Napiszę krótko, książka fascynująca!!!!!!!!

Do lektury "Trafnego wyboru" podeszłam sceptycznie, ponieważ miałam w pamięci "Harrego Pottera", którego entuzjastką nigdy nie byłam. Po pierwszych osiemdziesięciu stronach chciałam książkę odłożyć. Nużyła mnie akcja, bohaterowie migawkowo pojawiali się na kolejnych stronach i nie rozumiałam, jaka rolę odegrają. Wszystko rozpoczyna się od nagłej śmierci jednego z członków rady w miasteczki Pagford.To wydarzenie uruchamia całą machinę wydarzeń. To, co mnie najbardziej zaciekawiło, to sposób konstruowania młodych bohaterów. Ich nieradzenie sobie z rzeczywistością, wewnętrzne rozdarcie, nieudolne szukanie pomocy wśród dorosłych było dla mnie boleśnie wręcz autentyczne. • Autorka książki nie daje gotowych recept, zostawia swoich bohaterów w pół drogi, rozstajemy się z nimi, nie będąc pewni czy sobie poradzą, czy się podniosą po tragednii. • Żaden z bohaterów nie jest jednoznacznie dobry czy zły, każdy ma jakąś tajemnicę, której ciężar uwiera każdego dnia. • "Trafny wybór" to porządnie skonstruowana powieść, z wielowymiarowymi postaciami, która wiernie oddaje twardą rzeczywistość.

Dzięki tej powieści przeniosłam się w inny, lepszy świat. Dane mi było poznać relacje między ojcem i synem. Gdybym miała okreslić jednym słowem, jakie skojarzenia wywołuje u mnie ta powieść, napisałabym o tęsknocie, dojmującej tesknocie za czymś tak kruchym a jednocześnie tak potężnym i mocnym. Jest to rodzaj wzajemnego przyciągania. • Główni bohaterowie tęsknią do siebie nieustannie, ojciec z drżeniem serca czeka na kolejne odwiedziny syna, które staja się przyczynkiem do powrotu do przeszłości. Bohater przypomina sobie, co czuł, kiedy się dowiedział, że będzie ojcem. To zmieniło całe jego życie. Do obecności syna tęsknić będzie całe życie.Polecam lekturę "Nagiego sadu" każdemu!