Recenzje dla:
Miłość w spadku/ Agnieszka Rusin
-
Agnieszka Rusin - MIŁOŚĆ W SPADKU • Lekka, babska opowieść o trochę, początkowo, niedojrzałej emocjonalnie 30-latce, która ucieka sprzed ołtarza, uświadamiając sobie, że nie kocha byłego narzeczonego, ulubieńca matki. • Od tej pory dewizą Mariny jest - "wyjdę za mąż tylko z miłości". • W rodzinnym mieście trudno zostać - obrażona mamuśka, były narzeczony, wścibscy sąsiedzi itp - i dlatego bohaterka postanawia wyjechać do nadmorskiej miejscowości. • Pierwszą osobą, ku jej zaskoczeniu, którą spotyka jest jej pierwsza miłość Paweł, który przed laty pozostawił ją bez słowa wyjaśnień, wyjeżdżając zgodnie z wolą rodziny za granicę. Trochę skazana na jego pomoc / nieobecność przyjaciółki Zosi/ przyjmuje jego pomocną dłoń. Paweł liczy po trosze na odżycie dawnych uczuć, tylko zapomniał powiedzieć swej lokatorce, że jest żonatym mężczyzną. • Poszukiwanie pracy też idzie dość opornie, ale w końcu bohaterka znajduje pracę opiekunki starszej pani, z którą się serdecznie zaprzyjaźnia, ku niezadowoleniu jej córki, zainteresowanej bardziej majątkiem matki niż nią samą. • Sprawa jeszcze bardziej się komplikuje, gdy w swym testamencie pani Rozalia postanawia, że wnuk - lekarz, przebywający za granicą i Marina staną się spadkobiercami sporego majątku, gdy pobiorą się w ciągu miesiąca. • Do boju rusza też "ukochana" córeczka, wyjątkowo pazerna osoba, która uważa, że wszystko należy się jej a nie wnukowi i "obcej przybłędzie". • Gdyby młodzi nie spełnili warunku babci, cały majątek przypadnie miejscowemu domowi opieki. • I co mają zrobić młodzi zupełnie sobie obcy ludzie z tą "miłością w spadku"? On - z ustabilizowaną pozycją lekarza w Londynie, ona - marząca o wielkiej miłości i trochę obojętnie podchodząca do decyzji pani Rozalii. Jaką rolę odegra pazerność córki? • Polecam tę lekką, wydawałoby się z tytułu i początku fabuły, powieść, która niesie jednak ze sobą sporą dozę marzeń o uwagę i zrozumienie przez drugą osobę, a i też pokazuje drogę dojrzewania do prawdziwej niezależności.