„Przecież Filipowicz nie miał biografii” – usłyszałam kiedyś. – „ Pisał, łowił ryby i był outsiderem. Co w tym ciekawego?” . Kiedy przyjrzymy się jego życiu, okaże się jednak, że podobnie jak w jego opowiadaniach pozornie nieefektowna szarość mieni się kolorami. Jako pisarz był doceniany, ale jednak ciągle pozostawał na uboczu: twórca krakowski, partner „ naszej noblistki” Wisławy Szymborskiej. A tymczasem to był autor pierwszorzędny i – jak mawiał Jerzy Pilch – rasowy, mistrz krótkiej formy, do którego się pielgrzymowało. Opowieść o jego życiu toczy się w głównym nurcie polskiej historii, pokazuje zaangażowanie i wybory lewicowej inteligencji.
Poprzez życie Filipowicza można zobaczyć całą epokę.
– Justyna Sobolewska
Wyobraź sobie swój idealny dzień. Taki, w którym nie ma ani pośpiechu, ani nudy, za to na wszystko jest czas.
Na samą myśl o presji czasu, wydajności, kontroli i perfekcyjnej organizacji dostajemy zadyszki. Niektórzy radzą sobie z tym lepiej, inni gorzej, ale wobec trudności z brakiem czasu wszyscy jesteśmy równi. A zarazem każdy z nas jest inny.
Bożena Kowalkowska nie proponuje więc uniwersalnych rozwiązań ani magicznych sztuczek, które pomogą wszystkim tak samo. Zebrała 27 historii osób borykających się z bardzo różnymi wyzwaniami – w pracy i w życiu prywatnym. Agatę przytłoczył nadmiar obowiązków domowych, Marcin stracił kontrolę nad wydawaniem pieniędzy, Dagny kieruje małym zespołem, ale nie umie nad nim zapanować. Autorka do każdej historii podchodzi indywidualnie, analizuje ją, a na koniec proponuje receptę: zestaw sprytnych pomysłów na przezwyciężenie impasu. Nie znajdziesz tu jednej recepty skrojonej idealnie dla ciebie.
Ale na podstawie proponowanych wskazówek samodzielnie napiszesz własną. Bo jesteś jedyną osobą na świecie, która może naprawdę pomóc ci w zmienieniu tego, co chcesz zmienić
Książka jest syntezą dziesięcioletniej refleksji o funkcjonowaniu szkolnej i uniwersyteckiej edukacji humanistycznej. Centralne miejsce zajmuje w niej performatywność, która personalizuje i scala koncepcje kształcenia językowego, literackiego i kulturowego. Sprawczość, kreatywność i moc podtrzymywania więzi społecznych są w proponowanej dydaktyce równie ważne, jak interpretowanie technologicznie i medialnie zapośredniczonych doświadczeń. W monografii staram się także wyznaczać punkty odniesienia dla polonistyki wychylonej w przyszłość. Proponując jej ujęcie jako środowiska wytwarzania najważniejszych dla zbiorowości kulturowych narzędzi, określam cele edukacyjne nieco inaczej niż humanistyka nowoczesna. Polonistyczne zobowiązania projektuję jednak z nie mniejszym od wielkiej poprzedniczki zatroskaniem o losy ojczystego języka i rodzimej kultury.
Ze Wstępu