Recenzje dla:
Purpurowe gniazdo/ Bożena Kraczkowska
-
To nie jest książka o Bożym Narodzeniu! • chociaż występują w niej i Mikołaj i renifery, krasnale i trolek. • Mroźna zima w środku lipcowego sadu i święty Mikołaj brodzący boso w soczystej zieloności. Boże Narodzenie w środku wakacji? Tak właśnie jest w książce "Purpurowe gniazdo" Bożeny Kraczkowskiej. • W tej opowieści wiele rzeczy nie jest takimi, jakimi się pozornie wydają. Jest tu też mnóstwo ciekawych pomysłów i zadziwiających przeniesień. Na przykład moment, gdy Marcysia, bohaterka książki, opuszcza bajkę, aby znaleźć się w innej bajce. Książka napisana lekko, z niewymuszonym, inteligentnym poczuciem humoru. • Krytycy w swoich recenzjach stawiają Purpurowe gniazdo obok takich dzieł literatury dziecięcej jak Mały książę czy Dzieci z Bullerbyn. Stawiają, ale nie porównują. I słusznie, bo opowiadanie polskiej autorki ma niepowtarzalny klimat, kolorystykę i wyjątkowe przesłanie. • Autorka zastosowała w książce zabieg przenikania czasów i zrobiła to tak zręcznie, że ani przez chwilę nie straciłam wątku. • Opowieść zaczyna się buntem świętego Mikołaja, który stwierdza, że też chce mieć święta, więc nie będzie w tym roku rozwozić prezentów. Ale myli się ten, kto uważa, że Purpurowe gniazdo jest opowieścią bożonarodzeniową. Po przewróceniu pierwszej kartki okazuje się, że Purpurowe Gniazdo to książka w książce i że czyta nam ją dziewczynka o imieniu Marcysia. Autorka użyła świąt jako pięknego i ciepłego tła do opowiedzenia czy raczej przypomnienia nam o ważnych sprawach - o więziach rodzinnych (relacja między Marcysią a jej rodzicami i babcią), o tolerancji. "Purpurowe gniazdo" przypomina nam o znaczeniu przyjaźni i o tym, że najważniejsza w życiu człowieka jest miłość. • Cała reszta opowieści dzieje się latem, w wiejskim gospodarstwie położonym gdzieś w Górach Świętokrzyskich. Dlatego też książka jest aktualna przez cały rok :) • "Każdy z nas jest małym purpurowym gniazdem, bo w każdym z nas toczy uwięzione życie. Sztuka polega na tym, aby to życie uwolnić." - takie jest też przesłanie książki - mądre, ale nie moralizatorskie. Chętnie przeczytam inne książki tej autorki.
-
Szukając książki "Purpurowe gniazdo" trafiłem na bloga książki. Tutaj widzę tylko jedną recenzję a na blogu jest ich chyba z kilkanaście i warto przeczytać co myślą inni. Jestem zadowolony że większość recenzji pokrywa się z moim zdaniem. Książka jest bardzo dobra, ma piękne rysunki a Autorka na pewno jest bardzo utalentowana. Znam jej wiersz o hipopotamie. Nic więcej nie słyszałem. "Purpurowe gniazdo" przeczytałem mojemu synkowi w jeden wieczór bo nie chciał zasnąć zanim nie skończę.