-
Chociaż gorzki w swej wymowie felieton tytułowy, „Brzydki ogród”, znałam wcześniej i w dodatku nie został on moim faworytem, to malarska parafraza „Śniadania na trawie” Maneta, na okładce książki, bardzo przypadła mi do gustu. I uśmiechnęłam się jeszcze przed otwarciem zbioru humorystycznych felietonów Stefanii Grodzieńskiej. • A potem znowu się uśmiechnęłam, szerzej, gdy przeczytałam zabawny tekst pt. „Głupie pomysły na wiosnę”. • Jednak gdy dotarłam do serii spotkań z Alicją, śmiałam się najszerzej. • Kim jest Alicja? • Autorka anonsuje ją tak: „W roku 1945 zaczęłam pisywać felietony w formie rozmów z typową idiotką owego czasu, którą nazwałam Alicją. W ten sposób powstało coś w rodzaju tygodniowej kroniki aktualności, która ciągnęła się przez kilka lat”. • Tyle lat minęło, a Alicja wiecznie żywa. Jak dotąd najwięcej felietonów z Alicją znalazłam właśnie w tym zbiorze.