Pochlebne opinie po zorganizowanym w listopadzie wspólnym, głośnym czytaniu „Pana Tadeusza” nasunęły myśl, aby podobne akcje powtarzać. Szczęśliwie, epopeja jest wielowątkowa i pozwala odczytywać arcydzieło na wiele sposobów. Kiedy więc jedna z duszniczanek – znana powszechnie emerytowana nauczycielka Kazimiera Szkopińska – przyszła do biblioteki z pomysłem walentynkowego „Pana Tadeusza”, nie było wahania. Od razu przystąpiono do pracy, by w piątkowe popołudnie zaprosić wszystkich na lekcję flirtu.
Telimeny były dwie: oprócz pomysłodawczyni, Danuta Żwawiak – nauczycielka języka polskiego. Obie panie w sposób niezwykle sugestywny dały wykład o kobiecym wdzięku i męskiej niegodziwości, nazywając mężczyzn: „językiem smoczym” czy „sercem jaszczurczym”.
Zupełnie inną kobietą była Zosia – w tej roli Joanna Schwarz, również nauczycielka – która oddała delikatność i subtelność młodej wychowanki Telimeny. Jakże inaczej od słów Telimeny wybrzmiało pod koniec utworu zdanie: „Jestem kobietą, rządy nie należą do mnie”, które Zosia wypowiada do swojego ukochanego.
W Tadeusza, raniącego serce Telimeny, wcielił się Adam Nowak, znany w okolicy witrażysta. W odczytanym tekście znać było i radość życia, i miłosne uniesienia, ale także rozpacz i zagubienie. Nie można też zapomnieć o Hrabi, w tej roli Adam Woropaj – wójt Gminy Duszniki, który nie pozwalał wodzić się Telimenie za nos.
O odpowiedni wystrój zadbali pracownicy biblioteki w Dusznikach, którzy postarali się, ażeby serc tego wieczoru nie zabrakło. Były serca papierowe, witrażowe, drewniane, wręczane przez dyr. biblioteki – Ewę Świerkiel-Szymańską – i czekoladowe, które wyśmienicie komponowały się z kawą.
Walentynkowa przygoda z dziełem Mickiewicza była niezwykłą przygodą, podkreślali widzowie. Dodatkowo, przypomnienie akurat tego wątku pozwoli wskrzesić subtelną sztukę uwodzenia, która w dzisiejszych czasach odchodzi coraz bardziej w niepamięć – stwierdziła inicjatorka.
Wyniki wyszukiwania
Wiadomości: 6
|
|
Napisano: 19.02.2013 09:00:02
|
Szukaj w wątku