Recenzje dla:
Ściśle tajne/ Alex Kava
-
„Został pogrzebany żywcem, a do tego leżał twarzą w dół. Oznaczało to, że szanse na odkopanie się były niewielkie. Mógł założyć, że wszelkie próby są z góry skazane na porażkę.” str. 64 • Creed Ryder to profesjonalny ratownik. Dokładnie wie na czym polega jego zadanie i jest bardzo dobry w tym co robi. Swoje doświadczenie zdobył w Afganistanie, gdzie był przewodnikiem psów. Wspólnie z Bolem – psem wyszkolonym do prac na obszarach dotkniętych klęską żywiołową - wyruszają do Karoliny Północnej, gdzie po ulewnych deszczach doszło do obsunięcia terenu i wielu ludzi znalazło się pod lawiną błotną. Zleceniodawcą Rydera jest Departamentu Obrony. Mężczyzna dowiaduje się, że na miejscu osuwiska znajdowało się tajne laboratorium, w którym przeprowadzane były różne doświadczenie na ludziach, a także było to miejsce gdzie prowadzono eksperymenty na bardzo groźnych wirusach, w tym ptasiej grypy czy eboli. Podczas poszukiwań Creed zostaje porwany przez lawinę błotną, jednak jego towarzysz pod postacią psa ratownika wskazuje miejsce, w którym został zagrzebany jego właściciel. Po krótkim czasie zostaje znalezione ciało pierwszego naukowca. Jednak szybko się okazuje, że przyczyną jego śmierci był strzał w głowę. W ten sposób akcja ratunkowa zmienia się w śledztwo prowadzone przez agentkę FBI - Maggie O'Dell. • „Przewodnik myli się raz.” str. 74 • Mam niemały problem z recenzją tej pozycji. Ujmę to w ten sposób, że pod względem literackim książka prezentuje się dobrze. Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Styl oraz język jakim napisana jest powieść są poprawne i lekkie. Rozdziały są krótkie, a czcionka dosyć duża, wszystko to powoduje, że książkę czyta się naprawdę szybko. Ale… z przykrością i ogromnym żalem muszę to napisać, że miałam dużo większe oczekiwania co do lektury „Ściśle tajne”. Czytając rekomendację książki oraz opinie czytelników, którzy są zagorzałymi fanami twórczości Kavy, nastawiłam się na książkę pełną przygód, podczas której nie raz przyspieszy mi serce. Nic z tych rzeczy, bowiem jak dla mnie fabuła była nieco nudna i nie zaciekawiła mnie. • Fabuła zamyka się w czterech dniach, podczas których prowadzone jest śledztwo. Także w krótkim czasie bardzo dużo się dzieje, co niewątpliwie jest plusem, aczkolwiek jak dla mnie zabrakło tego czegoś co trzyma czytelnika w napięciu. • Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki nie do końca udane, niestety autorka tą książką mnie nie "kupiła". Z tego co zauważyłam opinie o tej pozycji są podzielone. Tak jak wcześniej wspomniałam fabuła nie do końca mnie zachwyciła, brakło mi napięcia. Choć książka nie trafiła w mój gust, to mimo wszystko namawiam do poznania przygód Rydera, być może stanie się tak, że wam książka spodoba się o wiele bardziej niż mnie. Musicie ocenić ją sami.