-
Tej książki nie da się jednoznacznie skategoryzować. Tej książki nie da się w ogóle jednoznacznie opisać i ocenić. • Gruziński autor Beka Adamaszwili meandruje po świecie literatury klasycznej, bawi się słowem i formą literacką, wykracza poza ramy zwyczajowej narracji, parodiuje samego siebie jako autora i ucieka poza wszelkie konwencje. Czymże bowiem jest podróż Memento Morii, który do spółki z profesorem Arno, Mate i Leą wyrusza w świat klasycznej literatury, by ocalić od śmierci bohaterów literackich skazanych na śmieć przez fantazję samych autorów? Tak na prawdę to pseudofilozoficzna, pseudoreligijna i pseudointelektualna zabawa obnażająca obraz współczesnych dylematów politycznych, moralnych i obyczajowych. • Jak dla mnie była to przednia zabawa, niejednokrotnie wzbudzająca uśmieszek zrozumienia i przyjmująca z właściwym poczuciem humoru znaczące mrugnięcie autora do czytelnika. Całe szczęście, że powieść jest na tyle krótka, żeby nie przerodzić się w nudnawą fanfaronadę. Ot w sam raz na wieczór abstrakcyjnego humoru.