Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Tara- matką dwóch wspaniałych dziewczynek, kobieta po przejściach jej były mąż okazał się tyranem. • Erick- wyszedł z więzienia, facet z kryminalna przeszłością który chce się od niej odciąć. • Spotykają się przypadkowo i to nie raz więc czy to może być przypadek? A może przeznaczenie? • Ale nic co dobre nie trwa wiecznie i zczynaja się dziać wokół nich dziwne rzeczy.A może ktoś chce ich rozdzielić? Były mąż? A może ktoś z przeszłości? Jak się zakonczy ich historia czy będą żyć długo I szczęśliwe a może nie będzie im to dane? • Jeśli chcecie wiedzieć co się tam wydarzy to musicie sięgnąć po książkę. Książka nie przypadła mi do gustu. Na poczatku bardzo mi sie podobała, ale im dłużej ją czytałam, tym coraz mniej nadążałam za wszystkim co się działo. • Moim zdaniem sam pomysł na książkę był super, ale niestety coś nie wyszło. Wydaje mi się, że gdyby książka była nieco dłuższa i niektóre wątki zostałyby bardziej rozwinięte, byłabym tą książką zachwycona. • Koniec książki był tak naciągany, szybki i urwany, że nie mogłam w to uwierzyć.Podsumowując.Bardzo mnie wymęczyła.. postacie są nijakie.. dialogi tak samo.. Fabuła mnie nie wciągnęła. • Książkę czyta się szybko.
-
Przyznam, że mam mieszane uczucia po tej lekturze... Z jednej strony podobała mi się fabuła a z drugiej czasem nudziła. Nie mogłam doczekać się kiedy ją skończę.Historia miała potencjał, ale nie został on właściwie i w pełni wykorzystany. Może jest to kwestia tłumaczenia. Nawet sam tytuł nie jest właściwy, bo główny bohater jest bratem przybranym a nie przyrodnim - a to jednak robi różnicę. Książkę bardzo szybko się czyta i równie szybko o niej zapomina. Jeden moment mnie trochę rozczarował, znudził kiedy Greta czytała książkę napisaną przez brata. Były tam sytuacje przedstawione z jego punktu widzenia i miałam wrażenie, że znowu czytam to samo. Ale jest to zupełnie nietrafiony zabieg i niczego nowego nie wnosi do opowieści. Nowsze powieści Penelope Ward są zdecydowanie bardziej przemyślane i dojrzałe, dające do myślenia. "Przyrodni brat" został napisany w 2014 roku, a w Polsce ukazał się 3 lata później i można dostrzec ogromną różnicę (oczywiście na plus) od tego czasu. A wierzę, że z każdą kolejną książką będzie jeszcze lepiej. Czy polecam? Nie jeśli szukacie dobrej lektury na wieczór, tak jeśli chcecie osobiście zobaczyć jak bardzo styl pisania pani Ward uległ poprawie.
-
Przyznam, że mam mieszane uczucia po tej lekturze... Z jednej strony podobała mi się fabuła a z drugiej czasem nudziła. Nie mogłam doczekać się kiedy ją skończę. Z drugiej strony podobały mi się opisy zwłaszcza samotności, które wręcz dotykały tej delikatnej warstwy we mnie. Niektóre fragmenty mogłabym czytać po stokroć a niektóre celowo pomijałam. Chyba trudno mi ją polecić z czystym sumieniem.
-
Według mnie autorka chciała połączyć kilka wątków literackich, erotykę, obyczajówkę i kryminał.Pomieszanie z poplątaniem, taki kogiel mogiel literacki. Nie będę ukrywać, że potencjał w tej historii jest, ale trochę niewykorzystany.Styl pisania pozostawia wiele do życzenia, gdyby autorka nad nim popracowała, to historia byłaby o wiele lepsza. Zaskakujące zakończenie Szybko tę książkę przeczytałam i oczywiście nie było tragedii, coś się tam działo, jakieś tajemnice, intrygi ale nie jest to na pewno książka, którą będę polecać dalej.Bardziej wymęczona i tyle w temacie.
-
Adrianna, niegdyś znakomita amazonka, od momentu wypadku, który całkowicie odmienił jej życie, zdaje się być cieniem, nierealnym wspomnieniem kobiety, która tak wiele kiedyś potrafiła osiągnąć. Od przeszłości i bólu uciekła w alkohol i leki, zapominając, że przecież ma córkę i matkę. Żyje z dnia na dzień, chodząc na długie spacery i rozpamiętując to, co doprowadziło ją do punktu, z którego zdaje się nie być już odwrotu. • Robert to mężczyzna zamknięty w sobie, z pokiereszowaną duszą i stwardniałym sercem. Kryje bolesną tajemnicę, która zdaje się budować wokół niego mur nie do przebycia. Przypadkowe spotkanie tych dwojga prowadzi do pojawienia się szczelin w ich pancerzach, którymi tak szczelnie okryli się przed światem.Czy tych dwoje będzie dla siebie wybawieniem ?I zdołają sobie pomóc nawzajem ? Słodko – gorzka, przejmująca powieść obyczajowa. O życiu, sukcesach, porażkach, cierpieniu, poczuciu winy, samotności i o miłości. Niosąca przesłanie i nadzieję, że zawsze prędzej czy później zaświeci słońce. To krótka książka i bardzo szybko się ją czyta. Jednak warta by po nią sięgnąć. Ma w sobie dużo wartości i takiej zadumy bo czy nie mamy tak że obwiniamy los o coś co nam nie wyszło i stoimy w tym maraźmie przez dłuższy czas zamiast zapomnieć, ruszyć do przodu, dać sobie jeszcze jedną szansę na szczęście.