W zimny, deszczowy październik (taki jak za oknem) na Podlasiu zostaje odnalezione ciało mężczyzny, którego tak szybko lub w ogóle miano nie odnaleźć. Na miejscu pojawia się miejscowy komendant Waldemar Darski oraz przypadkowo znany warszawski dziennikarz Artur Solski. Szybko pojawiają się tajemniczy panowie z tajemniczych służb. Sprawa ma zostać przez nich przejęta, wyciszona a nagrania z reporterskiej kamery skonfiskowane. Lecz kto zabroni reporterowi śledczemu poszukiwać odpowiedzi i dociekać prawdy? Oboje wplątani zostają w aferę mająca korzenie w Iraku i zamachu na tamtejszego polskiego ambasadora. Kim jest zmasakrowany mężczyzna? Jakie ma powiązania z polskim żołnierzem, który ginie w Bagdadzie a jego żona w dniu pogrzebu dostaje pudełeczko z niezrozumiałą zawartością? Za odpowiedzi na te i inne pytania przyjdzie płacić im wysoką cenę. Pewnym ludziom mającą dużą władzę, w zasadzie mogącym wszystko zależy na zachowaniu tajemnicy więc sięgają po rożne środki. • „Sejf” to nie tylko kryminał w którym już w pierwszym rozdziale zostaje odnalezione zmasakrowane ciało. To misternie skonstruowany thriller polityczny, którego skomplikowana intryga dotyczy bezpieczeństwa państwa. Intryga w którą zamieszani są wysoko postawieni urzędnicy państwowi, wojskowi oraz tajne służby specjalne. Literacka fikcja ale czy na pewno? Realna tym bardziej, że została napisana przez znanego dziennikarza i publicystę JB

Nie jest nudno. Czyta autor i robi to dobrze. Dla miłośników sensacji. • I co istotne akcja powieści dzieje się m.in. na Mazurach (Orzysz, Pisz, Stare Kiejkuty).

Świetna sensacja, kilka drobnych wpadek ale generalnie znakomicie się czyta.