Dziennik 1954
Autor: | Leopold Tyrmand (1920-1985) |
---|---|
Wyd. w latach: | 1973 - 2023 |
Wydane w seriach: | Biblioteka Wykształciucha Proza i Eseistyka |
Autotagi: | druk historia książki |
Więcej informacji... | |
4.0
(2 głosy)
|
|
|
|
-
Do momentu przeczytania „Dziennika 1954” miałam do Tyrmanda-literata wiele sympatii, zyskał ją dzięki lekkości pióra i niewymuszonemu stylowi swoich nowel, no i „Złemu”, a także dzięki wizerunkowi, który sobie stworzyłam po przeczytaniu biografii napisanej przez Mariusza Urbanka. „Dziennik” zmienił nieco moją perspektywę, bo nie umiałam oprzeć się wrażeniu, że Tyrmand jako dziejopis mocno się kreował i nie chodzi mi o to, że pokazywał siebie tylko od najlepszej strony, nie, ale pisząc nawet o swoich niedoskonałościach, robił to w nadzwyczaj megalomańskim stylu. • Fikcja literacka w wydaniu Tyrmanda tchnęła życiem, energią, radością, kpiną, była szczera albo mnie się taka wydawała, tak ją odczytywałam. W dzienniku, który gatunkowo skłania się ku literaturze faktu, poczułam głęboki cień stylizacji, kreacjonizm i popisywanie erudycją. • Mamy w dzienniku obraz komunistycznego kraju, w którym życie jest skomplikowane i trzeba umieć w nim przetrwać. Jedni radzą sobie lepiej, ale wbrew swoim przekonaniom, inni gorzej, ale trwają w zgodzie ze sobą, co autor dziennika za każdym razem mocno podkreśla. • Podobały mi się refleksje i przemyślenia pisarza na temat, wyczytanych w artykułach gazet rządowych, bieżących wydarzeń w ówczesnej Polsce. Jego komentarze do sposobu działania partii są spostrzeżeniami obywatela stojącego z boku, który nawet nie z pozycji opozycjonisty, tylko logicznie myślącego człowieka ocenia fakty. • Wyjątkowo raził mnie sposób przedstawienia relacji z dziewczyną, której udzielał korepetycji, ta jego protekcjonalna postawa i cały proces „wychowywania Krystyny”, jak nazywał poświęcany jej czas, była dla mnie nieznośna. Beształ Krystynę i wytykał jej błędy, szydził, przypomniałam sobie wówczas, że i Eryk Lipiński podobnie „wychowywał” swoją przyszłą żonę. • Za to genialnie wyszedł Tyrmandowi opis powrotnej podróży z Krakowa, tej po spotkaniu z Barbarą. Dla mnie była to jedna z najzabawniejszych i po mistrzowsku przedstawionych miniaturek obyczajowych. • Na pewno zgapię od niego określenie „wybór z przeczucia”. Tak mówił o książkach, po które sięgał, idąc za podszeptem intuicji. • Polecam tym, którzy chcieliby cofnąć się w czasie i uszczknąć nieco klimatu peerelowskiego życia z pierwszego kwartału 1954 roku.
Inne tytuły: | Dziennik tysiąc dziewięćset pięćdziesiąt cztery Dziennik 1954. 1-2 wersja oryginalna |
---|---|
Autor: | Leopold Tyrmand (1920-1985) |
Lektorzy: | Waldemar Barwiński Piotr Olędzki |
Przedmowa: | Jan Zieliński |
Wstęp: | Jan Zieliński Henryk Dasko (1947-2006) |
Opracowanie: | Henryk Dasko (1947-2006) |
Opracowanie graficzne: | Waldemar Świerzy (1931-2013) |
Wydawcy: | Legimi (2023) ebookpoint BIBLIO (2018-2023) Wydawnictwo MG Ewa Malinowska-Grupińska (2009-2023) NASBI (2018) IBUK Libra (2013) Prószyński i Spółka (1999) Res Publica (1980-1999) Świat Książki (1996) Wydawnictwo Tenten (1995) Puls Publications Ltd (1980-1993) Puls Publications (1973-1993) Polski Związek Niewidomych Zakład Wydawnictw i Nagrań (1990) Officyna Liberałów (1988) Cel (1983) Plus (1980) Polonia Book Fund (1980) Wydawnictwo MG Ewa Dorota Malinowska-Grupińska s. n |
Serie wydawnicze: | Biblioteka Wykształciucha Proza i Eseistyka |
ISBN: | 0-902352-15-6 1-85917-011-0 83-7046-000-3 83-7046-008-9 83-7255-238-X 83-86628-04-9 978-83-61297-05-5 978-83-7129-262-0 978-83-7779-011-3 978-83-7779-012-0 978-83-7779-095-3 978-83-7779-339-8 978-83-7779-691-7 978-83-8241-151-5 1-85917-011-0 |
Autotagi: | audiobooki autobiografie beletrystyka biografie CD dokumenty elektroniczne druk e-booki elementy biograficzne epika historia książki literatura literatura faktu, eseje, publicystyka literatura piękna MP3 nagrania pamiętniki powieści proza reprodukcje zasoby elektroniczne |
z bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu.