postaram się sprawdzić w niedzielę na giełdzie książek w Krakowie.
jak znajdę - dam znać.

Już odtajałam i niestety nie mam dobrych wieści - na razie nie "spotkałam" Alicji...

Byłam dzisiaj na krakowskiej giełdzie książek i staroci. Być może przez ten mróz było b. mało bukinistów.
Nie poddaje sie jednak i jeszce poszukam w antyk-wariatach.

Pozdrawiam, 
DG

Perełka z czasów dzieciństwa + "Kwiaty zła" = psychodeliczne dorastanie poprzez poznanie co to śmierć- miłość-dobro-zło i nieuchwytne jestestwo człowieczeńtwa.

Aż załuję,że ja w dzieciństwie nie czytałam "Kwiatów zła" tylko prozaicznie wąchałam kwiatki na łące i podglądałam hippisowskie dzieci kwiaty.

miło spełniać swoje marzenia... a następne jakie?

ja też czasami się zastanawiam kiedy wyląduje u sąsiada z dołu. Mam tylko nadzieję, że w czasach socrealizmu w okresie rozpoczęcia budowy Nowej Huty, czyli 1949 roku budowano solidniej z cegły, a nie z płyty i na szczęście pokoje są wysokie, co pozwala dokładać nadstawki na regały.
Miłej lektury!