Recenzje dla:
Karol jedzie do miasta/ David Martin
-
„Karol jedzie do miasta” to krótka historia opowiadająca o niezwykłym szacunku do owadów. • Pewnego dnia ogrodowy świerszcz o imieniu Karol przez szparę w ścianie dostaje się do ciemnej piwnicy. Jak to w piwnicach bywa, i w tej znajdują się przeróżne rupiecie, ale jest też w niej coś intrygującego… To walizka wypełniona częściowo ubraniami i jedzeniem. Karol zaczyna się w niej mościć, gdy nieoczekiwanie wieko walizki się zamyka i wyrusza ona w drogę. Pełen niepokoju świerszcz udaje się w najdalszą podróż swego życia. Najpierw przemierza ulice samochodem, następnie przesiada się do pociągu, by w efekcie końcowym spacerkiem, przez cały czas będąc w walizce, trafić do miejskiej korporacji. W biurze walizka zostaje otwarta, a świerszcz odzyskuje wolność. Tyle tylko, że otoczenie niczym nie przypomina wiejskiego ogrodu? Jak wrócić stąd do swego domu? Może i wyprawa do miasta była bardzo interesująca, ale Karol nie chce tu zostać na zawsze… • Jak skończy się przygoda zielonego świerszcza? Ano z pewnością szczęśliwie. I powiem Wam w sekrecie, że podobno wydarzyła się ona naprawdę… Tak bowiem deklaruje sam jej autor. Udanej lektury.