Krzemieniec, Kisielin, Śniatyn, Załucze, Pików, Marynki, Aleksandrówka
Podtytuł:
historia i mitologia miast kresowych
Cykl:
Kresowa Atlantyda
Autor:
Stanisław Sławomir Nicieja
W IX tomie Kresowej Atlantydy znowu wyprawiam się na Wołyń. Po Łucku, Kiwercach i Przebrażu przyszedł czas na Krzemieniec i Kisielin. Pisałem ten tom w czasie, gdy na ekrany wchodził film Wojciecha Smarzowskiego Wołyń. Główną zasługą filmu Wołyń jest to, że obrazem nazwał po imieniu banderowskie ludobójstwo. Złamał szkodliwe tabu w polskiej kinematografii. Nic nie dadzą debaty, na ile film ten jest szkodliwy bądź pożyteczny w dziele polsko-ukraińskiego pojednania. Taki film powinien powstać, bo tego wymagała polska trauma i polska racja historyczna. Wołyń Wojciecha Smarzowskiego jest hołdem oddanym ofiarom. Należy tylko żałować, że Wołyń Smarzowskiego jest spłaszczony tematycznie, bo jest to historia Wołynia plebejskiego. Akcja dzieje się w jakimś skansenie, gdzie nie ma ani jednego murowanego domu, bieda wygląda z każdego kąta. Taki Wołyń też był. Ale rzecz w tym, że nie tylko taki. Mam w dyspozycji tysiące zdjęć z Wołynia, na których są zadbane murowane dwory, pałace, budynki szkół, barokowe kościoły, cerkwie i synagogi. Ludzie dobrze ubrani, szczęśliwi. Domy z werandami porosłymi winnym bluszczem. I taki Wołyń - obok tego plebejskiego - pokazuję w mojej Kresowej Atlantydzie. Nie wymyślam go. Dokumentuję to fotografiami. Historii Kresów, Podola i Wołynia, nie można malować jedną barwą i grzęznąć w stereotypach. I to staram się czynić w kolejnych tomach Kresowej Atlantydy, przywołując obrazy tego, co spalili, zniszczyli i unicestwili Sowieci, hitlerowcy i banderowcy, i tego, co zatarł bezlitosny czas.
Zadwórze - polskie Termopile
Podtytuł:
z dziejów obrony Lwowa przed bolszewikami w 1920 r
Autor:
Stanisław Sławomir Nicieja
Stanisławów, Buczacz, Zabłotów, Ilińce, Trójca i Chlebiczyn
Podtytuł:
historia i mitologia miast kresowych
Cykl:
Kresowa Atlantyda
Autor:
Stanisław Sławomir Nicieja
Stanisław Nicieja w tomie XIV postanowił wrócić do Stanisławowa i napisać nową wersję jego dziejów – poprawioną, poważnie poszerzoną i z nową ikonografią. Dwa kolejne miasta, na których autor skoncentrował swą uwagę w tym tomie, to Zabłotów i Buczacz, a także otaczające je duże wsie – Ilińce, Trójca i Chlebiczyn. Zabłotów był klasycznym sztetlem na galicyjskiej prowincji i wszedł do historii dzięki słynnej fabryce papierosów i cygar oraz imponującemu mostowi na Prucie – „cudowi architektury transportowej”. Autor w swojej niekończącej się Kresowej Atlantydzie szczególnie skupia się na ludziach, którzy tam mieszkali – fragment wstępu do tego tomu najlepiej oddaje myśl autora: „W Stanisławowie, Zabłotowie i Buczaczu na przestrzeni wieków żyło setki tysięcy ludzi i nie sposób przywołać wszystkich, którzy tworzyli historię i koloryt tych miast. Po większości z tych ludzi nie pozostał najmniejszy ślad ich istnienia i nikt ich już nie przywoła, choćby był najgenialniejszym historykiem z najlepszym warsztatem naukowym. Iluż było tych, którzy z syberyjskich lodowni nie wyszli, nie doszli, nie zdążyli na odchodzący pociąg, nie dopchali się do wypełnionego po granice możliwości wagonu i zostali na zawsze, pozbawieni nawet nadziei, że ktoś kiedyś wymieni choćby ich nazwisko!” Ale w "Kresowej Atlantydzie" autorowi często udaje się wydobyć ich z otchłani zapomnienia.
Kresowa Atlantyda
Podtytuł:
historia i mitologia miast kresowych
Autor:
Stanisław Sławomir Nicieja
Książki z serii "Kresowa Atlantyda" adresowane są nie tylko do osób o rodowodach z Ziemi Lwowskiej, Podola, Wołynia, Polesia czy Wileńszczyzny, ale do wszystkich Polaków - również tych, którzy dziś mieszkają na Mazowszu, na Kujawach, Pomorzu, Śląsku, w wielkopolsce, na Warmii i Mazurach. Adresatem moich książek są wszyscy Polacy: również ci na najdalszej emigracji - po Australię i Amerykę Południową. To przekonanie bierze się stąd, iż wykształcony Polak powinien znać historię miejscowości, w których na przestrzeni wieków żyli Polacy. Powinien znać też mitologię związaną z tymi obszarami, która daje dziejom narodu specyficzny aromat, smak i urodę. [ Stanisław Sławomir Nicieja].