Recenzje dla:
Agrafka/ Izabela Sowa
-
Izabela Sowa jest pisarką. Na swoim koncie ma kilka książek, w tym wydaną w 2009 roku „Agrafkę”. Pojawiła się ona na rynku dzięki Naszej Księgarni. • Dobromiła, Miłka, Majlo. Dziewczyna z liceum. Ma kilka kilo więcej, niż powinna, przez co dogryza jej chuda i perfekcyjna siostra. Zwraca jej też uwagę mama. Miłka uczy się bardzo dobrze, ale rodzice jej nie chwalą. Znaczy chwalą, ale zaraz wyznaczają nowe cele. Mimo piątek dziewczyna nie jest szczęśliwa. I tym właśnie momencie ją poznajemy. A ona poznaje psa. Zaczyna się nim opiekować, chociaż psiak tęskni za swoimi poprzednimi panami i jest nieufny. Dziewczynę gryzie ta sytuacja. Na dodatek musi pozbyć się chłopaka, który zawsze ją zagaduje. Marzy jej się książę z bajki na białym koniu. Ma też inny problem – rodzinę. Gdy siostra przyjeżdża do domu ze studiów, Miłka odstawiana jest w kąt i z szesnastolatki staje się ośmiolatką. Rodzice traktują ją jak powietrze, a gdy tylko Pierwsza wyjeżdża, stawiają nowe poprzeczki. Stąd dziewczyna ma wiele zajęć dodatkowych i jedną tylko koleżankę, która zresztą jest bardzo samolubna. No i nagle w tym wszystkim pojawia się pies, którym dziewczyna się opiekuje. I pojawia się też dziadek, którego nie widziała od wielu lat. Zaczyna spotykać się z nim potajemnie i tylko jemu wyznaje, że opiekuje się porzuconym zwierzątkiem. Dziadek stara się jej pomóc, chociaż sam ma wiele problemów. • Książka napisana jest świetnym językiem. Pierwszoosobowa narracja jest tu strzałem w dziesiątkę. Oprócz opowieści w czasie rzeczywistym, znajdujemy fragmenty z przeszłości Dobromiły, która opowiada historie nawiązujące do tego, co obecnie się dzieje. Są one specjalnie wyróżnione od reszty treści, co jest dobrym zabiegiem. • Miłka to sympatyczna dziewczyna, która ma typowe problemy nastolatki – nie ma chłopaka, ma za to koleżankę, z którą nie zawsze się dogaduje, ma lepsze i gorsze chwile w szkole i ma problemy z rodzicami. Wszystkie te sytuacje są doskonale opisane. Przede wszystkim są zabawne albo refleksyjne. • Niektóre sytuacje są tak uniwersalne, że można je odnieść do życia każdej dziewczyny. Niestety, są też rzeczy, które są nietypowe, jak np. problemy z dziadkiem albo zdrowie siostry. Na dodatek poprzeczka, którą postawili Miłce rodzice jest zaskakująca. Co ciekawe, autorka opisała wszystko tak, że miałam ochotę nawrzeszczeć na rodziców dziewczyny. Musi to oznaczać jedno – książka napisana jest naprawdę dobrze. • Akcja toczy się szybko, chociaż urywa się w pewnym momencie i trochę czuje się niedosyt historii. Sytuacje są zaskakujące, a wszystko rozwiązuje się pod koniec powieści, co jest dość typowe. Widać też, że opowieść ujęto w realiach sprzed kilku lat, obecnie niektóre rzeczy się zmieniły. • Co dla mnie wyjątkowo cenne, historia toczy się w niewielkim miasteczku. Tu niemal wszyscy się znają, gadają o sobie i przeżywają swoje problemy. Bardzo podobało mi się to tło. • „Agrafka” to świetna powieść młodzieżowa. Obawiam się jednak, że to lektura dla starszych czytelników, którzy chcą przypomnieć sobie swoją młodość, a nie dla obecnych dzieci i nastolatków. Teraz młodzież zajmują inne sprawy. Dla mnie to powieść, która pokazała mi, że w wieku Miłki miałam podobne rzeczy na głowie. Moje rodzeństwo niestety ma już zupełnie inne sprawy, którymi się zajmuje. • Komu polecam? Wydaje mi się, że tym którzy chcą spędzić miło czas wieczorem. To naprawdę dobra lektura, która obnaża wiele spraw, bardzo ważnych zresztą. I choć czasem można się roześmiać, czasem też zmusza do zastanowienia. Lektura wyważona, doskonała dla każdego.