Recenzje dla:
Kiedy księżyc jest nisko/ Nadia Hashimi
-
„Kiedy księżyc jest nisko” to smutna ale piękna historia przedstawiająca losy Afgańskiej rodziny. Matki i jej dzieci, którzy w podróży do jednego celu – lepszego życia – zostaną brutalnie rozdzieleni przez niesprawiedliwość ludzi. •
Feriba to główna bohaterka opowieści Nadii Hashimi, to kobieta, która wiele w życiu przeszła dopóki nie spotkało jej wymarzone i upragnione szczęście. Od dziecka żyła z opinią, że jest przeklęta, bo podczas jej porodu zmarła matka. Ukochana córka ojca, który pomimo wszystko nie potrafił się pogodzić ze śmiercią swojej młodej żony. Kiedy w jej życiu pojawiła się macocha Koko Gul nic się nie zmieniło, a bynajmniej nie na lepsze. Tak trwała w nawale obowiązków w domu, gotowaniu, sprzątaniu i zajmowaniu się młodszym rodzeństwem. Kiedy poznała Mahmuda, a raczej jego rodzinę, uwolniła się od dotychczasowego życia. Mężczyzna traktował ją z szacunkiem i troskliwością. Wszystko układało się tak jak powinno. Miłość, szczęście, dzieci. Do czasu kiedy na Afganistan najeżdżają Talibowie, którzy wprowadzają swoje zasady. Bardzo restrykcyjne zasady, którym otwarcie sprzeciwiał się Mahmud, w wyniku tych właśnie działań stracił życie. Czy potraficie sobie wyobrazić, że kobieta, która nosi pod sercem dziecko, z bólami udaje się do pobliskiego szpitala, zostanie na ulicy pobita i wyzywana tylko dlatego, że nie było przy niej mężczyzny – jej pana? Coś takiego, nam w Europie bardzo ciężko sobie uzmysłowić. Dlatego też, Feriba zdecydowała się uciec. Uciec od wojny, bombardowania, strachu przed utratą najbliższych. Z szanowanej mieszkanki Kabulu stała się uchodźcą, z fałszywymi dokumentami i ostatkami pieniędzy w zaszytej kieszeni. Selim, jej najstarszy syn, Semira i najmłodszy Aziz. To główne powody tego, że wyruszyła w tę niesamowitą podróż przez Iran, Turcję, Grecję, Włochy, Paryż aż do Anglii. Czy ta podróż wyjdzie im na dobre? Czy odnajdą poszukiwany spokój i azyl? ... Książka wywarła na mnie bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony mamy obraz tego, jak wygląda życie prawdziwego uchodźcy, który musi ciągle zmagać się z przeciwnościami losu, z drugiej jak wiele tragedii człowiek jest w stanie przeżyć. To druga książka autorstwa Nadii Hashimi, którą mam przyjemność czytać i nie jestem zawiedziona. Lubię poznawać historie, które są ważne i dające wiele do myślenia. Taki właśnie jest ten utwór. Momentami wzruszający, obrazujący ogromne nieszczęście ludzi, którzy muszą żyć w nieludzkich warunkach a gdzie obiecany mieli raj na ziemi. Temat uchodźców jest teraz bardzo aktualny w Europie. Myślę, że nie jednej osobie ta książka przybliży obraz tego jak wygląda prawdziwa walka o przetrwanie. Ilu ludzi ginie w poszukiwaniu lepszego świata. Ciekawe było również zakończenie, którego czytelnik może się tylko domyślać. Podobało mi się to, że autorka rozdzieliła losy Selima i jego matki. To bardzo urozmaiciło akcję i wprawiło mnie jako czytelnika w osłupienie. Nie wyobrażam sobie nastolatka, któremu siłą zabrano dzieciństwo, w walce z tyloma złymi ludźmi, których poznał na swojej drodze. Na szczęście na ścieżce, którą rodzina obrała znaleźli się też dobrzy, bezinteresowni ludzie. • Uważam, że warto poznać tę książkę. Otwiera umysł na świat, całkiem inny od tego, w którym przyszło nam żyć. Ukazuje jak silny jest człowiek w dążeniu do celu. Polecam każdemu, kto lubi poważne książki, które dają dużo do myślenia. •