Świetna książka - czyta się ją jednym tchem. Pokazuje jak ważna jest odpo­wied­zial­ność­ za słowa. Tabloid jednym durnym artykułem może zniszczyć komuś życie. Cóż.... dla zwiększenia nakładu, a co za tym idzie dla kasy, niektóre pismaki są gotowi na wszystko.

Trudno oderwać się od lektury tej książki.

Opisane w książce historie przypominają horror jaki dział się na Wołyniu. Podobne metody działania sprawców i brak jakichkolwiek skrupułów. Zastanawia czy to właśnie Polacy byli sprawcami tej rzezi ? Chciałoby się w to nie wierzyć. Są jednak relacje ocalałych z pogromu Żydów. Czy można im nie dać wiary ? Jaki mieliby interes w tym by obciążać właśnie Polaków ? To już każdy musi rozsądzić we własnym sumieniu. Relacje te są na pewno bardzo subiektywne lecz jeśli nawet część z nich jest przejaskrawiona to i tak jest to o wiele za dużo jak na percepcję normalnego człowieka.

Książka opowiada o sposobach dojenia państwowej kasy i zdobywaniu za tą kasę głosów wyborców. Sojusz tronu z ołtarzem. Wszystko to podlane sosem pseu­dopa­trio­tyzm­u, sloganów dla maluczkich i wiecznego szukania dookoła wrogów. Przykro patrzeć jak jeden, niezbyt lotny ksiądz, trzyma w garści i rząd i episkopat. Ktoś spyta: a gdzie tu wiara? Wiara dawno zniknęła we mgle interesów, kasy i stołków rządowych. Autor przytacza tu fakty nie oceniając ich. Ocenę pozostawia czytającemu. Podłe jest to, że tym wyścigiem do kasy i stołków, zarówno Rydzyk jak i PIS, nieustannie celowo skłócają całe społeczeństwo, napuszczają jednych na drugich oraz dzielą ludzi na prawdziwych Polaków i tych tzw pols­koję­zycz­nych­. Ot chrześcijańskie podejście.

Trudna książka. Trudna dlatego, że porusza tematy, które wszyscy chcielibyśmy pominąć wstydliwym milczeniem. Nie przynoszą nam chwały. Słaba pociecha w tym, że takie rzeczy zdarzały się w całej Europie. Niestety - to czarne karty w naszej historii i chowanie głowy w piasek nic tu nie pomoże. Nie byliśmy tacy bez skazy jak chcielibyśmy to widzieć. Wojna wydobyła z wielu ludzi najgorsze cechy. Pociecha w tym, że bardzo wielu Polaków zachowało się wówczas przyzwoicie a nawet bohatersko.