Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Powieść filozoficzna , pełna głębokich przemyśleń... • Nie będę pisać, że warto przeczytać, bo jest to przecież oczywiste 😊. Jak dla mnie zawsze była i jest to najpiękniejsza powieść wśród literatury dziecięcej. "Małego Księcia" powinien przeczytać każdy przynajmniej raz w życiu. Ja przeczytałam wczoraj po raz trzeci po wielu latach. Myślę, że czasem dobrze jest sobie przypomnieć co w życiu jest najważniejsze i przestać choć na chwilę być poważnym dorosłym człowiekiem. • Co by było, gdyby dorośli patrzyli na świat oczami dziecka?🤔
-
Historia Griszy Żukowa z Białorusi, który mając zaledwie 5 lat doświadcza dramatu jakim jest utrata najbliższej rodziny, głód i niewyobrażalny strach. Na początku wojny ojciec Griszy - Awakum wraz z innymi partyzantami chowa się w lasach. Chłopiec wraz z matką Anną, babcią i dwójką rodzeństwa z początku mieszkają w domu na wsi. Niestety niemieccy żołnierze chcąc wypędzić partyzantów z lasu zaczynają wypędzać mieszkańców ze wsi i palić ich domy. Ojciec Griszy ostrzega Annę i każe rodzinie zamieszkać w lesie gdzie przygotował dla nich szałas. Nadchodzi jednak dzień, w którym rodzina zostaje wypędzona z kryjówki i przewieziona na dworzec kolejowy w oczekiwaniu na pociąg do Auschwitz. Zanim wsiądą do pociągu ktoś, kto znał rodzinę Griszy przekazuje jego mamie smutną wieść: jego tatę Awakuma zabili Niemcy. Zrozpaczona rodzina pragnie trzymać się razem, przeżyć, nie dać się. Ale niestety niemieccy oprawcy mają swoje wizje. Okrutne wizje, które doświadczą Griszę... • Ode mnie: • Historia Pana Grzegorza Tomaszewskiego, niegdyś Griszy Żukowa jest niewyobrażalna. Ile musi mieć w sobie siły dziecko, by znieść wszystkie potworności jakie na nie spadają nie mając obok siebie mamy czy taty... • Książkę przeczytałam jednym tchem i z każdą kolejną stroną wciąż miałam nadzieję na lepsze jutro dla dziecka o imieniu Grzesia. • Chłopca, który został naznaczony na całe życie nie tylko numerem na ramieniu, ale również wspomnieniami od których nie można uciec. • Książkę należy przeczytać obowiązkowo, by pamięć o tym wszystkim co miało miejsce w Oświęcimiu nie umarła. I tak jak bohater książki mówi "ktoś musi młodemu pokoleniu opowiedzieć o tamtych strasznych czasach, aby więcej się nie powtórzyły"
-
"Jestem zwykłą zjadaczką chleba. Kochałam, walczyłam i poszukiwałam szczęścia - możliwe, że nieudolnie, jakby po omacku. Byłam oddana swoim książkom i swojemu mężowi, kochałam przyjaciół i próbowałam ratować pamięć mojego miasta. Nie udało mi się." • Fragment listu młodej wdowy Jocelyn Ferrec, który tak jak wszystkie pozostałe pisała do pisarza Marcela Zoli. Właśnie w taki sposób w jednym z listów opisała siebie. • Silna, odważna i kochająca książki kobieta doświadczona smutkiem i osamotnieniem jeszcze przed wybuchem wojny mierzy się z całym dramatem w samym środku miasteczka Saint-Malo, by chronić swojej biblioteki oraz by walczyć o wolność Francji. • Towarzyszą jej strach, ból, nienawiść i osamotnienie, ale i odwaga, sprawiedliwość i miłość... Nie tylko do książek. • Ode mnie: • To druga książka spod pióra Mario Escobara, jaką przeczytałam i po raz drugi jestem zachwycona. Lubię kiedy książkę czyta się jednym tchem, a te do takich należą. • Powyższa powieść jest warta uwagi, zawiera wiele pięknych zdań, pokazuje czego życie jest warte w obliczu wojny, a postać Jocelyn i jej postawa ujęła mnie bardzo pod każdym względem. • Polecam serdecznie tę książkę każdemu 💕