Ha-Ga:
obrazki z życia
Autor: | Agata Napiórska |
---|---|
Wydawcy: | Wydawnictwo Marginesy (2023) Legimi (2023) |
ISBN: | 978-83-67510-54-7, 978-83-67510-55-4 |
Autotagi: | biografie dokumenty elektroniczne druk e-booki książki literatura faktu, eseje, publicystyka |
3.8
(4 głosy)
|
|
|
|
-
Jak przyjemnie było przeczytać o twórczyni, która nie dbała o popularność, nie rozpychała się łokciami, nie szokowała i nie skandalizowała, po prostu robiła swoje, a precyzyjniej, malowała swoje. Zwróciłam uwagę na to, że ta książka to klasyczna biografia jednostki, brak w niej nadmiernego skupienia na środowisku, na polityce, na zjawiskach społecznych charakterystycznych dla czasów, w których żyła bohaterka. Najważniejsza jest Ha-Ga, jej rysunki i ilustracje. • Dyskretna była Anna Gosławska, która uwielbiała, by mówić do niej Hanka na wzór nazywania tak Ordonówny, dyskretna była jej córka Zuzanna Lipińska i dyskretna była autorka tej publikacji, Agata Napiórska, dzięki tym trzem dyskrecjom książka ma klasę. • Mimo iż życie głównej bohaterki nie było usłane różami, biografka przedstawia je wiarygodnie, bez oceniania i oskarżania kogokolwiek, bez sensacyjnych dociekań i publicznego wystawiania na żer pikantnych szczegółów pożycia i ostatecznie rozpadu małżeństwa z Erykiem Lipińskim, co nie znaczy, że o tym nie przeczytamy, przeczytamy, ale z przystającym do całokształtu umiarem i taktem. • Z Ha-Gą zetknęłam się już wcześniej poprzez Stefanię Grodzieńską, zdarzało się, że na kartach wspomnień pani Stefanii pojawiał się ten intrygujący pseudonim, o którego genezie poczytamy również w tej biografii. Także „Rozmówki” Grodzieńskiej i wiele jej felietonów Anna Gosławska uzupełniała swoimi charakterystycznymi, wielkookimi ilustracjami. • Z prawdziwą przyjemnością poznałam życie Ha-Gi, sporo w nim było niespodzianek i cała galeria ciekawych ludzi, z których najmniej, a nawet wcale, znana była mi Barbara Tyszkiewicz, matka Beaty. • Szkoda tylko, że czytało się tak szybko, ale też przecież nie tylko czytało, również oglądało, a przeglądanie ilustracji będących przerywnikiem, było zarazem skokiem na kolejne strony. Jestem zachwycona załączeniem takiej obfitości prac Ha-Gi, które są nie tylko imponującą prezentacją dorobku artystki, ale też tytułowymi obrazkami z życia. • Irytującą manierą Agaty Napiórskiej było drobiazgowe opisywanie zdjęć i niektórych obrazków, poza tą stylistyczną zawalidrogą, nie mam autorce nic więcej do zarzucenia.