Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Do czytania wybieram najczęściej literaturę sprzed XXI wieku, nie stronię od liryki i dramatu, czasami sięgam po reportaż, a najrzadziej decyduję się na literaturę popularnonaukową. Bardzo lubię czytać biografie, wspomnienia, listy i dzienniki.
Poniższe wyrywki z czytanych przeze mnie tekstów mocno ze mną współgrają, więc są przedłużeniem tych kilku słów o sobie :)😊
„Ciekawe jest widzieć, że niemal wszyscy ludzie wielkiej wartości zachowują się z prostotą i że niemal zawsze owa ich prostota jest brana za świadectwo tego, że są niewiele warci”.
Myśli, Giacomo Leopardi
„Intensywność marzeń, ważniejsza jest od ziszczeń”.
Wysoki Zamek, Stanisław Lem
-
W tej części przygód sympatycznych bohaterów z Panem Kuleczką na czele, mnie najbardziej podobało się opowiadanko pt. "Oczekiwanie". Autor podkreśla w nim zalety czekania, nawet na te zwykłe, codzienne rzeczy i podsumowuje rozdział słowami: "czasem bez czekania nie byłoby tyle radości". Oczywiste, ale piękne słowa. Ta sentencja na pewno ze mną zostanie na długo. • Polecam, bo uważam, że każdy u Pana Kuleczki może odnaleźć coś bliskiego.
-
To jedna z ważniejszych i bliskich mi książek, przeczytanych przeze mnie na przestrzeni ostatnich lat. A o takich ważnych dla mnie książkach bardzo trudno jest mi pisać. • To rodzaj takiej opowieści, której nie chce się kończyć czytać i chciałoby się też, żeby i ona nigdy się nie kończyła. Chciałoby się nieustannie sprawdzać, co było dalej. • Nie czuć w niej fałszu, pozy, udawania. Prowadząc czytelnika przez zawiłości ludzkiego życia, autor wzrusza, rozśmiesza i zmusza do refleksji, do zastanowienia nad ludzką kondycją i kondycją świata. • Wspaniały jest język pisarza, który od pierwszych słów porywa do tych wszystkich opisywanych miejsc i opowiadanych historii. • Kto już zna prozę Oza, a jeszcze nie miał przyjemności poznania „Opowieści…” – zachęcam do sięgnięcia. Wszystkich zaś, którzy jeszcze nie mieli z nią styczności zachęcam tym bardziej. Trzeba jedynie wyposażyć się w uważność i cierpliwość.
-
Ciężko było rozstać się z Fimą. Im bliżej końca, tym trudniej. • Ileż w tej niepozornej fabularnie prozie egzystencjalnych przemyśleń. • Ileż rzeczy Fima mógłby… • Ileż razy łapałam się na tym, że ja też mogłabym. • I zgadzam się z bohaterem, że między jawą a snem jest trzeci stan. • Polecam, nie tylko miłośnikom Oza. • Estetom może się nie spodobać.
-
Już po kilku pierwszych zdaniach wiedziałam, że to będzie pięknie opowiedziana historia. Wspaniały język i niespieszna narracja prowadziła od niechcenia, lecz subtelnie, śladami pewnego wrażliwego, młodego człowieka szukającego w życiu sensu. • Filozoficzna i refleksyjna przypowieść o ludzkim losie, o powstaniu państwa Izrael i o rozważaniach zagubionego studenta na temat Jezusa w oczach Żydów, a przy okazji o roli Judasza w kształtowaniu chrześcijaństwa. • Polecam wszystkim, którzy lubią intelektualne rozprawy o ludzkiej kondycji i o roli jednostek w kształtowaniu nowej rzeczywistości.
-
Czasami miałam wrażenie, że to ja lepiej się bawię podczas czytania, gdyż z racji dorosłości zdaję sobie sprawę z pewnych językowych niuansów, a młodszaki na razie chłoną Pana Kuleczkę dosłownie. • I chyba to właśnie w Panu Kuleczce uwielbiam czytając go dzieciom, że sama doświadczam przyjemności obcowania z tekstem literackim wysokiej próby. • Bardzo spodobał nam się rozdział, w którym kaczka Katastrofa opatrznie zrozumiała zaproponowaną przez Pana Kuleczkę zabawę w puszczanie kaczek. Czytaliśmy tę historyjkę 3 razy pod rząd i za każdym razem śmialiśmy się z reakcji Katastrofy i Pypcia na pomysł Pana Kuleczki.