Recenzje dla:
Nigdy i na zawsze/ Ann Brashares
-
„Żyję od ponad tysiąca lat. Umierałem wiele razy. • Rodziłem się i umierałem wiele razy, w wielu miejscach. • Nigdy nie miałem dzieci i nigdy się nie zestarzałem. (…) Widziałem piękno niezliczonych postaciach. Zakochałem się i moja miłość trwa nadal. Raz zabiłem ukochaną kobietę, umierałem za nią wiele razy, lecz nic mi jeszcze z tego nie przyszło. Ciągle jej szukam. Ciągle ją pamiętam. Noszę w sobie nadzieję, że pewnego dnia ona też mnie sobie przypomni.” • Główny bohater książki, Daniel, dzięki reinkarnacji żyje przeszło tysiąc lat. Miał wiele wcieleń, poznał smak życia, radości, przyjaźni, smutku, rozczarowania, bólu i śmierci. Elementem łączącym wszystkie jego istnienia jest głęboka miłość do jednej kobiety. W każdym kolejnym wcieleniu Daniel spotyka swą wybrankę, zna ją, pamięta jej wcześniejsze życia i całą ich wspólną przeszłość, ale… Tylko Daniel ma niezwykły, a zarazem straszny dar pamięci. Tylko on pamięta tę kobietę oraz miłość, która ich łączy. I wciąż od nowa musi zdobywać swą wybrankę, walczyć z nią samą o ich szczęście i niepewną przyszłość. • Życie Daniela poznajemy jednocześnie na dwóch płaszczyznach – wraz z nim podróżujemy w czasie i przeżywamy jego kolejne życia, a równocześnie poznajemy jego współczesne wcielenie. Ciekawa fabuła, zaskakujące zwroty akcji i ciągłe przeplatanie przeszłości z teraźniejszością sprawiają, że powieść czyta się jednym tchem.
-
To miała być książka o miłości i chyba była, ale mnie nie przekonała.Opisane zostało uczucie,które trwało tysiące lat i to mogłoby zadziwić,ale poza trwaniem przez wieki niewiele z tego mamy:nie ma żaru i ognia,nie ma oddania i innych symptomów jakich bym oczekiwała. Jest jednak coś co mnie szczególnie zainteresowało-zjawisko reinkarnacji.Główny bohater żyje od wieków zmieniając ciała.Należy do wyjątkowych bo zdaje sobie z tego sprawę,on wszystko pamięta i odnajduje dusze swoich bliskich,a zwłaszcza poszukuje jej.I właśnie ten wątek trzymał mnie przy książce,generalnie to się dłużyło,nie było zachwytu,o nie!