• Cały czas zastanawiam się jak można było przetłumaczyć The girl who chased the moon jako Słodki świat Julii. I jak bardzo można zniekształcić podejście czytelnika do książki opisem okładkowym, który poniekąd wypacza treść książki… • Tak naprawdę, książka ma dwie główne bohaterki. Tytułową Julię, która po śmierci ojca wraca do rodzinnego Mullaby, żeby zająć się prowadzeniem rodzinnej restauracji specjalizującej się w barbecue oraz nastoletnią Emily, która po śmierci swojej matki, zmuszona jest przenieść się do domu dziadka, o którego istnieniu wcześniej nie miała pojęcia. • Ich historia jest w pewien sposób powiązana, ale niech każdy sam się o tym przekona. • Poza głównymi bohaterkami, znajdziemy tu szereg ciekawie pokazanych postaci drugoplanowych. W ich gronie znajduje się m.in. niezwykle wysoki dziadek Julii, rodzina Coffey’ów z ich dość osobliwą przypadłością, czy była macocha Julii. • Z początku można odnieść wrażenie, że jest to książka jakich wiele. Zwykłe czytadło na jesienny czy zimowy wieczór. A tak naprawdę jest historia o tym, jak nasze (czy naszych bliskich) decyzje lub niedomówienia, wpływają na to jak jesteśmy postrzegani przez otoczenie i jak czasem ciężko tą opinię zmienić. • Uzupełnieniem całej historii jest jedzenie, które towarzyszy bohaterom przez prawie całą książkę. Co kilka stron pojawia się nazwa lub opis potrawy, po których stwierdzamy, że musimy tego spróbować. Są tu śniadania, które miejscowi dość często celebrują w lokalnych restauracjach i barach. Jest barbecue, które przyrządza się według starych receptur i dzięki swojej historii jest dumą regionu. No i oczywiście ciasta pieczone przez Julię (ach to ciasto kolibrowe). Ciasta, które idealnie dopasowują się do nastroju i sytuacji. Ciasta, które mają witać, przynosić otuchę i pocieszenie, które mają ukoić tą bliżej nieokreśloną tęsknotę. • Podsumowując jest to książka z gatunku lekkie, łatwe i przyjemne. Czyta się ją dość szybko i można w niej znaleźć sporo kulinarnych inspiracji. • Z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu, ale moim zdaniem warto ją przeczytać. • Oliwia Anna Chojnacka • Blog: Kufer z niespodziankami
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo