Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Rozpoczynając lekturę „Natalii 5” byłam właściwie pewna, że nie dotrwam do jej końca, co więcej – że przeczytam tylko parę stron. Przerażała mnie wizja czytania książki, w której głównymi bohaterkami jest pięć kobiet i wszystkie mają na imię Natalia, a jakby tego było mało – nazwisko również mają te same. Wyrwane z codziennego życia przybywają do kancelarii adwokackiej, by z ust obcego człowieka dowiedzieć się, że ojca także mają wspólnego. Ojca, który popełniając samobójstwo zostawił im w spadku dom (o zgrozo – wspólny!). • Brzmi groteskowo? I dobrze, bo taka też jest powieść Olgi Rudnickiej, co w tym przypadku jest absolutnym komplementem i zaletą przedstawionej nam historii. Nie ma w niej miejsca na nudę i rutynę, w końcu opowieść o losach pięciu kobiet mieszkających pod jednym dachem nie może być monotonna i nijaka. Tym bardziej, że Natalie Sucharskie po początkowych kłótniach i walkach jednoczą siły, by wspólnie szukać zaginionego skarbu – cennych monet, liczących sobie setki lat. • Pomysł na akcję i rozgrywające się w książce wydarzenia zasługuje na wysoką ocenę, idealnie łączy świat współczesny i jego realia z wątkami wręcz absurdalnymi, które dodają jej uroku. Co ciekawe, każda z pięciu bohaterek posiada tak wyrazistą osobowość i własne cechy charakterystyczne, że moje początkowe obawy zostały szybko rozwiane - dzięki tej różnorodności i zastosowaniu przy-domków i drugich imion nie ma obawy, że bohaterki nam się pomieszają. • Powieść Rudnickiej to świetnie skrojony kryminał z fantastyczną dawką dobrego humoru – zabawne sytuacje, komiczne dialogi i zachowania, które w pewien sposób obnażają niejako kobiecą logikę i ‘babski punkt widzenia’ (nie wyśmiewając i nie obrażając jednocześnie). Jedną z refleksji, jaka nasunęła mi się po przeczytaniu historii o Nataliach było stwierdzenie, że takiej powieści nie napisałby żaden mężczyzna, istnieje w niej pewien pierwiastek kobiecości. W końcu kto lepiej zrozumie kobiece myśli i zachowania, jak nie my same?
-
Czy opis codziennego życia, jakie wiedzie rodzina mieszkająca w jednym z polskich miast, może być interesującym materiałem na książkę? Okazuje się, że tak! Co więcej – może to być opowieść wzbudzająca niekontrolowane wybuchy śmiechu oraz powodująca, że uśmiech gości na twarzy czytelnika praktycznie cały czas. • Książka niezwykle pozytywna, napisana błyskotliwym i barwnym językiem, bez zbędnych elementów opisowo-psychologiczno-nostalgicznych. Poprawia humor w 100%!
-
Jest to książka z kategorii tych, o których się nie zapomina i które zapadają w umyśle czytelnika na dłużej. Opowieść o trudnym i smutnym dzieciństwie oraz o przygnębiającym życiu dorosłym, czasem rozjaśnionym promieniami szczęścia. Historia życia Basi Zejer opowiedziana przez nią samą – w trudnym momencie życia, siedząc przy łóżku umierającego ojca, wraca pamięcią do minionych wydarzeń. • Autorka stworzyła niezwykły obraz życia rodziny dotkniętej chorobą alkoholizmu. Mała Basia zmuszona była od najmłodszych lat opiekować się pijanym ojcem; porzucona przez matkę zdana była tylko na siebie, żyła nadzieją na wyzdrowienie ojca. Jego alkoholizm pozbawił dziewczynę dzieciństwa, aby przeżyć, musiała przejąć wszystkie obowiązki i walczyć o ich przerwanie. Znajduje pracę, wchodzi w pierwsze związki z mężczyznami. W końcu opuszcza dom rodzinny by stworzyć własny, szczęśliwy świat. Nie jest to jednak jej dane, gdyż Basia jest rozdarta między dzieciństwem i dorosłością, między ogromną nienawiścią do ojca i bez-warunkową miłością do niego, między poczuciem odpowiedzialności za ojca a potrzebą wolności. Zdaje się, że zły los atakuje bohaterkę ze wszystkich stron – brak dzieciństwa, wiecznie pijany ojciec, brak kontaktu z matką, kolejne nieudane związki, utrata ciąży, samotność… Zła passa zawsze kiedyś się kończy, bohaterka poznaje miłość swojego życia, jednak i tym razem nie obejdzie się bez komplikacji. • Basia ukazuje wizerunek kobiety silnej mimo przeciwności losu. W końcu znajduje w sobie dość siły i odwagi, by zacząć walczyć o siebie i swoje marzenia. • „Kiedyś przy Błękitnym Księżycu” porusza bardzo trudny temat alkoholizmu w rodzinie i jego wpływu na losy dzieci. Książka jest wręcz przesycona emocjami, skrajnie negatywnymi, ale i pozytywnymi, bo rozwiązanie fabuły wzbudza optymizm i nadzieję. Nie pamiętam drugiej książki, w której ładunek uczuć i emocji byłby równie ogromny. Autorka dodała opowieści nieco tajemniczości, wplatając w nią wątek Błękitnego Księżyca – zjawiska zdarzającego się raz na kilka lat, oznaczającego drugą pełnię księżyca w ciągu miesiąca. W czasie trwania Błękitnego Księżyca mają spełniać się marzenia. • „Kwiat może wyrosnąć również na skale. To przekonanie stało się sutrą mojej codzienności.” Tym krótkim zdaniem można podsumować powieść Katarzyny Enerlich – Basia zakwitła jak piękny kwiat na nieprzyjaznym gruncie trudnego dzieciństwa.