Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Ta książka spadła mi z nieba,a huk był przy tym niesamowity. Córka wzorem żółwika Franklina wzięła się za sprzątanie zabawek - ten widok miał w sobie coś z epickości. Zwierzęta w roli głównych bohaterów opowieści uruchamiają olbrzymią dawkę zrozumienia u dzieci. Na okładce książki znajdowała się lista dotychczas wydanych przygód małego żółwika (tytuł z wizerunkiem okładki) - otrzymałem wyraźne instrukcje od córki, która historia ma być następna :)
-
Dynamiczne opowiadania ukazują rys psychologiczny Mordimera, w tym przypadku brak powiązań pomiędzy opowieściami jest zaletą, stajemy się gościem w świecie i życiu bohatera, który momentami wydaje się bardziej rzeczywisty od sąsiada za płotem.Podczas lektury tekstów należących do cyklu inkwizytorskiego zawsze mam wino w kielichu.
-
Każda odsłona opowieści o Inkwizytorze w rzeczywistości wpisuje się w pewien rytm, trudno tu o brak skojarzeń z poetyką serialu. Jednak serial ten cieszy oko, zapewnia rozrywkę, tym większą im częstsze są okruchy odsłaniające nam rąbka tajemnicy odnośnie głównego bohatera. Jaki jest Inkwizytor? Każdy widzi, a właściwie to doczyta.
-
Z zaskoczeniem zauważyłem, że przygoda Tupcia wzbudziła u mej córki olbrzymią empatię. Po wspólnym czytaniu miała miejsce imponująca opowieść dotycząca właściwego zachowania w przedszkolu, dodam że nie wypowiedziałem ani słowa, w przeciwieństwie do poruszonej do żywego czterolatki. Historia ma olbrzymie walory wychowawcze.
-
Ciekawie jest poznawać procesz kształtowania osobowości Mordimera. Wspaniały cykl, zamieniający wieczory w mile spędzony czas, koniecznie z grzanym winem w dłoni.