Recenzje dla:
Uczeń architekta/ Elif Şafak
-
Książkę czyta się szybko, język jest płynny a Ci, którzy bez problemu są w stanie wyobrazić sobie czasy Sulejmana Wspaniałego, odnajdą się szybko w tej wartkiej akcji. • Tajemniczość i egzotyka tego dwukontynentalnego miasta jest przez autorkę (pomimo, że urodzoną we Francji) sprawnie oddana w słowach. Ci, którzy spróbowali poosmańskich widoków, histori i dźwięków uśmiechną się do wspomnień, Ci nierozdziwiczeni Anatolią i Tracją poczują ochotę by tam pojechać. • Książka jest lekka i przyjemna, w sam raz na noworoczne leniuchowanie (lub przymusową kwarantannę 🙃). Natomiast porównywanie pisarstwa autorki do Orhana Pamuka jest nadużyciem. Wydaje mi się, że po prostu ludzie nie znają żadnego innego pisarza tureckiego. Nie ta półka, aczkolwiek poprawna.
-
lif Shafak - UCZEŃ ARCHITEKTA • Zapisując się w kolejkę czytelniczą po książki o "sułtanacie kobiet" /Hurren i Kosem/, zobaczyłam obwolutę tej właśnie książki z krótkimi recenzjami, ale jakże przekonującymi, np. "Opowieść o ludzkim tworzeniu i niszczeniu, o miłości i nienawiści, lojalności i zdradzie. Czysta przyjemność / Joanna Bator /. • Jest to opowieść o Dżahanie, uczniu Sulejmanowego architekta Sinana,który z początkowego " ..... drobnego złodziejaszka staje się wielkim budowniczym. Meczety, mosty, karawanseraje, pałace, akwedukty - historia Dżahana nieodwracalnie splata się z historią Stambułu, miasta mozaiki, które olśniewa, fascynuje i pochłania". • Czytając tę książkę, którą uznano za napisaną przez autorkę z bajecznym rozmachem, znów przeniosłam się w barwny świat XVI- wiecznego Stambułu i sułtański seraj, który poznałam we Wspaniałym Stuleciu i książkach o Sulejmanie Wspaniałym - świat o którym przedtem wiedziałam, że był, że Imperium Osmańskie było ogromne, że janczarzy to dzielni wojownicy , no i haremy z pięknymi kobietami nieomal z całego świata. Ot, takie wyobrażenie jak z baśni. Ale po różnych lekturach okazuje się, że ten kolorowy świat pałaców, meczetów i barwnych strojów - był niesamowicie okrutny.