdział o tematach do rozmów, by utrzymać kontakt z nowopoznanymi ludźmi. • Trudno jest streścić książkę, która ma tak wiele treści. Trudno jest też przerwać jej lekturę. • Autorzy mieli trudne zadanie – stworzyć poradnik dla współczesnego czytelnika, który chce wiedzieć, jak zachować maniery i być kulturalnym. Nie ma tu jednak porad jak pisać maile, w jaki sposób wysyłać CV i jak odmieniać spolszczone formy angielskim słów. Zawiedzie się ten, kto tego tu szuka. • Mamy za to coś zupełnie innego. To książka, która opisuje najczęściej spotykane sytuacje, w których nie do końca wiemy jak się zachować. Co zrobić, gdy zapraszają nas do telewizji śniadaniowej? To ciekawe pytanie, chociaż odpowiedź na nie jest jeszcze ciekawsza. • Po pierwsze – humor. To właśnie wynosi się z tej pozycji. Autorzy opisują każdą sytuację w taki sposób, że nie można się nie uśmiechnąć. Są ironiczni, ale taktowni, śmieszni, ale poważni. To wyważona lektura, która przekazuje mądre rady w dowcipny sposób. • Wielki plus tej pozycji to właśnie język. Autorzy bezpośrednio zwracają się do nas, do czytelnika. Ale nie do masowego odbiorcy, do każdego po kolei. Część rozdziałów napisana jest dla kobiet, część dla mężczyzn, inne dla obu płci. Sytuacje są na tyle prawdopodobne do spotkania w codziennym życiu, że nie można się nie zastanowić, jak my w nich postąpiliśmy. Na dodatek każda część kończy się podsumowaniem, które jest zabawne i podsumowuje całą treść. • Trzeba też napisać kilka słów o sposobie, w jaki dostajemy informacje. Autorzy nie pouczają nas, lecz dają przykłady na różne sytuacje. Sięgają też po różne przykłady z kultury i historii. Mamy tu odwołania m.in. do Jane Austen czy młodości Schwarzeneggera. To niesamowite, ale nawet sławy mają podobne do nas problemy. Dlatego w książce znajdziemy porównania do celebrytów, w tym do Kasi Cichopek. • Graficznie poradnik jest bez zarzutu. Piękna, kolorowa okładka, doskonałe wykończenie wnętrza – to wszystko sprawia, że przyjemnie się czyta. Każda część i podrozdział podzielone są dodatkową białą stroną. Prosty zabieg, który porządkuje treść. • Moim zdaniem książka warta jest swojej ceny. To bardzo dobry poradnik, zabawny i mądry. Sama treść zachwyca, a do tego jeszcze dodać trzeba jej wykonanie. Autorzy spisali się doskonale, oddając nam przy tym książkę, którą czyta się błyskawicznie i z uśmiechem przylepionym na twarzy od pierwszej strony. • Komu polecam? Tym, którzy szukają czegoś oryginalnego i niecodziennego. To zupełnie nowy poradnik, wyznacznik naszych czasów. Każdy powinien zerknąć do niego i przekonać się, ile dobrej roboty wykonali autorzy. • Zwykle tego nie robię, bo po prostu mało co zatrzymuje mnie przy sobie na dłużej. Tym jednak razem nie mogłam się oprzeć i zapisałam dla Was dwa cytaty z tej pozycji. • W dzisiejszych czasach pytanie kogokolwiek, czy coś czytał, samo w sobie jest już poważnym nietaktem, bo większość nie czytała niczego. A szansa, że trafi się na kogoś, kto czytał nową powieść lub choćby artykuł w gazecie, jest mikroskopijna. Można ją nawet precyzyjnie obliczyć: skoro sprzedało się 200 egzemplarzy powieści, a masz 40 milionów pobratymców, to wynosi ona 1: 200 000. Równie dobrze mógłbyś trafić piątkę w lotto.* • Podobno przeciwieństwa się przyciągają i uzupełniają. Tak brzmi stare porzekadło, odpowiedzialne za to, że jedna trzecia małżeństw kończy się rozwodem. • Wszystko pięknie, ładnie, on lubi zaszaleć i się wyszumieć, ona poczytać i spędzić czas w domu. On ubogi, ona bogata, on lubi czytać „Bravo Sport”, ale na raty, bo bez przesady z tym słowem drukowanym, a ona podyskutowałaby z kimś, najchętniej z mężem, o magdalenkach u Prousta. • Gdzie to ma się uzupełniać? • Nie da rady. • Najłatwiej więc uznać, że mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus, w związku z czym nie potrafią one czytać map, co jest naprawdę dziwne. I oba gatunki niespecjalnie do siebie pasują.** • Piątkowska M., Talko L., Survival…, PWN, Warszawa 2013, s. 44-45. • ** Ibidem, s. 109.