w jaki sposób, Peter Jackson chce z Hobbita zrobić 3 odcinkową opowieść.

Część I - Wyprawa. Bilbo z krasnoludami sobie idą idą i idą.
Część II - Dwie góry. Bilbo w jednej górze zdobywa pierścień, a w drugiej skarby.
Część III - Powrót Króla. Bogaty Bilbo wraca do domu i żyje długo i szczęśliwie

Część III - Bilbo bez krasnoludów sobie idzie i idzie, aż dochodzi do domu.

Albo w ramach rekompensaty za wykastrowanie Wyprawy / Drużyny Pierścienia z niezwykle istotnego wątku, w 3 części Bilbo z przyjaciółmi spędzi sobie pół roku u Bombadila :-)

Tytuły:
An Unexpected Journey
The Desolation of Smaug
There and Back Again

Więć jak można wywnioskować, idzie sobie, idzie i potem coś sobie przypomniał, że zapomniał - i wraca a nie dochodzi do domu :)

Wiemy już jak postanowił zrobić 2 części. Wiemy, że dzieło podstawowe potraktował dość swobodnie, mocno dorzucił wątków nieobecnych, lub śladowo wspominanych w książce, aby silnie nawiązać do Władcy Pierścieni. Generalnie to Tolkien też by lepiej zrobił, gdyby napisał Hobbita PO Władcy Pierścieni, no ale postanowił inaczej :)

Filmy "Hobbit" są fajne i utrzymane w klimacie Władcy Pierścieni. Kawał dobrej roboty. Ale z książkowym Hobbitem się trochę to rozjeżdża. Nie przeszkadza mi to :) To nawet dla filmu korzystne.

Śmialiśmy się trochę przed wydaniem, ale bez powodu. Filmy ogląda się przyjemnie, kawał dobrego fantasy, którego w dobrym wydaniu kinowym jest jak na lekarstwo. 

Zgadzam się. Uważam nawet, że Hobbit jest ciekawszy (jako ekranizacja) niż Władca Pierścini i bardzo żałuję, że te filmy nie powstały w odwrotnej kolejności.